Witam,

Mam problem - od roku (powiedzmy, ze z przerwami) probuje zamowic
linie telefoniczna w tpsa jednak bez powodzenia. Pytania ponizej,
a sytuacja wygladal mniej wiecej tak: Zlozone rok temu
zamowienie zakonczylo sie przyjazdem dwoch pracownikow jakiejs
firmy zewnetrznej, ktora nie miala pojecia gdzie sa studzienki itp.
Znalezli w koncu slupek polozony obok posesji sasiada (20m od mojej
nieruchomosci). Mieszkajacy tam sasiad poinformowal jedynie tych
ludzi, ze zyczy sobie aby ewentualny rozkop chodnika (poza posesja)
byl zrobiony zgodnie ze sztuka budowlana i przywrocony stan
aktualny - czyli zdjecia pasa polbruku o szerokosci wiekszej niz
sam wykop i porzadne ubicie wykopu aby polbruk sie nie zapadal.

Pracownicy pojechali i od tamtej pory tylko dzieki moim interwencjom
telefonicznym w blekitnej linii dowiedzialem sie, ze "brak mozliwosci
technicznych - brak zgody sasiada".

Zamowienie bylo powtarzane jeszcze dwukrotnie, raz na drugiego
wspolwlasciciel nieruchomosci, drugi raz z dostarczeniem mapki
geodezyjnej z ktorej wynika, ze jest jeszcze inna studzienka obok
mojej posesji z wrysowana linia T+TV (a obok budynku z ziemi wychodza
dwie rurki plastikowe). Ale ciagle ten sam powod odmowy.

Po dyskusji o zasadnosci wymagania zgody sasiada na dzialanie nie na
jego terenie (chodnik nie jest czescia posesji) pojawil sie nowy
element odmowy: "brak zgody administratora".

Osobiscie podejrzewam "dyskriminacje" poniewaz chce tylko sobie
zalozyc telefon z planem socjalnym (+okazjonalne uzytkowanie
modemu telefonicznego) a nie jakas drozsza opcje uslugi. Tylko
jak to udowaodnic?...

Pytania:
- jakie srodki prawne moge przedsiewziac aby udowodnic niestarannosc w
realizacji zamowienia (udowodnic brak wystepowania o zgode
do sasiada i "administratora" lub brak koniecznosci uzyskiwania
takich zgod)
- czy operator ma obowiazek przedstawic mi na pismie powody
swojej odmowy?
- jak udowodnic, ze "brak zgody sasiada" jest powodem "wyssanym
z palca" bo pytalem sasiada i nikt do niego o taka zgode nie wystepowal
- czy zgodnie z prawem telekomunikacyjnym operator "dominujacy" nie ma
*obowiazku* podlaczenia telefonu zapewniajac warunki techniczne?

PS. Czy naprawde w tym kraju trzeba poruszyc wszystkie media i/lub
kilku prawnikow zeby cos zalatwic w tpsa?

--
pozdrawiam
ml.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

mlagm pisze:

> - czy zgodnie z prawem telekomunikacyjnym operator "dominujacy" nie ma
> *obowiazku* podlaczenia telefonu zapewniajac warunki techniczne?

Zgodnie z PT operator (TP) ma obowiązek umożliwić abonentowi dostęp do
usługi powszechnej. Umowa powinna być zawarta w terminie 30 dni od daty
złożenia wniosku i określać termin rozpoczęcia świadczenia usługi.

Maksymalny termin rozpoczęcia świadczenia usługi nie może, zgodnie z
regulaminem TP (§17), przekraczać 10 miesięcy od dnia złożenia
zamówienia. Po tym okresie TP jest zobowiązana do płacenia odszkodowania
(art. 105 ust. 2 PT)

M.

do góry

Witam,

> Zgodnie z PT operator (TP) ma obowiązek umożliwić abonentowi dostęp do
> usługi powszechnej. Umowa powinna być zawarta w terminie 30 dni od daty
> złożenia wniosku i określać termin rozpoczęcia świadczenia usługi.
> Maksymalny termin rozpoczęcia świadczenia usługi nie może, zgodnie z
> regulaminem TP (§17), przekraczać 10 miesięcy od dnia złożenia
> zamówienia. Po tym okresie TP jest zobowiązana do płacenia odszkodowania
> (art. 105 ust. 2 PT)

Dziekuje bardzo za nakierowanie, ale pani z blekitnej linii stwierdzila
wlasnie, ze te zapisy nie maja zastosowania poniewaz zamowienie
"zostalo anulowane" z powodu "braku zgody na instalacje". Tylko, ze
ja na pewno nie wyrazilem sprzeciwu (skoro chce instalacji), a sasiada
oficjalnie nikt nie pytal - wiem bo pytalem ;)

Potwierdzila mi natomiast daty zlozenia zamowien (14.09.2006 i
13.07.2007). Czy powinni powiadomic mnie na pismie o anulowaniu
tych zamowien? Jak to jest, ze w takim razie z kazdego przepisu
moga sie wybronic po prostu anulujac zamowienie bez powiadamiania
o tym strony zamawiajacej?

Pomijajac fakt, ze zgoda sasiada raczej nie jest wymagana(?) to czy
gdyby byla wymagana to powinni miec to na pismie od niego?

Wyegzekwowalem jedynie obietnice, ze zostane powiadomiony o powodach
anulowania zamowienia chociaz nie sadze, zeby ich odpowiedz mi
cos dala...

PS. Wyslalem rowniez opis sytuacji do UKE (bez tych ostatnich
informacji o anulowaniu zamowienia), ale jakos nie sadze, zeby tam
sie zajmowali takimi maluczkimi... Ma ktos doswiadczenia?...

--
pozdrawiam
ml.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Witam,

> Zgodnie z PT operator (TP) ma obowiązek umożliwić abonentowi dostęp do
> usługi powszechnej. Umowa powinna być zawarta w terminie 30 dni od daty
> złożenia wniosku i określać termin rozpoczęcia świadczenia usługi.
> Maksymalny termin rozpoczęcia świadczenia usługi nie może, zgodnie z
> regulaminem TP (§17), przekraczać 10 miesięcy od dnia złożenia
> zamówienia. Po tym okresie TP jest zobowiązana do płacenia odszkodowania
> (art. 105 ust. 2 PT)

Dziekuje bardzo za nakierowanie, ale pani z blekitnej linii stwierdzila
wlasnie, ze te zapisy nie maja zastosowania poniewaz zamowienie
"zostalo anulowane" z powodu "braku zgody na instalacje". Tylko, ze
ja na pewno nie wyrazilem sprzeciwu (skoro chce instalacji), a sasiada
oficjalnie nikt nie pytal - wiem bo pytalem ;)

Potwierdzila mi natomiast daty zlozenia zamowien (14.09.2006 i
13.07.2007). Czy powinni powiadomic mnie na pismie o anulowaniu
tych zamowien? Jak to jest, ze w takim razie z kazdego przepisu
moga sie wybronic po prostu anulujac zamowienie bez powiadamiania
o tym strony zamawiajacej?

Pomijajac fakt, ze zgoda sasiada raczej nie jest wymagana(?) to czy
gdyby byla wymagana to powinni miec to na pismie od niego?

Wyegzekwowalem jedynie obietnice, ze zostane powiadomiony o powodach
anulowania zamowienia chociaz nie sadze, zeby ich odpowiedz mi
cos dala...

PS. Wyslalem rowniez opis sytuacji do UKE (bez tych ostatnich
informacji o anulowaniu zamowienia), ale jakos nie sadze, zeby tam
sie zajmowali takimi maluczkimi... Ma ktos doswiadczenia?...

--
pozdrawiam
ml.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 20 sierpnia 2007 14:21
(autor mlagm
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fac106$e7c$1@inews.gazeta.pl>):

> Mam problem - od roku (powiedzmy, ze z przerwami) probuje zamowic
> linie telefoniczna w tpsa jednak bez powodzenia.

A nie lepiej skorzystać z usług konkurencji jak już musisz koniecznie mieć
telefon?

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Marcin Lag pisze:

>
> Potwierdzila mi natomiast daty zlozenia zamowien (14.09.2006 i
> 13.07.2007). Czy powinni powiadomic mnie na pismie o anulowaniu
> tych zamowien? Jak to jest, ze w takim razie z kazdego przepisu
> moga sie wybronic po prostu anulujac zamowienie bez powiadamiania
> o tym strony zamawiajacej?

Ale _MASZ_ potwierdzenie złożenia zamówienia czy tylko teoretyzujesz,
razem z panią Blulajn?

>
> Pomijajac fakt, ze zgoda sasiada raczej nie jest wymagana(?) to czy
> gdyby byla wymagana to powinni miec to na pismie od niego?
>

Jeżeli prace byłyby prowadzone na jego terenie, zgoda jest wymagana.


> PS. Wyslalem rowniez opis sytuacji do UKE (bez tych ostatnich
> informacji o anulowaniu zamowienia), ale jakos nie sadze, zeby tam
> sie zajmowali takimi maluczkimi... Ma ktos doswiadczenia?...

Zajmują się :-) Byleby był to opis sytuacji, a nie emocji :-)

M.

do góry

Witam,

>> Potwierdzila mi natomiast daty zlozenia zamowien (14.09.2006 i
>> 13.07.2007).

> Ale _MASZ_ potwierdzenie złożenia zamówienia czy tylko teoretyzujesz,
> razem z panią Blulajn?

Pierwsza data jest tylko w ich bazie - zamowienie zlozone przez internet
i zero kontaktu ze strony tpsa - a wiec brak potwierdzenia/odrzucenia na
pismie. Drugie zlecenie zlozone w BOKu a wiec mam standardowy swistek
z wniosku.

>> Pomijajac fakt, ze zgoda sasiada raczej nie jest wymagana(?) to czy
>> gdyby byla wymagana to powinni miec to na pismie od niego?

> Jeżeli prace byłyby prowadzone na jego terenie, zgoda jest wymagana.

Nie bylyby - chodzi tylko o chodnik _przylegajacy_ do jego posesji.

>> PS. Wyslalem rowniez opis sytuacji do UKE (bez tych ostatnich
>> informacji o anulowaniu zamowienia), ale jakos nie sadze, zeby tam
>> sie zajmowali takimi maluczkimi... Ma ktos doswiadczenia?...

> Zajmują się :-) Byleby był to opis sytuacji, a nie emocji :-)

Same fakty ;) Choc nieco szczegolowo opisane - ale tak jak mowisz -
nie mam nic na pismie... Mialem sobie nagrac rozmowe z konsultantka i
przedstawic "tasmy prawdy" ?... ;)

--
ml.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Witam,

> A nie lepiej skorzystać z usług konkurencji jak już musisz koniecznie mieć
> telefon?

Wierz mi, ze jakbym mial alternatywe to bym nie zawracal "glowy" ani
paniusiom z tpsa ani grupowiczom... Niestety choc to dzielnica
duzego miasta to gorzej niz na wsi - tylko tpsa sie przyznaje, ze
ma tu lacza. A potrzebuje telefon do sporadycznych rozmow i polaczen
modemowych. I byc moze jakis dsl w przyszlosci, ale na pewno nie teraz
(o co sie pytaja przy kazdym kontakcie z tpsa), bo zbyt rzadko
bywam i potrzebuje sieci w domu...

--
ml.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 21 sierpnia 2007 07:11
(autor mlagm
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fads5v$8su$1@inews.gazeta.pl>):

> Witam,
>
>> A nie lepiej skorzystać z usług konkurencji jak już musisz koniecznie
>> mieć telefon?
>
> Wierz mi, ze jakbym mial alternatywe to bym nie zawracal "glowy" ani
> paniusiom z tpsa ani grupowiczom... Niestety choc to dzielnica
> duzego miasta to gorzej niz na wsi - tylko tpsa sie przyznaje, ze
> ma tu lacza.

E, Polkomtel lub PTC na pewno mają zasięg... Przynajmniej jeden z nich....

> A potrzebuje telefon do sporadycznych rozmow i polaczen
> modemowych.

To zależy pewnie jak dużo tych połączeń modemowych....

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Witam,

> E, Polkomtel lub PTC na pewno mają zasięg... Przynajmniej jeden z nich....

Ja mowilem o "miedzianych" dostawcach... ;)

> To zależy pewnie jak dużo tych połączeń modemowych....

Niestety pakietowe polaczenia komorkowe to porazka jak dla mnie.
Oplata 0,7zl za 500k to przegiecie (+ kolejne 0,7 za wysylanie) -
to juz wole zaplacic 1,4 za 12 minut zwyklego modemu i sciagnac
przez ten czas o wiele wiecej danych. Ale to juz sa dywagacje nie
nadajace sie na pl.soc.prawo ;)

--
ml.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry