-
11. Data: 2004-07-29 06:55:17
Temat: Re: Wścibski pracodawca
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 28 lip o godzinie 18:27, na pl.soc.prawo, Arek napisał(a):
> Stwierdziłem, że to jest do dupy i pd tego czasu mają dwie możliwości:
> 1. Pracować 12 godzin na dobę , potem robią sobie odpowiednio wolne na
> swoje sprawy.
KP
Art. 131
§ 1.
Tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może
przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym.
§ 2.
Ograniczenie przewidziane w § 1 nie dotyczy pracowników zarządzających w
imieniu pracodawcy zakładem pracy.
Czyżby wszyscy Twoi pracownicy zarządzali Twoją firmą? ;)
Nie możliwe, wobec czego:
Art. 151.
§ 1.
Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także
praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z
obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w
godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna
w razie:
1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub
zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
2) szczególnych potrzeb pracodawcy.
§ 3.
Liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku z okolicznościami
określonymi w § 1 pkt 2 nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika
150 godzin w roku kalendarzowym.
§ 4.
W układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w umowie o pracę,
jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest
obowiązany do ustalenia regulaminu pracy, jest dopuszczalne ustalenie innej
liczby godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym niż określona w § 3.
§ 5. Strony ustalają w umowie o pracę dopuszczalną liczbę godzin pracy
ponad określony w umowie wymiar czasu pracy pracownika zatrudnionego w
niepełnym wymiarze czasu pracy, których przekroczenie uprawnia pracownika,
oprócz normalnego wynagrodzenia, do dodatku do wynagrodzenia, o którym mowa
w art. 1511 § 1.
> 2. Pracować 8 godzin i zero swojej twórczości, zero fuch po pracy itp.
> .....................
> I w żadnym wypadku nie uważam tego za naruszenie praw osobistych.
Ty zapewne nie uważasz, ale pracownicy na pewno tak i Kodeks Pracy również
stanowi inaczej. Raczej jednak naruszasz sferę prywatną, takim wyborem
który muszą objąć pracownicy. Notabene ten wybór jest nie zgodny z prawem.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
12. Data: 2004-07-29 07:24:49
Temat: Re: Wścibski pracodawca
Od: "BartekB" <n...@w...pl>
Użytkownik "Plumpi" napisał
> Pracownik musi mieć świadomość i wiedzieć, że jego konkretna płaca
przelewa
> się w jego płacę. Ponad to musi mieć punkt odniesienia. Musi wiedzieć
ile
> kolega zarobił premii za wykonanie większej pracy. [..]
> jeżeli ktoś chce dorobić po godzinch, niech
> dorabia w twojej firmie. Po co ma się trudzić po godzinach na swoim,
aby
> zdobyć i obsłużyć klienta ? [..]
> z punktu widzenia kija. Niestety częściej
> marchewka jest skuteczniejsza.
O, takiego pracodawce z takim zdrowym podejsciem do tematu bym sobie
zyczyl :) Moze przypadkiem szukasz pracownikow? :)
pzdr.
B.
PS. To ostatnie "niestety" mam nadzieje, ze oznacza "niestety" dla
przedpiszcy? :) Bo to prawda ogolnie znana, ze z niewolnika nie ma
pracownika :) Choc zbyt czesto niektorzy o tym zapominaja...
--
Bartek 'BeBe' Bednarski
"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."
-
13. Data: 2004-07-29 09:29:48
Temat: Re: Wścibski pracodawca
Od: "Krzysztof \"gravide\" B." <g...@w...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:ce9a28$ouo$1@news.onet.pl...
> Ujmę to tak - są zawody gdzie to co się robi w czasie wolnym nie ma
> znaczenia. Są też takie gdzie JEDNAK ma to znaczenie.
Na przykład: lekarz, policjant, żołnierz, strażak
NA PEWNO NIE: grafik, designer, copywriter itp.
> Ale jak je wypalają na robieniu fuch, swoich projektów .. o! to jest już
> istotne co robią w czasie poza pracą.
Masz rację. To jest DLA NICH istotne. Ty nie powinienen się tym
nawet interesować.
> Czy puściłbyś swoje dzieci do szkoły gdzie nauczycielki po pracy
> stoją pod latarniami i zarabiają d..pą ? W końcu to ich wolny czas.
Jakoś mnie mało interesuje co nauczyciele robią po pracy.
> Czy zgodziłbyś się trenować sportowca , który - oczywiście w wolnym
> czasie- chleje,
> ćpa i pali ?
Ćpać nie może (niedozwolona substancja), pić i palić jak najbardziej.
Jeśłi osiąga spodziewane wyniki to może nawet codziennie.
> Zależy. Jedne naruszają inne nie.
Jakiekolwiek żądania pracodawcy odnoszące się do czasu poza pracą
(40h/tydzień) są niedopuszczalne. I zabiłbym śmiechem takiego pracodawcę.
> To nie takie proste. Jak ktoś kopie rów czy ma płacone za wydajność to w
> miarę jego sprawa jak szybko pracuje.
> Ale jak ktoś pracuje głową, myśląc to sprawa się komplikuje poważnie.
Jakoś nie zauważam tego poważnego skomplikowania.Możesz coś więcej?
-
14. Data: 2004-07-30 23:20:40
Temat: Re: Wścibski pracodawca
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 Jul 2004, Krzysztof "gravide" B. wrote:
>+ Użytkownik "Arek" <a...@e...net>
[...]
>+ > Zależy. Jedne naruszają inne nie.
>+ Jakiekolwiek żądania pracodawcy odnoszące się do czasu poza pracą
>+ (40h/tydzień) są niedopuszczalne. I zabiłbym śmiechem takiego pracodawcę.
wKF: oczywiście zabijać śmiechem ci wolno - nikt nie nakazuje podpisywać
np. umów z "zakazem konkurencji". Ale fakt iż kodeks pracy *reguluje*
m.in. umowy o zakazie konkurencji wyklucza uznanie "jakichkolwiek
żądań" za niedopuszczalne. Co najmniej *niektóre* - *są* dopuszczalne
(za uprzednią zgodą pracownika w umowie oczywiście; IMHO może to być
np. w prawidłowo zaakceptowanym regulaminie wynagradzania itp).
Uprzejmie proszę o nie mieszanie ze sobą sensowności jakiegoś
rozwiazania, opinii "ja bym nie podpisał" oraz *prawnej* możliwości
zawarcia takiej (skutecznej !) regulacji.
pozdrowienia, Gotfryd