Powiedział(a) *Piotr Kubiak* na tej grupie:

> Te techniki mają jeszcze jedną "wadę": pozwalają co najwyżej określić,
> czy to *ta konkretna* karta brała udział w transmisji. Znaczy się,
> trzeba tę kartę najpierw znaleźć.

Owszem, jeśli do jednej transmisji będziesz używał jednej karty, a
następnie ją unicestwiał - to jesteś w miarę kryty.
Aczkolwiek odpowiednie służby mają odpowiednie metody.
I masz rację: admin ma tylko obowiązek dostarczyć dane transmisyjne.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl

do góry

Powiedział(a) *zeeltom* na tej grupie:

> Piszę w ten sposób, bo póki co, to na razie tylko czytam, jak sobie
> przygryzacie, zamiast konkretnie pomóc.
> I dlatego też tak piszę, bo chciałbym taki dostęp uruchomić bez problemów
> prawnych, a skoro jest taka furtka, to i o niej napisałem.

Jaka furtka????? Jeśli chcesz uruchomić i świadczyć *usługę* to czytaj
mnie. Jeśli chcesz pogadać o chakierowaniu z dzieckiem neostrady to
czytaj chłopaka-nie-spod-Nadarzyna.
Albo usługa albo "furtka", ale "furtka" to nie usługa. "Furtki" nie
rozreklamujesz, nawet plotką stugębną w rodzaju: "wiecie, miało być
prosto ale admin nie wiedział jak wypełnić jeden świstek i logować
ruch na serwerze, bo wcześniej korzystał tylko z pasjansa i sapera,
więc jeśli chcesz... itd." nie załatwisz sprawy.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl

do góry

Powiedział(a) *Andrzej Lawa* na tej grupie:

>> To raz, a dwa, że agent ABW znad Nadarzyna - jeśli działa w ramach kpk,
>> itd oraz itp - też chyba nie podpada pod przepis, co?
>
> kpk nie "uruchamia" się automatycznie za arabsko brzmiące nazwisko,
> agencie z popłuczyn po sowieckich pionierach...

Mr Lava, mówimy o następującym ciągu zdarzeń, słuchajcie i notujcie:
usługa telekomunikacyjna -> retencja danych -> podejrzenie popełnienia
przestępstwa lub coś innego -> prośba do operatora o udostępnienie
zgromadzonych danych o ruchu -> dalsze czynności przewidziane stosownymi
przepisami.
Być może nie-pod-Nadarzynem jest inaczej, ale w całej pozostałej
części naszego kraju jest właśnie tak.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl

do góry

zeeltom napisał(a):

> Piszę w ten sposób, bo póki co, to na razie tylko czytam, jak sobie
> przygryzacie, zamiast konkretnie pomóc.

Olgierdzik już niestety tak ma: kocha się przypierdolić i nie potrafi
pomyślec inaczej niż tylko zgodnie ze standardowymi wytycznymi... Jakiś
pracownik tzw. resortu zdaje się ;->

> I dlatego też tak piszę, bo chciałbym taki dostęp uruchomić bez problemów
> prawnych, a skoro jest taka furtka, to i o niej napisałem.

Problem jest, jeśli gmina nie będzie miała ochoty na prywatny,
niezabezpieczony AP ;)

do góry

Powiedział(a) *Andrzej Lawa* na tej grupie:

>> Piszę w ten sposób, bo póki co, to na razie tylko czytam, jak sobie
>> przygryzacie, zamiast konkretnie pomóc.
>
> Olgierdzik już niestety tak ma: kocha się przypierdolić i nie potrafi
> pomyślec inaczej niż tylko zgodnie ze standardowymi wytycznymi...
> Jakiś pracownik tzw. resortu zdaje się ;->

Jasne, Tobie by się przydał: resortu edukacji. PS a gdzie były te
wytyczne? Bo ja pytania traktuję poważnie, a nie jako pole do popisu dla
ścieku świadomości - jak Ty...

>> I dlatego też tak piszę, bo chciałbym taki dostęp uruchomić bez
>> problemów prawnych, a skoro jest taka furtka, to i o niej napisałem.
>
> Problem jest, jeśli gmina nie będzie miała ochoty na prywatny,
> niezabezpieczony AP ;)

Tego zdania to chyba nikt nie zrozumie.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl

do góry

Re to: Olgierd [Fri, 02 Feb 2007 08:37:10 +0100]:


> nawet plotką stugębną w rodzaju: "wiecie, miało być
> prosto ale admin nie wiedział jak wypełnić jeden świstek
> i logować ruch na serwerze, bo wcześniej korzystał tylko
> z pasjansa i sapera, więc jeśli chcesz... itd." nie załatwisz
> sprawy.

Zdziwiłbyś się ;-) Otwarte sieci WLAN, we wszelkich miejscach
jakie wymyślisz, mimo że nie powstały jako Hot-Spoty - to tak
właśnie de facto działają. I jak ktoś potrzebuje - zapewniam,
wie doskonale gdzie się można wpiąć bez większego ryzyka.

Fakt, nie wie tego Kowalski, który przyjechał na chwilę akurat
do miasta z laptopem. Ale tubylcy wiedzą doskonale.


Kira


--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero
Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~

do góry

No więc tak.
Wkurzyła mnie wasza dyskusja i zadzwoniłem do UKE.
I dopóki nie jest to działalność gospodarcza przynosząca jakieś profity, to
nie ma obowiązku rejestrowania czegokolwiek i spokojnie mogę postawić taki
AP na palcu.
Wszelkie przepisy prawa telekomunikacyjnego dotyczą dostawców, a nie
klientów końcowych. Pod słowem dostawców rozumie się firmę, osobę, która za
tą działalność bierze kasę w takij czy innej formie.
Natomiast to co ja chcę zrobić nie musi być logowane itp.
Podstawa prawna: Ustawa Orawa Telekomunikacyjnego z dnia 16 lipca 2004r.
Art 10 i art 176 ustawy.

A wydawało się, że tu jednak są jacyś ludzie obeznani w temacie.
Widać, że jadnak nie i tylko pyskówki wam w głowach.
Województwo mazowieckie

Delegatura UKE w Warszawie
Dyrektor: Zygmunt Słomiński
Adres: 00-444 Warszawa, ul. Górnośląska 6
Tel. 022 622 73 99
Fax 022 622 73 82

Ja rozmawiałem z panem Arturem Księżopolskim.

do góry

Re to: Olgierd [Thu, 01 Feb 2007 22:36:56 +0100]:


> Nie wiem jak ale jakoś to robią. I to nie tylko w filmach
> z Bondem. Być może są na świecie rzeczy, o których się nie
> śniło nawet inżynierom spod Nadarzyna.

Wiesz, ja sobie świetnie zdaję sprawę z istnienia zabawek,
które pozwalają na odczytanie danych z monitora z paru km
i innych tego typu. Paroma nawet się z racji zawodu bawiłam.
Sęk w tym, że o ile one wejdą być może w użycie, jeśli ja
faktycznie będę podejrzana o kontakty z bin Ladenem, o tyle
nikt ich nie będzie wyciągał tylko dlatego, że zapuściłam
sobie skanowanie portów jakiegośtam serwera.

No i z nimi jest jeszcze jeden problem: użyteczne się robią
jak wiadomo mniej więcej kogo albo gdzie podglądać. Jeśli
tego nie wiadomo, to zostają tylko ewentualnie logi serwera.
A w nich jest parę danych o kompie, info o tym kiedy i skąd
było połączenie, co się w trakcie tego połączenia działo.
Z tego za cholerę ciężką nie idzie niczego użytecznego nijak
wykopać - bo co z tego, że dokładnie potrafisz powiedzieć,
że to był ten komp i ta sieciówka? Najpierw musisz tego kompa
i tą sieciówkę znaleźć i porównać z danymi, które masz...

I się pętelka robi: żeby mnie znaleźć musisz... mnie znaleźć ;)

Jest oczywiście parę sposobów na znalezienie - np. jeśli jakaś
fizda używa legalnego zarejestrowanego na siebie XPka, czy coś
innego w podobnym guście. Niejaka szansa jest też bez zmiany
MACa - na upartego i przy sporej dozie szczęścia, po MACu się
właściciela karty znajdzie. Ale zmiana MACa plus wrzucenie na
chwilę choćby Knoppixa - i szukaj wiatru w polu.

"Trochę" przeceniasz możliwości naszej policaj.

> I coście się ludzie tak tego maca czepili jak rzep psiego ogona.

Bo, zasadniczo, nie za bardzo jest po czym innym szukać,
jak masz publicznego Hot-Spota... No bo co, po IP z DHCP?


Kira


--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero
Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~

do góry

Re to: Olgierd [Fri, 02 Feb 2007 08:32:51 +0100]:


> Owszem, jeśli do jednej transmisji będziesz używał jednej
> karty, a następnie ją unicestwiał - to jesteś w miarę kryty.

Zbędny wydatek. W zupełności wystarczy kupić ją gdzieś
bez fakturki, a po każdym użyciu wrzucać "za szafę" -
znaczy gdziekolwiek, gdzie nikła szansa że się znajdzie.


Kira


--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero
Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~

do góry

Powiedział(a) *zeeltom* na tej grupie:

> Wkurzyła mnie wasza dyskusja i zadzwoniłem do UKE.

Zepsułeś nam całą zabawę. Mogłeś od razu zadzwonić do UKE skoro Ci
tak pilnie do wiedzy.
To usenet, nie kancelaria.

PS a co Ci powiedzieli o art. 165 i 175 rzeczonej ustawy? Tam nie ma nic o
przedsiębiorcach telekomunikacyjnych, zaś ustawa nie dotyczy
*wyłącznie* przedsiębiorców.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl

do góry