-
61. Data: 2007-08-09 13:33:00
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: Sebcio <s...@n...com>
Wrak Tristana pisze:
> ale nie wiem jak miałbym udowodnić to komisji. Zwłaszcza że majorowi jak do
> niego dreptałem kiedyś to nic nie przemawiało do tego rycerskiego łba... na
> szczęście wtedy się przepisy zmieniali i udało mi się wykręcić się 10
> tysiącami złotych polskich i mam rezerwę.
No cóż, kwestia przekonań jest kwestią wiary.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
62. Data: 2007-08-09 14:02:00
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Thu, 9 Aug 2007 15:22:57 +0200, Ola P. napisał(a):
> Przedprzedpiśca napisał "BYŁY takie czasy".
Ale co to ma do rzeczy???
marcin
-
63. Data: 2007-08-09 14:04:33
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:qf8ro4-uv1.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> AdamS wrote:
>> zly wrote:
>>
>>> Tak, tylko ze wtedy mozna powiedziec pracodawcy spierdalaj i isc do domu
>>> szukac sobie lepszej pracy
>>>
>> A co stoi na przeszkodzie by to samo powiedzieć dowódcy? Strach?
>
> Ummm... A wiesz jak się nazywa samodzielne wyjście z armii w
> poszukiwaniu lepszej pracy? I jakie są tego konsekwencje?
Ja tam niewiem, ale myslę że można dowódcy powiedziec spierdalaj i sam sobie
wykonuj debilne rozkazy :))
Pozdrawiam Przemek
-
64. Data: 2007-08-09 14:08:16
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia 9 Aug 2007 14:06:53 +0200, Tomek napisał(a):
> Najlepszą metodą na wyzbycie się pacyfistycznych idei jest wyobrażenie sobie jak
> 12 chłopa z przeciwnej armii gwałci 9 letnią córeczkę pacyfisty, a następnie
> podrzynają jej gardło.
A najlepszym sposobem na ich nabycie, ogladanie jak robi to twoj dowodca w
iraku, czy innym sudanie
<ciach> poronione brednie
ps. a pitolenie o wegetarianizmie ma na celu dowiedzenie sie co mozna
zrobic w sytuacji kiedy ktos od jedenastu lat nie je miesa i nie zamierza
byc do tego zmuszany
marcin
-
65. Data: 2007-08-09 14:13:52
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On Aug 9, 4:04 pm, "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
wrote:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomościnews:qf8ro4-uv1.ln1@ncc1701.lechistan.com.
..
>
> > AdamS wrote:
> >> zly wrote:
>
> >>> Tak, tylko ze wtedy mozna powiedziec pracodawcy spierdalaj i isc do domu
> >>> szukac sobie lepszej pracy
>
> >> A co stoi na przeszkodzie by to samo powiedzieć dowódcy? Strach?
>
> > Ummm... A wiesz jak się nazywa samodzielne wyjście z armii w
> > poszukiwaniu lepszej pracy? I jakie są tego konsekwencje?
>
> Ja tam niewiem, ale myslę że można dowódcy powiedziec spierdalaj i sam sobie
> wykonuj debilne rozkazy :))
>
> Pozdrawiam Przemek
Można, czemu nie. A reszte czasu przesiedziec w karcerze plus to co
wlepi sad wojskowy za odmówę wykonania rozkazu, zbeszczeszczenie
munduru itp.
Co do swiatopogladu chodzilo mi o wypowiedz AdamS, nie chodzi zmiane
prawa na takie ktore wymusza moj punkt widzenia (w tym przypadku
wegetarianizm). Ale poszanowanie tego ze miesa nie jem (bo kiedys
mialo oczy). I ze skoro wojsko liczy sie z tym ze ktos nie chce isc
na 9 miesiecy do woja a woli 2 lata popracowac z niepelnosprawanymi to
powinno miec swiadomosc ze ida do woja tacy co nie jedza miesa. To tak
jakby zrobic nabor kobiet do wojska ale dac im meskie mundury,
bielizne i buty bo skoro inni moga to one tez.
-
66. Data: 2007-08-09 14:41:04
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: Sebcio <s...@n...com>
zly pisze:
> ps. a pitolenie o wegetarianizmie ma na celu dowiedzenie sie co mozna
> zrobic w sytuacji kiedy ktos od jedenastu lat nie je miesa i nie zamierza
> byc do tego zmuszany
Myślisz że ktoś Cię zmusi ? Przeciwnie, może się okazać że koledzy będą
dla Ciebie milsi jeśli oddasz im swojego kotleta ;)
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
67. Data: 2007-08-09 14:47:35
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:f9f921$k8i$1@pippin.nask.net.pl...
> zly pisze:
>
>> ps. a pitolenie o wegetarianizmie ma na celu dowiedzenie sie co mozna
>> zrobic w sytuacji kiedy ktos od jedenastu lat nie je miesa i nie zamierza
>> byc do tego zmuszany
>
> Myślisz że ktoś Cię zmusi ? Przeciwnie, może się okazać że koledzy będą dla
> Ciebie milsi jeśli oddasz im swojego kotleta ;)
Chodzi o to, że jeżeli wojsko decyduję się brac ludzi o określonych poglądach
uznając, że nie pzreszkadzają one w wojsku, to wojsko ma sięw tym momencie
dostowsowac do tych poglądów. To wojsko uznało, że potrafi uszanowacte poglądy,
poborowy do tej organizacji morderców się dobrowolnie nie pchał.
Pozdrawiam Przemek
-
68. Data: 2007-08-09 15:21:53
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: Sebcio <s...@n...com>
Przemek Lipski pisze:
> Chodzi o to, że jeżeli wojsko decyduję się brac ludzi o określonych
> poglądach uznając, że nie pzreszkadzają one w wojsku, to wojsko ma sięw
> tym momencie dostowsowac do tych poglądów. To wojsko uznało, że potrafi
> uszanowacte poglądy, poborowy do tej organizacji morderców się
> dobrowolnie nie pchał.
Ileż można powtarzać - czy wojsko nie szanuje poglądów poborowego i
zmusza go do jedzenia mięsa ? Nie - to poborowy decyduje które z
posiłków chce jeść a których nie chce.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
69. Data: 2007-08-09 15:28:05
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:f9fbej$lg4$1@pippin.nask.net.pl...
> Przemek Lipski pisze:
>
>> Chodzi o to, że jeżeli wojsko decyduję się brac ludzi o określonych poglądach
>> uznając, że nie pzreszkadzają one w wojsku, to wojsko ma sięw tym momencie
>> dostowsowac do tych poglądów. To wojsko uznało, że potrafi uszanowacte
>> poglądy, poborowy do tej organizacji morderców się dobrowolnie nie pchał.
>
> Ileż można powtarzać - czy wojsko nie szanuje poglądów poborowego i zmusza go
> do jedzenia mięsa ? Nie - to poborowy decyduje które z posiłków chce jeść a
> których nie chce.
Jeżeli wojsko dostosowuje menu tak, by wojak miał wybór dań na posiłki, to OK :)
Ale pytanie czy wojsko to umożliwia, bo moim zdaniem to ich zasrany obowiązek.
Jeżeli tego nie umożliwiają, niech nie biorą wegetarian.
Pozdrawiam Przemek
-
70. Data: 2007-08-09 16:11:23
Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 9 Aug 2007 17:28:05 +0200, Przemek Lipski napisał(a):
> Jeżeli wojsko dostosowuje menu tak, by wojak miał wybór dań na posiłki, to OK :)
> Ale pytanie czy wojsko to umożliwia, bo moim zdaniem to ich zasrany obowiązek.
> Jeżeli tego nie umożliwiają, niech nie biorą wegetarian.
A dlaczego Ty nie dostosujesz się do wojska i nie przestaniesz być na
kilka miesięcy wegetarianinem? Nie umrzesz od tego. Mniejszości zawsze
mają gorzej.
Pozdrawiam,
Henry