-
1. Data: 2017-03-12 13:01:08
Temat: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: Shrek <...@w...pl>
Następująca sytuacja.
Ogłoszenie o zebraniu, z propanowanym porządkiem zebrania i projektami
uchwał.
W czasie dyskusji nad uchawałą na zebraniu ktoś zgłasza wniosek, żeby
danej uchwały nie głosować. Wniosek przechodzi nieznaczną większością
(po kilkanaście za i przeciw) przy ok 140 uprawnionych.
Można tak? Czy jak zgłoszę teraz tą samą uchwałę jako nowy projekt to
zarząd powinien jakieś kroki podjąć, czy może olać?
Shrek
-
2. Data: 2017-03-13 07:27:32
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Nie można (ponieważ we wspólnocie głosuje się udziałami, a nie obecnymi na zebraniu),
ale nic nie poradzisz (bo to niestety częsta praktyka).
Znajdź w sieci tekst (autor: Snarski, w rzepie czy w gp, ładnych kilka lat temu) -
ale są też zdania przeciwne.
Dużo (najwięcej) zależy od asertywności zarządu i zachowania wspólnotowej tłuszczy.
Prostytutki zwane adminisratorami i prawnikami "udowodnią" na zebraniu, że białe to
czarne, a czarne to białe.
Byłem kiedys na dwóch zebraniach prowadzonych przez tą sama adminisrację, dzień po
dniu (koniec marca).
Na jednym adminisrator zapierał się, że nie można usunąć uchwały z porządku obrad, na
w identycznej sytuacji w sasiedniej wspólnocie drugim usunął z uśmiechem -
prostytutkom przecież zalezy na klientach, którzy płacą jak głąby te 8-10 tys.
miesięcznie i będą robić "kilentom naszym panom" łaskę do upadłego.
Nową uchwałę musi zgłosić zarząd lub grupa właścicieli posiadająca łącznie co
najmniej 10% udziałów (wniosek o zebranie z zaproponowanym przez tych właścicieli
porządkiem obrad i projekem uchwały), musisz pochodzić po sąsiadach
Pamiętaj też o obowiązującej we wszelakich tłuszczach leninowskiej zasadzie, że ten
ma rację, kto zbiera głosy.
-----
> Ogłoszenie o zebraniu, z propanowanym porządkiem zebrania i projektami uchwał.
> W czasie dyskusji nad uchawałą na zebraniu ktoś zgłasza wniosek, żeby danej uchwały
nie głosować.
> Wniosek przechodzi nieznaczną większością (po kilkanaście za i przeciw) przy ok 140
uprawnionych.
> Można tak?
> Czy jak zgłoszę teraz tą samą uchwałę jako nowy projekt to zarząd powinien jakieś
kroki podjąć, czy może olać? -
3. Data: 2017-03-13 09:20:44
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: "Danusia" <d...@w...pl>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <n...@d...spamerow> napisał w wiadomości
news:oa5e4m$6g7$1@node2.news.atman.pl...
> Nie można (ponieważ we wspólnocie głosuje się udziałami, a nie obecnymi na
zebraniu), ale nic nie poradzisz (bo to niestety częsta praktyka).
Nie zawsze tak, jest są wspólnoty (tworzone przez deweloperów) w których głosuje się
udziałami. Są też wspólnoty w których głosuje się wg. zasady jedno mieszkanie jeden
głos. Takie wspólnoty są tworzone w starych blokach przy wychodzeniu ze spółdzielni
mieszkaniowej.
Statuty wspólnot różnią się znacznie, w jednych można w innych nie np. zgłosić
wniosek przed zebraniem, czy w trakcie jego trwania, przez jedną lub kilka osób.
Głosować można w jednych tylko na zebraniu, w innych też pisemnie w określonym czasie
(kilka dni).
Pozdrawiam
-
4. Data: 2017-03-13 10:32:49
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Nie rozumiesz, o czym piszesz.
-----
"Danusia" <d...@w...pl> wrote in message news:oa5kp4$mc3$1@node1.news.atman.pl... -
5. Data: 2017-03-13 10:46:13
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oa5e4m$6g7$...@n...news.atman.pl...
>Nie można (ponieważ we wspólnocie głosuje się udziałami, a nie
>obecnymi na zebraniu), ale nic nie poradzisz (bo to niestety częsta
>praktyka).
>Znajdź w sieci tekst (autor: Snarski, w rzepie czy w gp, ładnych
>kilka lat temu) - ale są też zdania przeciwne.
>Dużo (najwięcej) zależy od asertywności zarządu i zachowania
>wspólnotowej tłuszczy.
Ja sie tam na prawie wspolnotowym nie znam, ale skoro przeszedl
wniosek o nieglosowanie, to pewnie:
-po odpowiedniej argumentacji wspolnota by odrzucila uchwale, bo
"teraz odrzucmy, przeanalizujemy dokladnie i wtedy przeglosujemy
projekt poprawiony",
-przeszedlby wniosek o odroczenienie glosowania. A odroczyc to prawie
na pewno mozna.
Odroczenie jak sama nazwa wskazuje powinno byc na rok :-)
-mozna sie wstrzymac od glosu, wyjsc z zebrania, nie podpisac listy
itp, jak komus zalezy na nieglosowaniu. Wtedy beda przepisy o kworum.
J.
-
6. Data: 2017-03-13 11:04:16
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Jak widać nie masz praktyki.
Na zebrania wspólnot przychodzi generalnie bardzo mało osób.
Niech teraz projekt jakiejś uchwały zgłoszony przed zebraniem i rozesłany włascicelom
dotyka wąskiej grupy z tych osób (np. 5% włascicieli ostatnich pieter zaanektowało
soboe korytarze na "własność", ot taki przykład.
Wtedy na zebranie przychodzi mocna grupa zainteresowanych, oraz słaba grupa mało
zainteresowanych czymkolwiek (ale na dorocznym zebraniu wiele osób ma szansę raz na
rok zabrac głos i się głupio pomądrzyć, to stałą grupa stałych bywalców, na szczęście
o ile dokuczliwa o tyle wąska).
I ci mocno zainteresowani uwaleniem uchwały, która by przeszła głosami większości
włascicieli (patrz "leninowska zasada") uwalają sam pomysł głosowania takiej
uchwały.
We wspólnocie mieszkaniowej nie ma żadnych "przepisów o kworum".
-----
> Ja sie tam na prawie wspolnotowym nie znam, ale skoro przeszedl wniosek o
nieglosowanie, to pewnie:
> -po odpowiedniej argumentacji wspolnota by odrzucila uchwale, bo "teraz odrzucmy,
przeanalizujemy dokladnie i wtedy przeglosujemy projekt poprawiony" -
7. Data: 2017-03-13 11:38:24
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości
>Jak widać nie masz praktyki.
>Na zebrania wspólnot przychodzi generalnie bardzo mało osób.
>Niech teraz projekt jakiejś uchwały zgłoszony przed zebraniem i
>rozesłany włascicelom dotyka wąskiej grupy z tych osób (np. 5%
>włascicieli ostatnich pieter >zaanektowało soboe korytarze na
>"własność", ot taki przykład.
>Wtedy na zebranie przychodzi mocna grupa zainteresowanych, oraz słaba
>grupa mało zainteresowanych czymkolwiek (ale na dorocznym zebraniu
>wiele osób ma >szansę raz na rok zabrac głos i się głupio pomądrzyć,
>to stałą grupa stałych bywalców, na szczęście o ile dokuczliwa o tyle
>wąska).
>I ci mocno zainteresowani uwaleniem uchwały, która by przeszła
>głosami większości włascicieli (patrz "leninowska zasada") uwalają
>sam pomysł głosowania >takiej uchwały.
Cos mi sie tu nie zgadza.
Jesli mocna grupa nie chce uchwaly, to czemu wnioskuja o
nieglosowanie, a nie glosuja przeciw samej uchwale ?
A ta rzekoma wiekszosc, ktora uchwaly chce, to czemu popiera
nieglosowanie ?
Czy po prostu obecni wlasciciele sa na tyle niezdecydowani, ze ZA jest
malo, przeciw jest malo, a wiekszosc po prostu nie ma zdania i chetnie
zaglosuje wlasnie za przelozeniem na pozniej :-)
J.
>We wspólnocie mieszkaniowej nie ma żadnych "przepisów o kworum".
-----
> Ja sie tam na prawie wspolnotowym nie znam, ale skoro przeszedl
> wniosek o nieglosowanie, to pewnie:
> -po odpowiedniej argumentacji wspolnota by odrzucila uchwale, bo
> "teraz odrzucmy, przeanalizujemy dokladnie i wtedy przeglosujemy
> projekt poprawiony"
-
8. Data: 2017-03-13 15:11:54
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.03.2017 o 11:38, J.F. pisze:
>> I ci mocno zainteresowani uwaleniem uchwały, która by przeszła głosami
>> większości włascicieli (patrz "leninowska zasada") uwalają sam pomysł
>> głosowania >takiej uchwały.
Tutaj właśnie coś takiego zaszło. Choć przypadkiem i spisku bym się w
tym nie doszukiwał. Chodzi mi o to, że projekt uchwały był w porządku
zaproponowanym przez zarząd i został wywalony na zebraniu, przez co
pozbawiono głosu reszty (która ma prawo głosowac przez dobieranie głosów
i jest to forma równowazna prawnie glosowaniu na zebraniu). Ogólnie to
nawet mi na tej uchwale specjalnie nie zależy, tylko nie podobają mi się
niejasne zasady, więc chciałem trochę zarząd przemaglować.
Pytanie o podstawe prawna pozostało bez odpowiedzi - tak po prostu jest,
na zebraniu uczestnicy mają prawo, taka mała demokracja itd.
Dzieki za trop z udziałami - zapytam zobaczymy co odpowiedzą.
Shrek
-
9. Data: 2017-03-13 15:17:10
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 13.03.2017 15:11, Shrek pisze:
> W dniu 13.03.2017 o 11:38, J.F. pisze:
>
>>> I ci mocno zainteresowani uwaleniem uchwały, która by przeszła
>>> głosami większości włascicieli (patrz "leninowska zasada")
>>> uwalają sam pomysł głosowania >takiej uchwały.
>
> Tutaj właśnie coś takiego zaszło. Choć przypadkiem i spisku bym się w
> tym nie doszukiwał. Chodzi mi o to, że projekt uchwały był w
> porządku zaproponowanym przez zarząd i został wywalony na zebraniu,
> przez co pozbawiono głosu reszty (która ma prawo głosowac przez
> dobieranie głosów i jest to forma równowazna prawnie glosowaniu na
> zebraniu). Ogólnie to nawet mi na tej uchwale specjalnie nie zależy,
> tylko nie podobają mi się niejasne zasady, więc chciałem trochę
> zarząd przemaglować.
>
W sensie, że w głosowaniu nad uchwałą braliby udział wszyscy, również
metodą chodzenia z urną po sąsiadach, a w głosowaniu nad niegłosowaniem
wzięli udział tylko obecni i szlus?
No to faktycznie mamy problem...
MJ
-
10. Data: 2017-03-13 15:48:33
Temat: Re: Wspólnota mieszkaniowa - niegłosowanie uchwały.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.03.2017 o 15:17, Michał Jankowski pisze:
> W sensie, że w głosowaniu nad uchwałą braliby udział wszyscy, również
> metodą chodzenia z urną po sąsiadach, a w głosowaniu nad niegłosowaniem
> wzięli udział tylko obecni i szlus?
No dokładnie tak. I jak słusznie zauważył abecadło - powinno być
głosowane udziałami, a było osobami w "niepełnym składzie".
Zarząd tłumaczy, że to nie były uchwały, tylko projekty uchwał, które
mogą być zmieniane na zebraniu (i rzeczywiście jest na to wyrok sadu,
ale w innych sprawach zarząd mial tendencję do ignorowania nawet wyroków
SN - nie ma precedensów). W szczególności zaś ponoć można zmienić
projekt uchwały na brak uchwały - taka uchwała o treści "spacja". Wydaje
mi się to mocno naciągane - tym bardziej że w odpowiedzi na pytanie o
podstawę pada "bo tak jest" " bo tak twierdzi nasz prawnik" i tym
podobne ogólniki.
> No to faktycznie mamy problem...
Jak mam to rozumieć?
Shrek