-
11. Data: 2004-04-12 21:42:33
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: "PiotRek" <b...@p...gazeta.pl.invalid>
Użytkownik "Drwal" <w...@s...com> napisał w wiadomości
news:3464859854$20040412222925@zonk.com...
> Mowili ze paru, maxymalnie parunastu sie poskarzylo i to w CALYM
> Poznaniu, to interwencja w wiekszosci miejsc odbywala sie na podstawie
> - jedzie patrol.., pacz gnojki stoja, bierzemy ich! :)
Hmmm... Czyli gdybym np. miał 16 lat i niósł w wiadrze
wodę ze studni oligoceńskiej do domu, to też by mi zabrali
to wiadro?
Dziwna i nieco chora sprawa...
Pozdrawiam
--
PiotRek
mailto:b...@p...gazeta.pl
gg:327620
-
12. Data: 2004-04-13 01:51:34
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
PiotRek wrote:
> Hmmm... Czyli gdybym np. miał 16 lat i niósł w wiadrze
> wodę ze studni oligoceńskiej do domu, to też by mi zabrali
> to wiadro?
> Dziwna i nieco chora sprawa...
Człowiek niosący wodę z miejsca A do B bez chęci polewania zachowuje się
jednak wyraźnie inaczej od takiego 'polewacza' - da się rozpoznać.
Poza tym żeby wodę (pitną w dodatku) nosić na dłuższy dystans w otwartym
wiadrze to trzeba mieć chyba jakiś problem z głową...
-
13. Data: 2004-04-13 02:55:10
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:c5f6t3$boa$1@news.onet.pl:
> Podejrzewam, że właściciele wiaderek zbiegi pozostawiając je. No to
> Policja w obawie przed tym, by nie zostały skradzione musiała ej
> zabezpieczyć. Pewnie przekażą do biura rzeczy znalezionych :-)).
I taką wersję powinniśmy usłyszeć w TV.
Razem z karą przewidzianą za chuligaństwo.
I przypomnieniem o odpowiedzialności rodziców
za szkody przez niedorosłe latorośle,
Ja zatrwożyłem się natomiast doniesieniami z telewizorni o wyczynach
wrzucania do rzeki i łamaniu rąk.
Czy lokalne kacyki, wzorem zakazu sylwestrowego urządzania ogni
sztucznych, mogą prawem miejscowym zakazać łażenia po ulicach
z wodą w pojemnikach?
--
pozdro
poreba
-
14. Data: 2004-04-13 02:55:11
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: poreba <d...@p...com>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> niebacznie
popelnil news:c5fh2b$1vd5$2@news2.ipartners.pl:
>> gdybym np. miał 16 lat i niósł w wiadrze wodę ze studni
>> oligoceńskiej do domu, to też by mi zabrali to wiadro?
> Człowiek niosący wodę z miejsca A do B bez chęci polewania
> zachowuje się jednak wyraźnie inaczej od takiego 'polewacza' -
> da się rozpoznać.
Metodami operacyjnymi? ;))) Idiotometrem?
Już były milicjant tuż po "przełomie" w prywatnej rozmowie wyraził
kiedyś żal z powodu konieczności zmiany metod działania
"za demokracji".
Wg niego, jak kiedyś ktoś się włamał do GieeSu to zwoził uazem
na gminny posterunek Staśka, Łychę, Zdziśka... i rozpytywał się na
okoliczność. Jak rozpytywanie nie pomogło, przyciskał nieco mocniej.
"Spuszczało się Panie takiemu jednemu z drugim wpierdol aż się
przyznał, albo powiedział kto to mógł być"
Typowanie "na rozmowę" odbywało się wg "rozpoznania-poznania-czuja".
Czasami dostał nie ten co potrzeba... Ale:
"Panie spokój był, 90% skutecznosci"
To tak na marginesie wiaderek, legitymowania, przeszukań i zatrzymań.
> Poza tym żeby wodę (pitną w dodatku) nosić na dłuższy dystans w
> otwartym wiadrze to trzeba mieć chyba jakiś problem z głową...
PiotRka woda, wiaderko, głowa - PiotRka problem z tymże.
--
pozdro
poreba, co z okazji polewania ledwo się opanował,
by rąk z d... gówniarzerii nie powyrywać na podwórku
-
15. Data: 2004-04-13 08:54:06
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: Drwal <w...@s...com>
Dredd 12 kwietnia 2004, 22:49:50, szrajbnął:
> Kontratypy to (...)
Dziekuje bardzo za poszerzenie mojej wiedzy i jezyka fachowego :)
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
16. Data: 2004-04-13 08:58:55
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: Drwal <w...@s...com>
poreba 13 kwietnia 2004, 04:55:10, szrajbnął:
> Czy lokalne kacyki, wzorem zakazu sylwestrowego urządzania ogni
> sztucznych, mogą prawem miejscowym zakazać łażenia po ulicach
> z wodą w pojemnikach?
No chyba wlasnie taka akcja konfiskowania wiaderek (a moze faktycznie
tylko brali je z ulicy zeby nikt sie nie potknal ;P) ma na celu
ostudzenie zapalu tego gowniarstwa. Tlumieni tak rok w rok, wiedzac ze
moga poniesc jakies konsekwencje takiego czynu w koncu przestana.
Zludne marzenia, prawda?
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
17. Data: 2004-04-13 19:28:55
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns94CA3BC68D15Ddmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> I przypomnieniem o odpowiedzialności rodziców
> za szkody przez niedorosłe latorośle,
A z czego wynika ta odpowiedzialność?
>
> Ja zatrwożyłem się natomiast doniesieniami z telewizorni o wyczynach
> wrzucania do rzeki i łamaniu rąk.
To po prostu czyny kryminalne i tyle.
>
> Czy lokalne kacyki, wzorem zakazu sylwestrowego urządzania ogni
> sztucznych, mogą prawem miejscowym zakazać łażenia po ulicach
> z wodą w pojemnikach?
>
Mogą, pod warunkiem dookreslenia, by Straż Miejska nie łapała osób
birących wodę ze studni do domu. Nazywa się to prawo miejscowe i jego
nieprzestrzeganie wiąże się z karą za wykroczenie.
-
18. Data: 2004-04-13 21:18:58
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:c5hhl3$77f$4@news.onet.pl:
>> I przypomnieniem o odpowiedzialności rodziców
>> za szkody przez niedorosłe latorośle,
> A z czego wynika ta odpowiedzialność?
Ja nie Z, a W otoczeniu prawa żyję.
AFAIR z tego samego kc gdzie o zwierzętach i wybitych szybach,
dobrze?
>> Ja zatrwożyłem się natomiast doniesieniami z telewizorni o
>> wyczynach wrzucania do rzeki i łamaniu rąk.
> To po prostu czyny kryminalne i tyle.
Jak oblewanie widrem brudnej i zimnej wody...
>> Czy lokalne kacyki, wzorem zakazu sylwestrowego urządzania ogni
>> sztucznych, mogą prawem miejscowym zakazać łażenia po ulicach
>> z wodą w pojemnikach?
> Mogą, pod warunkiem dookreslenia, by Straż Miejska nie łapała
> osób birących wodę ze studni do domu. Nazywa się to prawo
> miejscowe i jego nieprzestrzeganie wiąże się z karą za
> wykroczenie.
Że to prawo miejscowe to wiem, jednak jeśli mnie pamięć nie myli
geronty z SN czy innego TK kiedyś orzekli, iż aby takie przepisy
miejscowe można było wydać dana materia nie może być uregulowana
prawem "wyższym" - pm nie może regulować "kto krzykiem lub hałasem"
gdyż to uregulowano w kw.
--
pozdro
poreba
-
19. Data: 2004-04-13 22:35:55
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns94CAEC861D75Fdmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> Ja nie Z, a W otoczeniu prawa żyję.
> AFAIR z tego samego kc gdzie o zwierzętach i wybitych szybach,
> dobrze?
No akurat nie bardzo. Za zwierzę odpowiada osoba go utrzymująca. Za dzieci
odpowiadają zasadniczo same dzieci albo nikt. Tak to głupio skonstruowano.
Oczywiście są odstępstwa od tej zasady przewidziane w prawie, ale
generalna zasada jest taka właśnie.
>
> > To po prostu czyny kryminalne i tyle.
> Jak oblewanie widrem brudnej i zimnej wody...
Tak, choć bez wątpienia oblanie wiadrem zimnej wody jest czynem o
mniejszym ciężarze gatunkowym, niż wrzucenie dziewczyny do rzeki.
>
> Że to prawo miejscowe to wiem, jednak jeśli mnie pamięć nie myli
> geronty z SN czy innego TK kiedyś orzekli, iż aby takie przepisy
> miejscowe można było wydać dana materia nie może być uregulowana
> prawem "wyższym" - pm nie może regulować "kto krzykiem lub hałasem"
> gdyż to uregulowano w kw.
Toteż właśnie napisałem, że te akty trzeba z rozwagą wydawać. Ale zakaz
latania za ludźmi z wiaderkami nie wydaje mi się przekraczać kompetencji.
Zresztą w takim wypadku i nie trzeba się doszukiwać przepisów prawa
miejscowego, bo można wymyślić kilka przepisów co najmniej z kodeksu
wykroczeń.
-
20. Data: 2004-04-13 23:51:31
Temat: Re: Wiaderka zabierane przez policje
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> No akurat nie bardzo. Za zwierzę odpowiada osoba go utrzymująca. Za dzieci
> odpowiadają zasadniczo same dzieci albo nikt. Tak to głupio skonstruowano.
> Oczywiście są odstępstwa od tej zasady przewidziane w prawie, ale
> generalna zasada jest taka właśnie.
Myślisz, że trudno byłoby rodzicom udowodnić w tym przypadku niewłaściwe
sprawowanie nadzoru nad dzieckiem?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/