-
11. Data: 2005-08-09 08:24:54
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> O tym, że parking jest strzeżony świadczy wyraźne oznaczenie tego parkingu
> jako strzeżonego
to tak
albo ulokowanie na jego terenie urządzeń, które pozwalają
> na ocenę, że samochody są cały czas pilnowane przez obsługę parkingu,
a to jest bzdura.
P.
-
12. Data: 2005-08-09 12:17:08
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: Max <b...@m...pl>
Dnia Tue, 9 Aug 2005 10:24:54 +0200, Przemek R... napisał(a):
> albo ulokowanie na jego terenie urządzeń, które pozwalają
>> na ocenę, że samochody są cały czas pilnowane przez obsługę parkingu,
>
>
> a to jest bzdura.
Mozesz rozwinac? Zgodnie bowiem z tym, co przytoczylem, o tym, czy parking
jest strzezony czy nie - decyduje nie np. fakt wystawienia faktury tylko na
wynajecie miejsca parkingowego - ale to o czym pisalem.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 kwietnia 1998 r., sygn. akt I ACa
71/98.
-
13. Data: 2005-08-09 13:29:06
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Mozesz rozwinac? Zgodnie bowiem z tym, co przytoczylem, o tym, czy parking
> jest strzezony czy nie - decyduje nie np. fakt wystawienia faktury tylko
> na
> wynajecie miejsca parkingowego - ale to o czym pisalem.
> Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 kwietnia 1998 r., sygn. akt I ACa
> 71/98.
wyrok sadu to interpretacja kilku osob, nic wiecej.
Czy jezeli na osiedlu pojawia sie ochroniarze to zonacza ze odpowiadaja za
skradzione auta?
(zaloezeni ze pojawienie sie ochorniarzy to dobra wola prezesa)
P.
-
14. Data: 2005-08-09 13:39:59
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: Max <b...@m...pl>
Dnia Tue, 9 Aug 2005 15:29:06 +0200, Przemek R... napisał(a):
> wyrok sadu to interpretacja kilku osob, nic wiecej.
>
> Czy jezeli na osiedlu pojawia sie ochroniarze to zonacza ze odpowiadaja za
> skradzione auta?
> (zaloezeni ze pojawienie sie ochorniarzy to dobra wola prezesa)
Ale tu sytuacja wydaje mi sie nieco inna - oddajesz auto na parking
kontrolowany przez ochroniarzy, auta sa ewidencjonowane - plakietki. W tej
sytuacji mozna oczekiwac chyba czegos wiecej niz tylko interpretacji
"postaw sobie auto, a potem niech sie dzieje co chce". Wyrok sadu, ktory
przytoczylem, jakkolwiek nie jest "jedynie slusznym prawem w tej sprawie"
potwierdza, ze podobny poglad w tej sprawie mialy inne osoby - co nie
znaczy, ze wyroki w podobnych sprawach musza byc automatycznie takie same.
Czy mozna by zrobic "akcje uswiadamiajaca" poprzez wydruk ulotki o tresci
mniej wiecej: "Placisz za miejsce, nie za strzezenie - w razie kradziezy
auta ten parking za nic nie odpowiada, nie oczekuj, ze Twoje auto bedzie na
nim strzezone i ze otrzymasz rekompensate w razie uszkodzenia lub
kradziezy" oraz rozdanie ich osobom opuszczajacym parking? Czy za takie
postepowanie grozila by jakas kara?
-
15. Data: 2005-08-09 14:04:37
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Ale tu sytuacja wydaje mi sie nieco inna - oddajesz auto na parking
> kontrolowany przez ochroniarzy, auta sa ewidencjonowane - plakietki. W tej
> sytuacji mozna oczekiwac chyba czegos wiecej niz tylko interpretacji
Jezlei stawiasz auto na parkingu niesterzezonym (wtedy prawdopodobnie mniej
platnym)
to musisz sie liczyc z mozliwoscia
utraty auta, placisz za miesjce parkingowe, a nie za ochrone. Wlasciciel aby
zapoewnic
wieksze bezpieczenstwo bezinteresowanie wynajal ochroniarzy aby w jak
najwiekszym stopniu
zmniejszyc kradzieze.
> Czy mozna by zrobic "akcje uswiadamiajaca" poprzez wydruk ulotki o tresci
> mniej wiecej: "Placisz za miejsce, nie za strzezenie - w razie kradziezy
> auta ten parking za nic nie odpowiada, nie oczekuj, ze Twoje auto bedzie
> na
> nim strzezone i ze otrzymasz rekompensate w razie uszkodzenia lub
> kradziezy" oraz rozdanie ich osobom opuszczajacym parking? Czy za takie
> postepowanie grozila by jakas kara?
a czmeu mialaby grozic?
logicznym sie dla mnie wydaje nieodpowiadanie za samochod w przpadku
niestrzezonego parkuingu
od tego sa ubezpieczalnie, a do lapania zlodziei policja. Chyba ze
wlasciciel jasno stawia sprawe, zostaw samochod a ja go polinuje
"Strzerzony parking". Wowczas biuore na siebie pelna odpowiedzialnosc a
ubezpieczalnia po wyplacie odszkodowania zwroci sie do mnie
po jego zwrot,.
P.
P.
-
16. Data: 2005-08-09 14:06:28
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
ps.
czy jezeli pozwolisz sadiadowi stawiac swoj samochod przed twoim domem za
odpowiednia oplata
to wrazi ejego kradziezy ty odpowiadasz? Logicznym jest ze nie,
-
17. Data: 2005-08-12 17:57:40
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: kam <#k...@w...pl#>
Max napisał(a):
> Motywuje to tym, ze na fakturze za parking widnieje informacja, ze nie
> ponosza odpowiedzialnosci za takie rzeczy.
pomijając wszystko co pisali inni - informacja na fakturze, wystawianej
siłą rzeczy już po zawarciu, a nawet zrealizowaniu umowy, niezbyt
pozwala ustalić treść umowy; nawet jeśli odpowiedzialność miałaby zostać
wyłączona, to musiałoby to zostać podane do wiadomości konsumenta
(zapewne) przed zawarciem umowy
KG
-
18. Data: 2005-08-12 17:58:28
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: kam <#k...@w...pl#>
Kazimierz Kotowicz napisał(a):
> Doładnie tak. Gratuluję i cieszę się, że są jeszcze inni z kórymi można
> podyskutować gdyż nie obce są im zagadnienia prawne , bowiem w znacznej
> większości w tej grupie wypowiedzi sprowadzają sie do generalnego ble,ble ,
> ble
cytowanie orzeczeń to nie dyskusja ;))
mam prośbę - odpowiadając wycinaj zbędne rzeczy
KG
-
19. Data: 2005-08-12 17:58:56
Temat: Re: Wlamanie do auta na strzezonym parkingu
Od: kam <#k...@w...pl#>
Kazimierz Kotowicz napisał(a):
> Odpowiedż na powyższe jest jednocześnie odpowiedziuą dot. kradzieży na
> parkingu płatnym- podkreślam jeszcze raz - płatnym
sama odpłatność nie decyduje o odpowiedzialności
KG