eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiara czy niewiara?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 242

  • 161. Data: 2009-06-12 12:50:13
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h0s067$rpk$1@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >>> Akurat przykazanie "nie zabijaj" chyba od samego początku nie było
    >>> zmieniane.
    >> Od jakiego początku? Od czasu jak je wymyślono?
    >> Opisano?
    > Ja za poczatek w tym azkresie uważam Pismo Święte Starego Testamentu.
    > Kościół Katolicki faktycznie chyba nieco ingerował w treść merytoryczną,
    > tym nie mniej jakimś tam punktem odniesienia będą choćby teksty uzywane
    > przez Żydów. O ile się nie mylę jedyną ingerencją w treść 10 pryzkazań
    > było usunięcie przykazania "nie bedziesz sobie czynił wizerunku Pana
    > Boga swego", oraz podzielenie 10-tego przykazania na dwa (9 i 10) w celu
    > zachowania ich ilości. Ale ja w żadnym wypadku nie jestem tu znawcą, a
    > grupa tematycznie odległa, więc niewielka szansa, ze znajdzie się ktoś z
    > wiedzą merytoryczną pozwalającą na zweryfikowanie tej mojej wiedzy. Po
    > prostu gdzieś o tym czytałem.
    KKat. nie tylko ingerował w treści pism składających się obecnie na tzw.
    pismo święte, ale także dokonywał ich filtracji.
    Takie działania nazywamy fałszerstwem.
    Nie był to jednak wynalazek KK. 5-ksiąg Mojżeszowy również jest
    niewiarygodny, co łatwo skonstatować w zestawieniu z pewnymi naukowo
    źródłami historycznymi i odkryciami archeologicznymi.
    Nie wiemy ile jest w nim prawdy, ile mitów i legend, ile manipulacji.
    Szkoda, bo zdawanie się na gusła i wiarę w tak istotnych kwestiach jak
    istnienie boga, etos zasad moralnych, życie po smierci itp. jest infantylne
    i dla myślącego człowieka nie do przyjęcia.

    >> Tak czy inaczej należy sobie uświadomić, że brzmi ono "nie zabijaj", a
    >> nie "nie zabijaj ludzi".
    > A to dość ciekawa wątpliwość. Czyli proponujesz, by ten zakaz biblijny
    > rozumieć również jako zakaz zabijania zwierząt? Nie sopotkałem się dotąd
    > z takim poglądem. Ale to Twój pogląd, czy pogląd wynikający z jakiegoś
    > źródła.
    To nie jest w żadnym razie mój pogląd. Wskazuję tylko na semantykę frazy.
    Przykładowo niektóre sekty religijne (w tym np. bardzo rozpowszechnieni
    katolicy) lansują pojęcie "prawa naturalnego" wpisując w nie wydumane
    dogmaty o prawie do życia zaplemnionej komórki jajowej, ochronie życia
    poczętego, zakazie eutanazji (sem. dobra śmierć), "naturalnych" "metodach"
    regulacji poczęć itp.
    Tymczasem jedyne znane w przyrodzie prawo "naturalne" nazywamy prawem
    natury, zaś jego istotą jest walka o byt, w tym zabijanie i zjadanie jednych
    przez drugich, również w obrębie tego samego gatunku.
    Tak już to deux ex machina (cokolwiek przez to rozumieć) wziął i zrobił.
    Jacek_P wspomniał tu o rzekomym pierwotnym brzmieniu rzeczonej frazy - "nie
    morduj". Tłumaczenie takie jest obecne głównie w teoriach lansowanych przez
    sektę świadków jehowy. Nie znam dowodów na jej potwierdzenie, ale nawet
    gdyby tak było nadal nie widzę przyczyny odnoszenia terminu "mord" wyłacznie
    do ludzi.
    Zresztą jakich ludzi? Homo erectus? Australopiteków? Homo neandertalis? Homo
    sapiens? Homo sapiens sapiens?

    --
    Jotte


  • 162. Data: 2009-06-12 13:00:18
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h0slfc$10i$1@news.onet.pl Liwiusz
    <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

    > Widzę, że podobnie jest tutaj wśród grupowych "ateistów"
    Powtórzę, com już pisał: ateista niczym się co do zasady działania nie różni
    od tzw. wiernego.

    > - w Boga niby nie wierzą, ale chrzest im przeszkadza...
    To ten sam mechanizm, który działa u nieposiadających (przynajmniej
    teoretycznie) klechów katolickich pouczajacy jak posiadający je mają swoje
    wychowywać, żyjący (także teoretycznie przynajmniej) w celibacie jak i kiedy
    można sobie robić dobrze itp.
    Ciekawym co klechy katolickie na postulat równoległego chrzczenia dziecka wg
    obrządku kilku, kilkunastu różnych sekt chrześcijańskich?
    Przeszkadzało by im to? Jeśli tak - to dlaczego?

    --
    Jotte


  • 163. Data: 2009-06-12 13:38:10
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h0skfb$kb2$1@news.task.gda.pl szerszen
    <s...@t...pl> pisze:

    >> Ale u nas nauki jednej konkretnej religii nie ma.
    > kpisz czy o droge pytasz?
    Bo i nie ma.
    Jeśli się zbierze grupa uczniów wyznających np. islam (nie pamiętam jak
    liczna musi ona być), to szkoła ma obowiązek zorganizować naukę tej religii,
    znaleźć odpowiedniego mułłę i pozyskać środki.
    Wówczas zaczną się wprawdzie schody, bo po nieformalnej interwencji
    miejscowej kurii OP stanie przed niepokonywalnym problemem braku funduszy.
    Mimo obowiązującego prawa nie znam ani jednej szkoły mającej w ramówce zajęć
    nauczanie religii innej niż katolicka i zaledwie kilka (na palcach jednej
    ręki do policzenia) takich, w których jest nauka etyki.
    Że o licznych przypadkach sekowania uczniów i ich rodzin, którzy nie
    zadeklarowali udziału w takich zajęciach nie wspomnę.

    --
    Jotte


  • 164. Data: 2009-06-12 21:26:26
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:h0skfb$kb2$1@news.task.gda.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:h0qlp7$ki7$1@inews.gazeta.pl...
    >> Ale u nas nauki jednej konkretnej religii nie ma.
    > kpisz czy o droge pytasz?

    Nie kpię. Przecież możesz wybrać religioznawstwo.


  • 165. Data: 2009-06-12 21:31:25
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:h0sl3g$mc6$1@news.task.gda.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:h0qma0$mka$2@inews.gazeta.pl...
    >> Komu? niewierzącym? W jaki sposób?
    > to ze nostradamus ma problem z przeczytaniem trzech postow i
    > zapamietaniem ich sensu to mnie nie dziwi, ale ze ty i to do tego
    > miedzy innymi twoich postow?
    > a o czym byla rozmowa?
    > u chrzchcie, akcie apostazji upokarzajacym dla apostaty i odrzuceniu
    > skargi na te upokorzenia przez rpo i twoim pytaniu, dlaczego pretensje
    > do kosciola
    > dostales wiec odpowiedz, wiec czego jeszcze nie rozumiesz?

    By rzecz uspokoić, to spróbujmy na chwilę odejść od Kościoła i zauważyć, ze
    jest to tak naprawdę coś na kształt stowarzyszenia. Założymy, że z jakiegoś
    powodu rodzice zapisali dziecko do jakiegoś stowarzyszenia. Dziecko było
    mocno nieletnie i wpływu praktycznego na to nie miało. Jest członkiem tego
    stowarzyszenia. Wystąpienie z tego stowarzyszenia normują przepisy
    wewnętrzne - regulamin jakiś. Czy uważasz, ze stowarzyszenie nie ma prawa
    ustanawiać jakiś tam zasad występowania?

    No przecież, jak mi sie dane stowarzyszenie nie podoba, to do niego nie
    wstępuję. A że w tym wypadku osoby z reguły wstępują wolą swoich
    przedstawicieli ustawowych, albowiem nie mają możliwości samodzielnego
    działania, to ewentualne pretensje można co najwyżej kierować w stronę
    owych przedstawicieli.

    Teraz przełóż to na Kościół i powiedz, czym się ta sytuacja różni?


  • 166. Data: 2009-06-12 21:33:09
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:h0spe0$si4$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Robert Tomasik napisal:
    >>> Tak czy inaczej należy sobie uświadomić, że brzmi ono "nie zabijaj", a
    >>> nie "nie zabijaj ludzi".
    > W oryginale jest 'nie morduj'. I takie sformulowanie od razu eliminuje
    > kwestie zwierzat oraz kary smierci.

    Nie wiedziałem. Ale to jest kwestia tłumaczenia i znaczenia słowa
    "mordować". Co do zasady wydaje mi się, że zwierzę też można zamordować.


  • 167. Data: 2009-06-13 06:10:24
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Nostradamus" <n...@w...pl>


    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:h0sl3g$mc6$1@news.task.gda.pl...

    > to ze nostradamus ma problem z przeczytaniem trzech postow i zapamietaniem
    > ich sensu to mnie nie dziwi, ale ze ty i to do tego miedzy innymi twoich
    > postow?
    >
    > a o czym byla rozmowa?
    > u chrzchcie, akcie apostazji upokarzajacym dla apostaty i odrzuceniu
    > skargi na te upokorzenia przez rpo i twoim pytaniu, dlaczego pretensje do
    > kosciola
    >
    > dostales wiec odpowiedz, wiec czego jeszcze nie rozumiesz?


    Masz poważny problem chłopie z logicznym myśleniem.
    NIe ja jedyny to zauważam więc zrób coś z tym.

    Leszek


  • 168. Data: 2009-06-13 11:53:25
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:h0uhkd$6fp$2@inews.gazeta.pl...

    > Nie kpię. Przecież możesz wybrać religioznawstwo.

    etyke teoretycznie tez mozesz wybrac, ale jakos w niektorych szkolach
    okazuje sie ze nie ma na nia funduszy, mimo odpowiedniej ilosci uczniow

    fakty ssa takie ze jest nauka jednej konkretnej religii, za swieckie
    pieniadze, a to nie powinno miec miejsca


  • 169. Data: 2009-06-13 12:00:19
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:h0uhkd$6fp$3@inews.gazeta.pl...

    > Teraz przełóż to na Kościół i powiedz, czym się ta sytuacja różni?

    tym ze normalne stowarzysenie nie jest wylaczone spod wladzy swieckiej
    panstwa w ktorym dziala


  • 170. Data: 2009-06-13 12:58:23
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:h103vg$n3a$1@news.task.gda.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:h0uhkd$6fp$2@inews.gazeta.pl...
    >> Nie kpię. Przecież możesz wybrać religioznawstwo.
    > etyke teoretycznie tez mozesz wybrac, ale jakos w niektorych szkolach
    > okazuje sie ze nie ma na nia funduszy, mimo odpowiedniej ilosci uczniow

    A znasz taką szkołę? Bo ja tam o brak funduszy bym sie mniej obawiał, a
    więcej, że będą ją wykąłdac ci sami nauczyciele, co religię.

    > fakty ssa takie ze jest nauka jednej konkretnej religii, za swieckie
    > pieniadze, a to nie powinno miec miejsca


    Skoro większość owych świeckich wybrała posłów, którzy w większości to
    uchwalili, to uznając sensowność Twoich argunetów pozostaje stwierdzić, że
    to uboczny skutek demokracji.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1