Dnia Thu, 2 Aug 2012 11:29:06 +0200, madzia z Pokładu idy napisał(a):

>>2. gdybyśmy mieli takiego zarządcę jak ty i próbował nam wcisnąć *nie
>
> wiesz nia żadnego dodwou ż szkodzą

Mało tego. Promieniowanie w odległości paru metrów od masztu jest
praktycznie równe tłu naturalnemu.

Wszelkie badania środowiska pod kątem promieniowania elektormagnetycznego
to pic na wodę jest. Z tego co wiem na terenie całej Polski, od czasu kiedy
się te pomiary prowadzi (a to już ładnych parę latek), w miejscach
ogólnodostępnych nie stwierdzono ani jednego przypadku przekroczenia norm.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

do góry

W dniu 02.08.2012 11:29, madzia z Pok?adu idy pisze:
>> 2. gdyby?my mieli takiego zarz?dc? jak ty i pr?bowa? nam wcisn?? *nie
>
> wiesz nia ?adnego dodwou ? szkodz? tak jak nia niep-pokalane pocz?cie. Ja
> mam na swoim dachu i 3000 z? misi?cznie idzie na wynagr zarz?du i nikt sie
> nie skar?y
>
> Madzia
>
>
Te dowody są, tylko dobrze się przypatrz
- rak
- brak możliwości rozrodczych u mężczyzn
- uszkodzone, chore płody
itp...
W latach 50 ubiegłego wieku prowadzono takie doświadczenia, które
zostały skrzętnie ukryte, a czasem wyśmiane.
Teraz liczy się kasa i totalna inwigilacja, a nie zdrowie człowieka.

Jeśli urodzi ci się chore, martwe dziecko, to będziesz wiedziała komu
dziękować! Najważniejsze jest 3tys.!

do góry

W dniu 2012-08-02 12:55, Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
> Dnia Thu, 2 Aug 2012 11:29:06 +0200, madzia z Pokładu idy napisał(a):
>
>>> 2. gdybyśmy mieli takiego zarządcę jak ty i próbował nam wcisnąć *nie
>>
>> wiesz nia żadnego dodwou ż szkodzą
>
> Mało tego. Promieniowanie w odległości paru metrów od masztu jest
> praktycznie równe tłu naturalnemu.
>
> Wszelkie badania środowiska pod kątem promieniowania elektormagnetycznego
> to pic na wodę jest. Z tego co wiem na terenie całej Polski, od czasu kiedy
> się te pomiary prowadzi (a to już ładnych parę latek), w miejscach
> ogólnodostępnych nie stwierdzono ani jednego przypadku przekroczenia norm.
>

Ty jestes nastepnym glupim chujem, na stacjach bazowych czesto wisza
anteny kierunkowe takie miseczki po 240cm i na nich sa specjalne
nakljeki o tym zeby nie wkladac glowy przed antene podlaczona do
nadajnika bo ci qrwa siatkowka sie otklei jak wielu zolnierzom ktorzy
pracowali na radioliniach. Ale o tym takie glupie chuje jak ty nie
wiedza bo skad maja wiedziec jak w dupie byli i gowno widzieli.

Sila sygnalu z takowej kierunkowej to kilkaset WAT czesto wykierowane na
okoliczne okna przez kilkanascie lat rozne cuda sie przytrafiaja
pacjentom takiej anteny.

do góry

On 08/02/2012 02:14 PM, Aha.... wrote:
> W dniu 2012-08-02 12:55, Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
>> Dnia Thu, 2 Aug 2012 11:29:06 +0200, madzia z Pokładu idy napisał(a):
>>
>>>> 2. gdybyśmy mieli takiego zarządcę jak ty i próbował nam wcisnąć *nie
>>>
>>> wiesz nia żadnego dodwou ż szkodzą
>>
>> Mało tego. Promieniowanie w odległości paru metrów od masztu jest
>> praktycznie równe tłu naturalnemu.
>>
>> Wszelkie badania środowiska pod kątem promieniowania elektormagnetycznego
>> to pic na wodę jest. Z tego co wiem na terenie całej Polski, od czasu
>> kiedy
>> się te pomiary prowadzi (a to już ładnych parę latek), w miejscach
>> ogólnodostępnych nie stwierdzono ani jednego przypadku przekroczenia
>> norm.
>>
>
> Ty jestes nastepnym glupim chujem, na stacjach bazowych czesto wisza
> anteny kierunkowe takie miseczki po 240cm i na nich sa specjalne
> nakljeki o tym zeby nie wkladac glowy przed antene podlaczona do
> nadajnika bo ci qrwa siatkowka sie otklei jak wielu zolnierzom ktorzy
> pracowali na radioliniach. Ale o tym takie glupie chuje jak ty nie
> wiedza bo skad maja wiedziec jak w dupie byli i gowno widzieli.
>
> Sila sygnalu z takowej kierunkowej to kilkaset WAT czesto wykierowane na
> okoliczne okna przez kilkanascie lat rozne cuda sie przytrafiaja
> pacjentom takiej anteny.

Troche przesadzasz.
Kilkaset wat to masz przy samej antenie,a antena nie stoi zaraz za
oknem. Kilkadziesiat metrow dalej nie masz juz kilkuset wat,a
zdecydowanie mniej i to na dodatek mniej niz to co dociera do twojego
mozgu jak rozmawiasz przez komorke przylozoną do ucha.

do góry

>W latach 50 ubiegłego wieku prowadzono takie doświadczenia, które

przypomnij był to UMTS czy LTE?

Madzia (pracuje w Help Desc ZNAEGO OPERATORA)

do góry

W dniu 02.08.2012 12:58, PrivateLan pisze:

> Jeśli urodzi ci się chore, martwe dziecko, to będziesz wiedziała komu
> dziękować! Najważniejsze jest 3tys.!

Kolina, spierdalaj!

do góry

W dniu 02.08.2012 16:47, madzia z Pokładu idy pisze:
>> W latach 50 ubiegłego wieku prowadzono takie doświadczenia, które
>
> przypomnij był to UMTS czy LTE?
>
> Madzia (pracuje w Help Desc ZNAEGO OPERATORA)

Kolina, idź sobie.

do góry

> Troche przesadzasz.
> Kilkaset wat to masz przy samej antenie,a antena nie stoi zaraz za
> oknem. Kilkadziesiat metrow dalej nie masz juz kilkuset wat,a
> zdecydowanie mniej i to na dodatek mniej niz to co dociera do twojego
> mozgu jak rozmawiasz przez komorke przylozoną do ucha.
>
>

A ty wiesz jak sie liczy bilans mocy dla takiej anteny ?

Jesli nie to policz kalkulatory dostepne sa w wielu mijscach na stronach
www.

do góry

On 08/02/2012 05:34 PM, Aha.... wrote:
>
>> Troche przesadzasz.
>> Kilkaset wat to masz przy samej antenie,a antena nie stoi zaraz za
>> oknem. Kilkadziesiat metrow dalej nie masz juz kilkuset wat,a
>> zdecydowanie mniej i to na dodatek mniej niz to co dociera do twojego
>> mozgu jak rozmawiasz przez komorke przylozoną do ucha.
>>
>>
>
> A ty wiesz jak sie liczy bilans mocy dla takiej anteny ?
>
> Jesli nie to policz kalkulatory dostepne sa w wielu mijscach na stronach
> www.

no i?

do góry

W dniu 2012-08-02 14:14, Aha.... pisze:

> Sila sygnalu z takowej kierunkowej to kilkaset WAT czesto wykierowane na
> okoliczne okna przez kilkanascie lat rozne cuda sie przytrafiaja
> pacjentom takiej anteny.

Siłę, nieuku, to się mierzy w niutonach. W watach mierzy się moc. A
normy określają gęstość strumienia mocy [W/m2], ale to dla debili w
rodzaju Aha... czy PrivateLan - za trudne. Jednak nie to jest tu istotne.

Jak ktoś zauważył - anteny promieniują wiązkę kierunkową, sektorową.
"rozwartość" połówkowa w płaszczyźnie pionowej jest rzędu 10 stopni. A
więc wolę mieć antenę na swoim budynku, nad swoją głową - niż na budynku
sąsiednim.

Dalej - wystarczy wyjrzeć przez okno i zobaczyć najbliższe anteny na
budynkach mieszkalnych. Promienniki stoją na masztach przy narożnikach
dachu 2-3m nad jego powierzchnią i "patrzą" na zewnątrz. Bardzo trudno
jest stanąć między anteną, a jeszcze na dachu. No i trzeba by stać na
szczudłach, albo unosić się jak superman, aby znaleźć się w sektorze wiązki.

Moc stacji bazowych 1800MHz, to rząd 40W. Moc telefonu - sięga 2W. Teraz
weźcie pod uwagę prostą arytmetykę: dwa razy dalej, to cztery razy
słabsze promieniowanie. Jak daleko od mózgu macie telefon, gdy
rozmawiacie? Jak daleko macie antenę stacji bazowej?

Wreszcie - wszyscy chcemy mieć wszędzie "zasięg", ale anteny - byle nie
w pobliżu. Chcemy mieć tani wywóz śmieci - ale wysypiska, to nie w
naszej gminie.



--

Dziękuję i pozdrawiam. Sqlwiel.

do góry