eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 21. Data: 2005-09-27 05:42:22
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: mOOhozol <U...@p...wp.pl>

    Zainspirowany Waszymi podpowiedziami uściślam:
    1. Hotel jest dobrze znany. Jeśli ktoś choć raz był w Mikołajkach, to
    nie mógł go nie zobaczyć (podobnie jak uczestnicy wszystkich chyba
    wycieczek z Niemiec),
    2. Nie mam zamiaru nikogo stawiać pod murem, cichych stron internetowych
    nie będę robił, bo nie o wyciąganie kasy mi chodzi. Stać mnie na hotel i
    zależało mi tylko na wyspaniu się i wyszaleniu z synem na basenie.
    3. Nie wiem czym się różni włamanie od rozboju itd. Podkreślam, w czasie
    snu obudził mnie hałas najprawdopodobniej spadającego wieszaka z
    ubraniami w szafie. Gdy wstałem, zobaczyłem zarys człowieka w drzwiach,
    którego nie było po przetarciu oczu. Po wyjściu na zewnątrz zobaczyłem
    (wcześniej znajdującą się w pokoju) torebkę mej żony leżącą na podłodze.
    4. Policjant wypytywał nas o wartość ukradzionych rzeczy. Powiedział, że
    to ważne, gdy przekroczyła 250 zł.
    5. Podobno na monitoringu było widać, jak łobuz wszedł do naszego
    pokoju, pochwili wyszedł, porzucił na korytarzu torebkę, a po chwili ja
    wybiegłem wszczynając alarm.
    6. Nie wykluczone, że miał kolegów. Zdaniem ochrony mieli być oni
    wyrzuceni z hotelu tej samej nocy. Tego nie mogę zweryfikować, bo daleka
    droga od "zostaną" do "zostali" wyrzuceni.
    7. Policja aresztowała łobuza. Ja jechałem z przodu, a on w klatce z
    tyłu samochodu. Policjanci cały czas dbali by nasze drogi nie krzyżowały
    się. Uważam, że zrobili to bardzo dobrze. Czułem, że otaczają mnie
    opieką. Dziękuję im za to.
    8. Ściągnięto w nocy dedykowanego policjanta, który o wszystko
    szczegółowo mnie wypytywał. Potem przyszedł jeszcze rano i wypytywał
    żonę. Ona jako poszkodowana, otrzymała jakieś pouczenia. Jestem pod
    wielkim wrażeniem wysokiej kultury osobistej policjanta. Zrobił
    wszystko, bym czuł się w całej tej sytuacji dobrze, co nie ukrywam było
    dla mnie niezwykle ważne. Niewiele brakowało bym zasnął mu na biurku,
    więc starał się jak mógł najsprawniej załatwić sprawy.
    KW


  • 22. Data: 2005-09-27 10:41:12
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> nie maja obowiazku zwrocic bo to nie ich wina,
    >
    > Czyzby?
    >
    > Pierwsze pytanie klienta w tym wypadku jest: ile wlaman do pokoi bylo
    > poprzednio? Tutaj kierownik mieknie.
    >
    > Klient zaplacil za nocleg, a nie za strach.

    i mial nocleg, nie jest wina hotelu ze jakis zlodziej probowal ukrasac
    torebke

    P.




  • 23. Data: 2005-09-27 10:42:23
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    > Otwierasz testowa strone internetowa umieszczajac na niej pierwsza
    > pisemna skarge. Najlepiej kopie z jpg. Dolaczasz streszczenie w jezyku
    > angielskim.
    >
    > Wysylasz link na grupy *travel* i zawiadamiasz o tym kierownika.
    >
    > Masz dwa lata darmowe spanko. Pamietaj, w hotelarstwie 65% wynajecia jest
    > wielkim sukcesem. Darmowe pokoje nie kosztuja ich nic wiecej.

    to znajdz wolne pokoje w sopocie w okolicach festiwalu :-)

    P.



  • 24. Data: 2005-09-27 10:43:27
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: " 666" <j...@i...pl>

    Jak złodziej potknie sie na butelce i dozna trwałego uszczebku to się dopiero zacznie
    ciekawy casus ;)))
    JaC

    > czy zastosowanie wyżej opisanego sposobu (z butelką) może być ścigane jako
    naruszenie właśności intelektualnej


  • 25. Data: 2005-09-27 10:46:18
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > 3. Nie wiem czym się różni włamanie od rozboju itd.

    rozboj- kradziez z uzyciem sily (niekoniecznie fizycznej)

    > 4. Policjant wypytywał nas o wartość ukradzionych rzeczy. Powiedział, że
    > to ważne, gdy przekroczyła 250 zł.

    ponizej to wykroczenie

    > 6. Nie wykluczone, że miał kolegów. Zdaniem ochrony mieli być oni
    > wyrzuceni z hotelu tej samej nocy. Tego nie mogę zweryfikować, bo daleka
    > droga od "zostaną" do "zostali" wyrzuceni.

    no to tym bardziej nie bylo wina hotelu jezeli ten czlowiek wczesniej
    przebywal w hotelu a nie wszedl
    tak po prostu z ulicy i nie poszdl bezposrednio do twojego pokoju. Zressta
    jezeli to duzy hotel
    to nawet nie ma szans na to by sprawdzac kazdego goscia. Jak sobie to
    wyobrazasz?

    P.



  • 26. Data: 2005-09-27 10:47:19
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Hotel naruszyl umowe z klientem. Bezpieczenstwo jest mandatoryjne. Zwrot
    > nie podlega dyskusji. Kwestia jest dodatkowa rekompensata.

    a jak hotel mialby zabezpieczyc sie przed wlamaniem przez goscia hotelowego
    do innego goscia?


    P.



  • 27. Data: 2005-09-27 10:48:39
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Ato wcale nie byłą obca osoba?
    >>
    >>>Inna sprawa, że przedpiśca sam sobie jest winien, bo logicznym jest,
    >>>że w hotelu drzwi od korytarza na klucz się zamyka.
    >>
    >>
    >> Z faktu, że autor pisze o WŁAMANIU, a nie kradzieży wnoszę, że drzwi
    >> były zamknięte. W wypadku hotelu ktoś po prostu mógł mieć dorobiony
    >> klucz. Choćby ktoś z poprzednich gości, o pracownikach nie
    >> wspominając. Istnieje kilka sposobów uchronienia się przed takim
    >> zagrożeniem. Najprostszy, to pozostawienie częściowo przekręconego
    >> klucza w zamku. Bardziej skomplikowane, to jakiś alarm na drzwiach.
    >> Jeśli nawet nie profesjonalny (bywają takie w sprzedaży do wieszania
    >> na klamce) to choćby butelka położona za drzwiami i jakaś metalowa
    >> tacka.
    >>
    >
    >
    > Standardem swiatowym wszelkich hoteli od jednej gwiazdki w gore jest
    > lancuch, a raczej jego sztywna wersja. Ma ona to do siebie, ze nie mozna
    > jej odblokowac z zewnatrz wygietym odpowiednio drutem bez uprzedniego
    > calkowitego zamkniecia drzwi. Lancuch mozna.
    > http://images.amazon.com/images/P/B0000DD698.01-A3TQ
    3OIW6NTQKL._SCMZZZZZZZ_.jpg
    >
    > Wiele drobnych pozastandardowych hoteli na swiecie posiada osprzet na
    > drzwiach pozwalajacy na umocowanie wlasnej klodki od zewnatrz i od
    > wewnatrz.
    >
    > Malo gdzie hotele maja nalozony prawnie obowiazek posiadania tego typu
    > osprzetu. Ale to nie oznacza ze nie powinny ich zamontowywac jako
    > standard. Raptem jest to koszt rzedu 20 zlotych na drzwi.



  • 28. Data: 2005-09-27 10:50:46
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Malo gdzie hotele maja nalozony prawnie obowiazek posiadania tego typu
    > osprzetu. Ale to nie oznacza ze nie powinny ich zamontowywac jako
    > standard. Raptem jest to koszt rzedu 20 zlotych na drzwi.
    >
    > Kwestia prawna: wydatek-ryzyko.
    >
    > Wyglada wiec to na niedbalstwo hotelarza.
    >
    > Przedtem jest oczywiscie kwestia udowodnienia samej szkody.

    po pierwsze udowodnienia winy hotelu, , po drugie cale szczescie ze malo
    gdzie hotele maja takiobowiazek, wyoraz sobie ze gosc dostaje zawalu, wzywa
    karetke upada na ziemie, licza
    sie sekundy,, dobrego lancuhcha kopnieciem nie zerwiesz, bo chyba chodzi ci
    o dobry lancuch a nei jakas
    ozdobe?

    P.



  • 29. Data: 2005-09-27 23:13:37
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " 666" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:dhb7mb$sjl$1@news.interia.pl...
    > Jak złodziej potknie się na butelce i dozna trwałego uszczerbku to
    się dopiero zacznie ciekawy casus ;)))

    Butelkę, by to działamy stawiamy za drzwiami. Złodziej musiał by te
    drzwi najpierw obejść, by się na niej wywalić.


  • 30. Data: 2005-09-28 01:42:15
    Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
    Od: atlanta <m...@f...com>

    Przemek R... wrote:


    >>>nie maja obowiazku zwrocic bo to nie ich wina,
    >>
    >>Czyzby?
    >>
    >>Pierwsze pytanie klienta w tym wypadku jest: ile wlaman do pokoi bylo
    >>poprzednio? Tutaj kierownik mieknie.
    >>
    >>Klient zaplacil za nocleg, a nie za strach.
    >
    >
    > i mial nocleg, nie jest wina hotelu ze jakis zlodziej probowal ukrasac
    > torebke


    Jest. Hotel ma obowiazek zapewnic minimum bezpieczenstwa. A juz napewno,
    kiedy byly takie przypadki poprzednio. A w Golebiewskim z Mikolajkach
    bylo mnostwo.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1