-
21. Data: 2009-09-09 21:25:32
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "PJ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:bdc84e59-8376-4408-a22a-4601a22b1d2d@g19g2000yq
o.googlegroups.com...
http://www.ztm.waw.pl/?c=131&l=1
> //Kontroler może zażądać opuszczenia pojazdu przez pasażera na
> najbliższym przystanku.
W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś
na grupie pl.soc.PRAWO.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
22. Data: 2009-09-09 21:49:04
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: PJ <p...@g...com>
//W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś na
grupie pl.soc.PRAWO.
a jaki Regulamin masz na myśli ?
P.
-
23. Data: 2009-09-10 07:28:39
Temat: Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu
Od: Damian <d...@d...pl>
Piotr [trzykoty] pisze:
>>ciach :)
Piotrze, nie jest tak jak piszesz. Sam fakt posiadania nieswojego
dokumentu kwalifikuje sie pod paragraf.
W Gliwicach znany jest przypadek taksówkarza, który jechał z klientem,
który to po zakończeniu kursu oświadczył, że nie ma pieniędzy ale
zostawi dowód z zastaw i przyjdzie po niego wraz z naleznymi pieniędzmi
za usługę. Niestety, klient zamiast po pieniądze, poszedł na policje.
Oczywiście taksówkarz na policji zeznał zgodnie z prawdą, iż wszedł w
posiadanie dowodu w taki ,a taki sposób. Niestety, samo posiadanie
nieswojego dowodu podpada pod paragraf, więc taksówkarz dostał grzywnę w
wysokości 500zł (ponieważ sam przyznał się, iż w dobrej wierze wszedł w
posiadanie dokumentu). Konsekwencją tego faktu była utrata licencji.
Pozdrawiam
Damian
-
24. Data: 2009-09-10 09:45:00
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "PJ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:3cdf8429-e643-41c2-9672-050e3139f45c@z24g2000yq
b.googlegroups.com...
> //W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś na
> grupie pl.soc.PRAWO.
>
> a jaki Regulamin masz na myśli ?
Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st.
Warszawie.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
25. Data: 2009-09-10 10:18:40
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Wed, 9 Sep 2009 17:28:44 +0200, Nostradamus napisał(a):
>> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
>> dupie.
>
> Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
> legitymującemu :)))
Dlatego ja z politowaniem spoglądam na ludzi którzy dokument tożsamości
kanarowi WRĘCZAJĄ a nie okazują. To samo z biletem. To się okazuje a nie
wręcza.
Był swego czasu taki jeden kanar, próbował DO wziąść do łapy - odparowałem
mu że "do ręki to ja panu mogę - notuj pan z "luftu" " :)))
-
26. Data: 2009-09-10 10:21:19
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Wed, 9 Sep 2009 13:52:51 -0700 (PDT), PJ napisał(a):
> //Kontroler może zażądać opuszczenia pojazdu przez pasażera na
> najbliższym przystanku.
Mega ROTFL - pojechałeś chłopie po bandzie :PPP
-
27. Data: 2009-09-10 11:18:41
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 10 Sep 2009 11:45:00 +0200, PiotRek napisał(a):
> Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st.
Warszawie.
Ich regulamin nie jest całkowicie zgodny z Dz.U. z 2000r. nr 50 poz. 601 z
późn. zm. w związku z art. 33a.
//
- w przypadku stwierdzenia braku odpowiedniego dokumentu przewozu lub
dokumentu poświadczającego uprawnienie do ulgowych bądź bezpłatnych
przejazdów kontroler ma prawo do pobrania należności za przewóz wraz z
opłatą dodatkową lub wystawić wezwanie do zapłaty tych należności.
Uiszczenie należności wraz z opłatą dodatkową jest formą opłaty za przejazd
i w związku z tym pasażer nie może być dwukrotnie ukarany za przejazd bez
biletu na tej samej trasie, nie wysiadając ze środka komunikacji miejskiej.
Podobnie należy odnieść się do wezwania do zapłaty, który stanowi dowód
przejazdu pasażera bez ważnego biletu i *uprawnia go do kontynuowania
jazdy* tym samym pojazdem;
//
To cytat z odpowiedzi na interpelację nr 6495 w sprawie uprawnień
kontrolerów biletów komunikacji lokalnej.
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/0ef7f697fde785dac12
5737800332d33/c25c6535f0be9ccb4125750e0048ab03?OpenD
ocument
Poczytajcie sobie w temacie opuszczenia pojazdu przez pasażera :)))
Kanar se może w dupę pocałować :)
-
28. Data: 2009-09-10 15:33:49
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: "MiK" <N...@i...pl>
Nie zdarza mi się ostatnio zbyt często podróżować tzw. środkami komunikacji
miejsckiej, aczkolwiek dzięki za fajny tekst. Miejmy nadzieję, że nie będzie
okazji, aczkolwiek jeśli będzie to z chęcią go sobie "pożyczę" :)))
Pozdrawiam, M.
Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
news:j1mdngpqfdha.ojt966fuadun.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 9 Sep 2009 17:28:44 +0200, Nostradamus napisał(a):
>
>
>>> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
>>> dupie.
>>
>> Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
>> legitymującemu :)))
>
> Dlatego ja z politowaniem spoglądam na ludzi którzy dokument tożsamości
> kanarowi WRĘCZAJĄ a nie okazują. To samo z biletem. To się okazuje a nie
> wręcza.
> Był swego czasu taki jeden kanar, próbował DO wziąść do łapy - odparowałem
> mu że "do ręki to ja panu mogę - notuj pan z "luftu" " :)))
-
29. Data: 2009-09-10 15:35:13
Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
Od: "MiK" <N...@i...pl>
Pytanie, czy firma zatrudniająca kontroleró jest lojalna wobec swoich
pracowników, czy "delikwentów"
Pozdrawiam, M.
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h88urf$cuv$1@z-news.wcss.wroc.pl...
>
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
>> Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
>> kontrolera.
>
> A ja na miejscu kontrolera znalazłbym świadka, który widział sytucję (a
> może byłą kamera...) i samemu zeznał jak było. Za takie składanie
> fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie jak proponujesz
> (nikt dowodu nie zatrzymał) delikwent sam skończyłby z zarzutem karnym
> robiąc krzywdę sobie podwójnie, a nie kontrolerowi.
>
-
30. Data: 2009-09-10 15:37:00
Temat: Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu
Od: "MiK" <N...@i...pl>
IMHO każdy logicznie myślący człowiek i tak powienien w takiej sytuacji
zgłosić może nie kradzież, aczkolwiek na pewno "utratę" dowodu osobistego.
Pozdrawiam, M.
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h890b7$46t$35@inews.gazeta.pl...
> Piotr [trzykoty] wrote:
>> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
>>> Jak nie zatrzymaĹ? to dlaczego kontroler ma go w rÄ?ce?
>>
>> Jak mi dasz (do potrzymania) zegarek, a następnie uciekniesz, to też JA
>> ten zegarek zatrzymałem, czy raczej Ty go nie odebrałeś ode mnie?
>
> aaa, to on uciekł. siedząc dalej w autobusie. Ciekawe.
>
>
>
>> Jeśli sobie razem wysiadali (w ocenie tej sytuacji choć mieli taki zgodny
>> zamiar), a gość NAGLE uciekł (tu: odjechał dalej), to cóż..., z pewnością
>> kontroler niczego nie zatrzymał.
>
> możesz mi wyjaśnić jak można nagle uciec nie wychdząc z autobusu?
>
>
>
>> Co innego, gdyby klient np. wyraźnie nie zgadzał się na wysiadkę, domagał
>> się dalszej jazdy i załatwienia w tramwaju, a kontroler zabrał godząc się
>> na to, że go zabierze to co innego.
>
> no właśnie
>
>> Myślę, że w praktyce, jeśli dobrze zostanie to udokumentowane, a
>> kontroler szybko odeśle dokument, to raczej się wybroni dowodząc wersji
>> pierwszej.
>
>
> żadne szybko czy wolno nie pomoże.
> Jeżeli kontroler wysiadł z dowodem, a delikwent wysiąść nie chciał, to
> jest to zatrzymanie dowodu i sprawa jest oczywista.
> O dowody może się też postarać delikwent.
> Druga sprawa, że pewnie sąd na pouczeniu tudzież małej szkodliwości
> społecznej sprawę skończy.
>
>
>
>
>