Witam sznownych prawników i radców mam malutki problem i prosze o jego
rozpatrzenie.
Mianowicie jestem studętem i właśnie rozkręcam firmę.
Ale do tego potrzeba dość sporych nakładów finansowych oraz mnustwo czasu a
szkoła raczej obie żeczy neguje. Więc pozostają 2 możliwości albo wziąść
dziekankę albo żucić szkołe.( i tak niewiele się tam można dowiedzieć oprucz
kilku bzdur).
Ale sytułacja wygląda tak że jak tylko wezmę dziekankę to Wku zacznie za mnom
łazić itd wiem bo kumpla w ten sposób 2 razy w miesiącu gnębią.
Jak wezmę rozwód z szkołą to następnego dnia dostaje wezwanie do WKU.
i teraz mam właściwe pytanie jakimi faktami i dokumętami się wspierać aby WKU
dało mnie odroczeie lub przeniosło do rezerwy.
Z góry podkreślam że wręcenie łapówki i podobne rady nie są mi potrzebne.
czy pośiadając firmę komputerową oraz zatrudniając pracownika można w jakiś
sposób to przeskaoczyć.

dziękuje szanownym kolegom za odpowiedzi.
Ps przepraszam za orto lecz jestem dyslektykiem lecz jak kogoś rażą moje błędy
to prosze dać upust swojemu niezadowoleniu i pisać co popadnie
Artur alias Man_with_no_name

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Ps przepraszam za orto lecz jestem dyslektykiem

nie ma czegos takiego. to jest po prostu zwykle nieuctwo.

do góry

In article <a7f3l8$j8v$1@news.tpi.pl>, r...@p...com says...
>
> > Ps przepraszam za orto lecz jestem dyslektykiem
>
> nie ma czegos takiego. to jest po prostu zwykle nieuctwo.
>
>
>

A ty kim jesteś z wykształcenia że tak się znasz na dysleksji?

Leszek

do góry

> A ty kim jesteś z wykształcenia że tak się znasz na dysleksji?

prof "zdrowy rozsadek"
wiekszosc ludzi, ktorym znam i maja "dysleksje", to nieuki i spokojnie mozna
uogolnic, ze w zyciu nie przeczytali zadnej ksiazki.

do góry

In article <a7f524$fr$1@news.tpi.pl>, r...@p...com says...
> > A ty kim jesteś z wykształcenia że tak się znasz na dysleksji?
>
> prof "zdrowy rozsadek"
> wiekszosc ludzi, ktorym znam i maja "dysleksje", to nieuki i spokojnie mozna
> uogolnic, ze w zyciu nie przeczytali zadnej ksiazki.
>
>
>

To szkoda, bo ja znam też kilku co to pokończyli dobre studia a
dysleksję mają zdiagnozowaną przez lekarza.

Leszek

do góry

Użytkownik "rg" <r...@p...com> napisał w wiadomości
news:a7f524$fr$1@news.tpi.pl...
> > A ty kim jesteœ z wykształcenia że tak się znasz na dysleksji?
>
> prof "zdrowy rozsadek"
> wiekszosc ludzi, ktorym znam i maja "dysleksje", to nieuki i
spokojnie mozna
> uogolnic, ze w zyciu nie przeczytali zadnej ksiazki.

Drogi Kolego, pleciesz totalne bzdury.
Znam dobrze ten problem i dysleksja jest faktem, to, że poruszasz się
wśród nieuków usprawiedliwia Ciebie.

Tym razem bez pozdrowień
--
Stanisław Pikul

do góry

> To szkoda, bo ja znam też kilku co to pokończyli dobre studia a
> dysleksję mają zdiagnozowaną przez lekarza.

a moi znajomi po studiach jakos nie sa analfabetami.

do góry

Leszek Olszewski <r...@p...pl-nospam> wrote:
> To szkoda, bo ja znam też kilku co to pokończyli dobre studia a
> dysleksję majš zdiagnozowanš przez lekarza.

A mogą Ci podpowiedzieć jak ustawić poprawne kodowaniu w czytniku, żebyś
krzaków nie wysyłał?

--
Przemyslaw Maciuszko

do góry

rg na pl.soc.prawo:
>> To szkoda, bo ja znam też kilku co to pokończyli dobre studia a
>> dysleksję majš zdiagnozowanš przez lekarza.
>
> a moi znajomi po studiach jakos nie sa analfabetami.


Dyskleksja a nieuctwo to trochę różne sprawy. (inna sprawa, że to
tutajto raczej nie zdiagnozowana w porę dysortografia -- w odp. momencie
wykryta i ,,zwalczana'' daje sie to ,,zaleczyć'').

Followup-To: poster

--
Ziemek, dyslektyk (poddawany terapii w dziecięctwie).

do góry

<m...@p...onet.pl> na pl.soc.prawo:
> Witam sznownych prawników i radców mam malutki problem i prosze o jego
> rozpatrzenie.

A niby dlaczego mieliby ustąpić? (ew. jeśli jesteś jedynym żywicielem
rodziny).


--
Ziemek Borowski ZMB-RIPE http://ziembor.waw.pl/zmb/

do góry