-
11. Data: 2005-09-26 22:34:21
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz"
<l...@v...icpnet.pl> napisał w wiadomości
news:slrndjgg74.f89.lancaster@vorlon.icpnet.pl...
> IMHO tam nie ma sprzeczności. Pracownicy hotelu nie powinni dopuścić
> do takiej sytuacji, że obca osoba pałęta się po hotelu mogąc wejść
do
> cudzego pokoju.
Może to wcale nie byłą obca osoba?
>
> Inna sprawa, że przedpiśca sam sobie jest winien, bo logicznym jest,
> że w hotelu drzwi od korytarza na klucz się zamyka.
Z faktu, że autor pisze o WŁAMANIU, a nie kradzieży wnoszę, że drzwi
były zamknięte. W wypadku hotelu ktoś po prostu mógł mieć dorobiony
klucz. Choćby ktoś z poprzednich gości, o pracownikach nie
wspominając. Istnieje kilka sposobów uchronienia się przed takim
zagrożeniem. Najprostszy, to pozostawienie częściowo przekręconego
klucza w zamku. Bardziej skomplikowane, to jakiś alarm na drzwiach.
Jeśli nawet nie profesjonalny (bywają takie w sprzedaży do wieszania
na klamce) to choćby butelka położona za drzwiami i jakaś metalowa
tacka.
-
12. Data: 2005-09-26 22:40:09
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mOOhozol" <U...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:dh9e98$nrp$1@atlantis.news.tpi.pl...
Odnoszę wrażenie, że na cokolwiek byś się nie powołał, to hotelu w
obawie upublicznienia sprawy ulegnie. Sam artykuł będzie trudno
znaleźć, bo roszczenie jest cokolwiek wątpliwe. Tu nie Ameryka. Tak
więc ja bym raczej unikał artykułów i skupił się szkodach moralnych,
strachu oraz zamiarze upublicznienia niewłaściwej pracy służb ochrony
hotelu.
-
13. Data: 2005-09-27 00:50:41
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:dh9t29$d76$1@nemesis.news.tpi.pl:
> jakiś alarm na drzwiach. Jeśli nawet nie profesjonalny (bywają
> takie w sprzedaży do wieszania na klamce) to choćby butelka
> położona za drzwiami i jakaś metalowa tacka.
A tak od czapy:
czy zastosowanie wyżej opisanego sposobu (z butelką) może być
ścigane jako naruszenie właśności intelektualnej
(scenarzysty Teorii Spisku)?
--
pozdro
poreba
-
14. Data: 2005-09-27 01:17:49
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz"
> <l...@v...icpnet.pl> napisał w wiadomości
> news:slrndjgg74.f89.lancaster@vorlon.icpnet.pl...
>
>
>>IMHO tam nie ma sprzeczności. Pracownicy hotelu nie powinni dopuścić
>>do takiej sytuacji, że obca osoba pałęta się po hotelu mogąc wejść
>
> do
>
>>cudzego pokoju.
Ale "nie powinni" nie oznacza prawnego "musza".
>
>
> Może to wcale nie byłą obca osoba?
>
>>Inna sprawa, że przedpiśca sam sobie jest winien, bo logicznym jest,
>>że w hotelu drzwi od korytarza na klucz się zamyka.
>
>
> Z faktu, że autor pisze o WŁAMANIU, a nie kradzieży wnoszę, że drzwi
> były zamknięte. W wypadku hotelu ktoś po prostu mógł mieć dorobiony
> klucz. Choćby ktoś z poprzednich gości, o pracownikach nie
> wspominając. Istnieje kilka sposobów uchronienia się przed takim
> zagrożeniem. Najprostszy, to pozostawienie częściowo przekręconego
> klucza w zamku. Bardziej skomplikowane, to jakiś alarm na drzwiach.
> Jeśli nawet nie profesjonalny (bywają takie w sprzedaży do wieszania
> na klamce) to choćby butelka położona za drzwiami i jakaś metalowa
> tacka.
>
Standardem swiatowym wszelkich hoteli od jednej gwiazdki w gore jest
lancuch, a raczej jego sztywna wersja. Ma ona to do siebie, ze nie mozna
jej odblokowac z zewnatrz wygietym odpowiednio drutem bez uprzedniego
calkowitego zamkniecia drzwi. Lancuch mozna.
http://images.amazon.com/images/P/B0000DD698.01-A3TQ
3OIW6NTQKL._SCMZZZZZZZ_.jpg
Wiele drobnych pozastandardowych hoteli na swiecie posiada osprzet na
drzwiach pozwalajacy na umocowanie wlasnej klodki od zewnatrz i od
wewnatrz.
Malo gdzie hotele maja nalozony prawnie obowiazek posiadania tego typu
osprzetu. Ale to nie oznacza ze nie powinny ich zamontowywac jako
standard. Raptem jest to koszt rzedu 20 zlotych na drzwi.
Kwestia prawna: wydatek-ryzyko.
Wyglada wiec to na niedbalstwo hotelarza.
Przedtem jest oczywiscie kwestia udowodnienia samej szkody.
-
15. Data: 2005-09-27 01:33:02
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
mOOhozol wrote:
> Oto moja historia w największym skrócie.
> W miniony czwartek spędzałem z rodziną noc w jednym z najlepiej znanych
> hoteli w Polsce. Około północy mój sen przerwał hałas - jak okazało się
> w drzwiach stał złodziej. W trakcie ucieczki porzucił w hallu skradzioną
> żonie torebkę i portfel. Zaalarmowana ochrona, dzięki zapisom z
> monitoringu - podobno wszystko było widać - po kilku minutach złapała
> złodzieja i przekazała później policji, która go aresztowała.
> Pomijam stres, 2 godziny miałem wyrwane z nocy z powodu wizyty na
> policji i trudno nazwać tę noc udaną.
> Od zatrudnionych osób w hotelu otrzymałem ustne przeprosiny.
> Mam do was pytanie:
> Czy znane są wam podstawy prawne (lub prawnik, który zajmie się tym) na
> podstawie których mogę uzyskać zwrot gotówki za nocleg? Z mojego punktu
> widzenia hotel nie zapewnił mi bezpieczeństwa i nie było możliwym
> wyspanie się w nim zgodnie z ofertą.
> K.W.
Otwierasz testowa strone internetowa umieszczajac na niej pierwsza
pisemna skarge. Najlepiej kopie z jpg. Dolaczasz streszczenie w jezyku
angielskim.
Wysylasz link na grupy *travel* i zawiadamiasz o tym kierownika.
Masz dwa lata darmowe spanko. Pamietaj, w hotelarstwie 65% wynajecia
jest wielkim sukcesem. Darmowe pokoje nie kosztuja ich nic wiecej.
-
16. Data: 2005-09-27 01:35:08
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
KrzysiekPP wrote:
>>żonie torebkę i portfel. Zaalarmowana ochrona, dzięki zapisom z
>>monitoringu - podobno wszystko było widać - po kilku minutach złapała
>
> [...]
>
>>podstawie których mogę uzyskać zwrot gotówki za nocleg? Z mojego punktu
>>widzenia hotel nie zapewnił mi bezpieczeństwa i nie było możliwym
>>wyspanie się w nim zgodnie z ofertą.
>
>
> Nie widzisz sprzecznosci w swoich wywodach ?
Hotel naruszyl umowe z klientem. Bezpieczenstwo jest mandatoryjne. Zwrot
nie podlega dyskusji. Kwestia jest dodatkowa rekompensata.
-
17. Data: 2005-09-27 01:37:03
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
KrzysiekPP wrote:
>>IMHO tam nie ma sprzeczności. Pracownicy hotelu nie powinni dopuścić
>>do takiej sytuacji, że obca osoba pałęta się po hotelu mogąc wejść do
>>cudzego pokoju.
>
>
> To zaden problem. Normalnie mogl wynajac pokoj z fałszywym lub
> skradzionym dowodem.
Ale co to ma do faktu otworzenia cudzych drzwi? Zakladamy ze byly
zamkniete na klucz.
-
18. Data: 2005-09-27 01:39:04
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
Przemek R... wrote:
>>Czy znane s? wam podstawy prawne (lub prawnik, który zajmie si? tym) na
>>podstawie których mog? uzyskaae zwrot gotówki za nocleg? Z mojego punktu
>>widzenia hotel nie zapewni? mi bezpiecze?stwa i nie by?o mo?liwym wyspanie
>>si? w nim zgodnie z ofert?.
>
>
>
> nie maja obowiazku zwrocic bo to nie ich wina,
Czyzby?
Pierwsze pytanie klienta w tym wypadku jest: ile wlaman do pokoi bylo
poprzednio? Tutaj kierownik mieknie.
Klient zaplacil za nocleg, a nie za strach.
> pogadaj z dyrektorem, jak to
> dobry
> hotel to w ich interesie bedzie anulowanie tej oplaty.
>
> P.
>
>
-
19. Data: 2005-09-27 01:49:13
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: ramona <f...@i...pl>
mOOhozol wrote:
>> nie maja obowiazku zwrocic bo to nie ich wina, pogadaj z dyrektorem,
>> jak to dobry
>> hotel to w ich interesie bedzie anulowanie tej oplaty.
>
> Dobry hotel. Z dyrektorką rozmawiałem. Usłyszałem słowa ubolewania. Zero
> innych propozycji (stąd pomysł wynajęcia adwokata).
>
> Tak jak ktoś napisał, strachu najedliśmy się niemało. Ktoś obcy łaził po
> pokoju. Odnoszę wrażenie, że sztuczka polegała na tym, by wynieść
> torebkę/portfel bez śladu. Rano pewnie byśmy pomyśleli, że zostawiliśmy
> w restauracji albo na spacerze i tyle. Do głowy nam by nie przyszło, że
> zostaliśmy ograbieni. Nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś tak już stracił
> gotówkę.
> KW
Pierwsze pytanie ktore zadaje klient: ile bylo wczesniej kradziezy w tym
hotelu?
Pamietaj: nie "czy byly" a od razu "ile". Startujesz z rownego pulapu
klienta ktory wie co jest grane w hotelarstwie.
-
20. Data: 2005-09-27 02:35:37
Temat: Re: Włamanie do pokoju hotelowego podczas snu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
> Z faktu, że autor pisze o WŁAMANIU, a nie kradzieży wnoszę, że drzwi
> były zamknięte. W wypadku hotelu ktoś po prostu mógł mieć dorobiony
Zasadniczo tak, ale ludzie często niezbyt dokładnie używają słów, więc
ja ponownie proszę inicjatora wątku o sprecyzowanie :)
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)