Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f7hroq$url$1@news.onet.pl...
> Wysoki sądzie, nie było żadnej umowy wekslowej. Pozwany pożyczył od nas,
> firmy windykacyjnej Krzak i spółka pewną sumę pieniędzy i wystawił nam
> weksel, wpisując nas jako remitenta. Oczywiście o żadnym indosie nie może
> być mowy, skoro weksel jest nadal w naszym posiadaniu i jesteśmy jego
> remitentem. Ponieważ ciężar udowodnienia faktu spoczywa na tym, kto
> wywodzi z tego dowodu skutki prawne, to pozwany powinien przedstawić dowód
> niezgodnego z umową wypełnienia weksla. Ponieważ jednak w zarzutach do
> nakazu zapłaty pozwany nie przedstawił tej umowy, należy uznać że jej nie
> było, co jest zgodne ze stanem faktycznym.

Może ja swoje trzy grosze wtrącę. W moim przypadku firma windykacyjna w
wezwaniu do wykupienia weksla przywołuje deklarację wekslową oraz umowę
kredytową, z której jak wspomniałem roszczenie jest przedawnione. Więc tu
sprawa jest jasna, wierzyciel nie kwestionuje tego skąd wziął się ów weksel.
Orzeczenie SN (http://www.temidius.pl/prawo-orzeczenia-sn-37.html) mówi
jasno, że wierzyciel nie miał prawa skutecznie uzupełnić weksla jeśli
roszczenie jest przedawnione. Natomiast nie wiem czy deklaracja wekslowa
mogła być tak skonstruowana, że pozbawia mnie i dłużnika, ustawowego prawa
do podniesienia przed sądem zarzutu przedawnienia przez określenie np. 15
letniego, dopuszczalnego terminu podstawienia weksla do zapłaty?

--
pozdrawiam
Zenon

do góry

Użytkownik "zenon" <z...@b...ru> napisał w wiadomości
news:f7hu1e$7hc$1@mx1.internetia.pl...
>
> Orzeczenie SN (http://www.temidius.pl/prawo-orzeczenia-sn-37.html) mówi
> jasno, że wierzyciel nie miał prawa skutecznie uzupełnić weksla jeśli
> roszczenie jest przedawnione. Natomiast nie wiem czy deklaracja wekslowa
> mogła być tak skonstruowana, że pozbawia mnie i dłużnika, ustawowego prawa
> do podniesienia przed sądem zarzutu przedawnienia przez określenie np. 15
> letniego, dopuszczalnego terminu podstawienia weksla do zapłaty?

Odpowiedź znalazłem w w/w orzeczeniu SN. Zapis w deklaracji wekslowej
upoważniający bank do uzupełnienie weksla w każdym czasie oraz wyznaczenia
daty jego płatności według swego uznania "nie zadziałał" w przypadku
przedawnionego roszczenia.

--
pozdrawiam
Zenon

do góry

Użytkownik mvoicem napisał:
[..]
> zapłacić tak czy inaczej. Mylę się?

Trochę się mylisz.

Oczywistym jest, że popełnia przestępstwo jeżeli wypełnia taki druk
niezgodnie z intencją jego wystawcy.

Ale, że nasze sądy nie mają ochoty zajmować się takimi zawiłościami to
jak znam życie przyjdzie mu zabulić za ten weksel, a Ci oszuści będą się
tylko śmiali z niego.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f7hroq$url$1@news.onet.pl...

> Wysoki sądzie, nie było żadnej umowy wekslowej. Pozwany pożyczył od nas,
> firmy windykacyjnej Krzak i spółka pewną sumę pieniędzy i wystawił nam
> weksel, wpisując nas jako remitenta. Oczywiście o żadnym indosie nie może
> być mowy, skoro weksel jest nadal w naszym posiadaniu i jesteśmy jego
> remitentem. Ponieważ ciężar udowodnienia faktu spoczywa na tym, kto
> wywodzi z tego dowodu skutki prawne, to pozwany powinien przedstawić
> dowód niezgodnego z umową wypełnienia weksla. Ponieważ jednak w zarzutach
> do nakazu zapłaty pozwany nie przedstawił tej umowy, należy uznać że jej
> nie było, co jest zgodne ze stanem faktycznym.

To zadziałało by może w wypadku osoby fizycznej, ale nie firmy, która
przecież jakąś tam księgowość prowadzić musi. Zaraz by się okazało, ze
pożyczki nie ma w księgach rachunkowych.

do góry

On Tue, 17 Jul 2007, Liwiusz wrote:

> Wysoki sądzie, nie było żadnej umowy wekslowej. Pozwany pożyczył od nas,
> firmy windykacyjnej Krzak i spółka pewną sumę pieniędzy i wystawił nam
> weksel, wpisując nas jako remitenta. Oczywiście o żadnym indosie nie może być
> mowy, skoro weksel jest nadal w naszym posiadaniu i jesteśmy jego remitentem.

A, no widzisz.
Mój błąd :( - drugi raz nie wziąłem tego drobiazgu pod uwagę, że
weksel in blanco może być aż tak in blanco że remitenta nie ma :]
Oczywiście! (tyle, że nie miałem [nie]przyjemności zgodzić się
na podpisanie czegoś takiego :))
Wziąłem i nie doczytałem iż pisał że "tu nazwa firmy windykacyjnej" :(

> Natomiast przyjęcie weksla in blanco i nie zorientowanie się według jakich
> zasad można go wypełnić, może być uznane za rażące niedbalstwo.

Thx.
Czyli (oczywista wydawałoby się) teza "remitent przede wszystkim"
powinna być tłuczona przy każdym wątku o wekslach ;)

pzdr, Gotfryd

do góry