eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 324

  • 321. Data: 2023-07-14 06:17:53
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.07.2023 o 03:38, Marcin Debowski pisze:

    >> Rzeczniczka tramwajów warszawskiech twierdzi, że nie ma w tym typie
    >> monitoringu. Z tego co ja widziałem też twierdzę że nie ma. Więc... nie ma.
    >
    > No już mówiliśmy o tym. MZ można się spodziewać rejestratora
    > pokazującego widok na przod i na motorniczego.

    Nie należy się spodziewać - na tym typie ich nie ma. Może udało im się
    jakąś kamerę "cywilną" niepowiązaną z tramwajem znaleźć, gdzie było
    kabinę motorniczego w rozmiarze znaczka pocztowego znaleźć. W końcu to
    dzieciak policjantów więc tym razem mogili się postarać.

    >> Wysiedli albo nie wysiedli. Jak nie ma utrudnionej widoczności to rzut
    >> oka w lusterko że nikt nie wsiada, drzwi się zamknęly i bez utrudnionej
    >> widoczności widać że nikt w nich nie wisi, automatyka to potwierdza i jazda.
    >
    > Rzut oka może trafić w przerwe miedzy wysiadającymi. Rzut oka jest
    > zdecydowanie niewystarczający.

    Jak masz widoczność to wystarczy - patrzysz i widzisz czy w drzwiach
    nikt nie wisi.

    >> Normalnie. Jakbym czekał aż nie ma nikogo w lusterku to bym w mieście
    >> nigdy nie zmienił;) Ludzie ogarniają lusterka w niecałą sekundę i nikt
    >
    > Ale nie analizujesz w takim wypadku zachowania 100 pojazdów a wyłącznie
    > tego co się dzieje w poblizu.

    Tak samo jak motorniczy analizuje 6 drzwi, co więcej znajdyjących się
    zawsze w tym samym miejscu. To jrest prostsze od ogarnięcia lusterka w
    samochodzie. Tylko widoczności nie było, wbrew słowom rzeczniczki.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 322. Data: 2023-07-14 06:18:43
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.07.2023 o 03:44, Marcin Debowski pisze:

    > Niekoniecznie. Jak masz gruby materiał i jeszcze jakieś "mankiety" to po
    > złożeniu będzie zgrubienie na końcu.

    Dalej - to gumowy profil pusty w środku.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 323. Data: 2023-07-14 10:25:00
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jul 2023 01:41:56 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2023-07-13, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Thu, 13 Jul 2023 00:20:24 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2023-07-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>
    >>>>>>> Inaczej. Dziecko wychodzi, małe, więc powoli, to są wysokie stopnie.
    >>>>>>> Stoi na ostatnim stopniu tuz przed opuszczeniem tramwaju. Rozlega się
    >>>>>>> sygnał. Co mogła zrobić babcia? Też nie wiemy gdzie stała.
    >>>>>>
    >>>>>> Najwyraźniej za dzieckiem. Bo nie na zewnątrz i nie obok.
    >>>>>
    >>>>> Tez tak myślę. Więc musiałaby dzieciaka podnieść z progu niżej, albo
    >>>>> nachylając się go przytrzymać. Babci może nie być zbyt łatwo.
    >>>>
    >>>> Jesli dobrze zgaduje jak to było, to w srodku tylko stopa została.
    >>>> Trzeba by za nią chwycic i podciągnac w góre, zeby sie o torowisko nie
    >>>> obijał. A to moze nie byc latwe jak drzwi sciskają gumowymi
    >>>> uszczelkami.
    >>>
    >>> To jak juz było za późno. Ale tu gadamy co, jak rozległ się dzwonek (i
    >>> babcia zrozumiała, że zaraz zamkną się drzwi).
    >>>
    >>> Zresztą na tym filmiku wklejonym w innym poscie to od tego dzwonka,
    >>> który dzwoni ułam sekundy i rozpoczęcia zamykania drzwi, i tak nie ma na
    >>> nic czasu. https://www.youtube.com/watch?v=h2kEltOYfuQ
    >>>
    >>> Dzwonej jest w 17s, w 19s drzwi zaczynają się zamykać.
    >>
    >> Slucham, slucham ... no jest tam jakis dzwięk. A im wiecej słucham,
    >> tym bardziej dzwonek przypomina.
    >> Ale to jest prawie niesłyszalne ... czas odwiedzic laryngologa,
    >> czy moze firefox winny, albo komputer?
    >
    > U mnie firefox na słuchawkach. Słychać wyraźnie.

    Musze poszukac sluchawek.

    >> Nie próbowałem, ale tak bardzo silno to nie może, bo przeciez nie ma
    >> miazdzyc ludzi ani dzieci. Ale cos tam trzyma, i reke trzeba będzie
    >> wyrwac z uscisku.
    >> A z opisu wynika, ze ma przekładnie ślimakową, a one zwykle
    >> samohamowne.
    >
    > A zamyka się do ramy metalowej czy gum? Chyba gum?

    Na krawedziach drzwi są gumy.

    J.


  • 324. Data: 2023-07-14 15:28:51
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.07.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
    >> Jak pisałem, nie mam pod ręką tramwaju, ale wydaje mi się, że w lusterku
    >> zewnętrznym nie dojrzysz osoby zamierzającej wysiąść.
    > To tak jakbyś argumentował, że nie da się sprawdzić czy kierunkowskaz
    > działa, bo połowę czasu nie działa, więc nie będziesz wiedział czy za
    > chwilę zadziała jeśli jest w danym momencie wygaszony.

    I tu byś się zdziwił. Zdarzały się przypadki hejterów, którzy
    fotografowali poklatkowo radiowóz jadący na "kogutach" tylko po to, by
    mieć zdjęcie bez błysku.

    > Jak wychodzą ludzie ciurkiem co 2s nowa osoba, to jak trafisz na przerwę pomiędzy
    > wychodzacymi to przyjmiesz, że już wszyscy wyszli, czy że może jednak to
    > przerwa pomiędzy? W 1,5s nie ustalisz czy to tylko przerwa i dlatego
    > potrzebny jest dłuższy czas. Można się spierać jak długa powinna być
    > taka przerwa (do podjęcia decyzji: o, już wyszli, bezpiecznie można
    > zamknąć drzwi), ale że dłuższa niż 1,5s to raczej bezsporne.

    Myślałem o tym, ale ludzie najpierw wysiadają, a potem wsiadają. Zatem w
    zewnętrznym lusterku patrzysz i jak ludzie przestali wsiadać i nie ma
    nikogo w okolicy, to można sądzić, że skończyła się "wymiana pasażerów"
    Tu widzisz, czy ktoś podchodzi i 1,5 sekundy wydaje mi się wystarczającym.

    Analizowanie koniecznego czasu minimalnego nie ma o tyle sensu, ze wiele
    wskazuje na to, ze tego dziecka w lusterku nie było widać. I czas w
    mojej ocenie ma niewielkie znaczenie. Może by dało czas na reakcję:
    stojącym na przystanku. babci czy innych pasażerów. No ale - jak wiemy -
    ani babcia, ani współpasażerowie nie ogarnęli problemu i tramwaj
    dojechał z dzieckiem na zewnątrz niemal do kolejnego przystanku.
    Pytanie, czy ktoś na przystanku próbował coś zrobić.

    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1