-
1. Data: 2004-08-30 11:47:49
Temat: Ważność umowy
Od: "flikarvi" <f...@g...pl>
Witam,
Mam pytanie dotyczące ważności umowy. Sytuacja przedstawia się następująco:
WYstawiłem na aukcję internetową motocykl, ale jakimś cudem cenę "Kup Teraz"
zamiast wpisać 12 tysięcy złotych wpisałem 12 zł. Kupujący żąda teraz
wykonania umowy, a ja dostałem już wezwanie do sądu. Czy mogę się w takiej
sytuacji powołać na błąd oświadczenia woli?
Kupujący twierdzi, że nie gdyż:
1) zaakceptowałem regulamin aukcji w którym pisze, że osoba sprzedająca jest
odpowiedzialna za wszelkie błędy i nieścisłości opisu towaru.
2) mogłem skorygować aukcję w czasie którym ona trwała tj. 4 godziny
3) wystawiając motocykl przed ostatecznym pojawieniem się oferty musiałem
ponownie zatwierdzić aukcję.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-08-30 13:05:38
Temat: Re: Ważność umowy
Od: "Tomasz Dobrzyń" <t...@n...pl>
drogi panie odparcie zadan pana ciemiezyciela na podstawie pana bledu nie
jest pozbawione racji.
jak jest napisane w
art. 84kc : zd 1 pozwala co do zasady uchylic sie od skutkow prawnych swego
oswiadczenia woli jesli blad dotyczy tresci czynnosci prawnej. Tak jest w
tym przypadku. Ale sa zastrzezenia w dalszej czesci przepisu
W pana wypadku mamy do czynienia z oswiadczeniem zlozonym drugiej stronie a
uchylenie sie od takeigo oswiadczenia musi spelniac pewne warunki::: ALBO
1.blad wywolala ta osoba chociazby bez swej winy - tu to nie wchodzi w gre
ALBO
2.ta osoba wiedziala o bledzie lub mogla blad z latwoscia zauwarzyc - i ten
przypadek mialby moim zdaniem zastosowanie do Pana.Gdyz ta osoba licytujac
ta rzecz napewno wiedziala ze musiala nastapic cyfrowa pomylka w trakcie
wystawiania przedmiotu na aukcji, gdyz wie dokladnie ze przedmiot ten jest
wart o wiele wiecej.
&2 art.84 mowi o bledzie istotnym a tak jest w tym przyadku.
Pisze Pan ze ma juz wezwanie do sadu. No dla mnie to juz jest bezczelnosc ze
strony tego "cwaniaczka". Ale i tu mozna nawet jak by sie panstwo spotkali
cos poradzic. Jest w kc art. 5 ktory mowi o tym ze:
nie mozna czynic ze swego prawa uzytku, ktory bylby sprzeczny ze
spoleczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami wspolzycia
spolecznego. Takie dzialanie lub zachowanie nie zasluguje na ochrone prawna.
Moim zdaniem ten przepis w 100% pasuje do pana sytuacji, a cwaniak
ewidentnie wykozystuje panska pomylke cyfrowa.
Zgodnie z art.88kc ma pan 1 rok na uchylenie sie od skutkow prawnych swego
oswiadzczenia woli od chwili wykrycia bledu. Oswiadczenie musi byc na pismie
zlozone tej osobie.
To jeden z sposobow na takich cwaniaczkow ale jest i inny; (zakladam ze
wystawial pan po raz pierwszy przedmiot na aukcji albo czyni to co najmniej
sporadycznie, bardzo zadko)
art 388kc WYZYSK
Tresc: "Jezeli jedna ze stron, wyzyskujac (...) niedoswiadczenie drugiej
strony, wq zamian za swoje swiadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie
(...) swiadczenie , ktorego wartosc w chwili zawarcia umowy przewyzsza w
razacym stopniu wartosc jej wlasnego swiadcczenia, druga strona moze zadac
zmniejszenia swego swiadczenia lub zwiekszenia naleznego jej swiadczenia, a
w wypadku gdy jedno i drugie byloby nadmiernie utrudnione, moze ona zadac
uniewaznienia umowy.
&2 - Upowaznienie wygasa z uplywem 2 lat od dnia zawarcia umowy.
Wiec ma Pan w drugim przypadku wiecej czasu na podjacie stosownych
czynnosci.
Albo prosze wyslac cwaniaczkowi motor miniaturke jakie mozna zakupic w
sklepie zabawkowym oby odpowiadal on parametrom w opisie( np. kawwasaki
Ninja1100), bo przeciez nikt o zdrowych zmyslach nie sprzedaje rzeczy wartej
12 tys za 12zl wiec i kupujacy musi sie moim zdaniem liczyc ze to jest co
najmniej dobry zart a nie prawdziwa transakcja. Ale to tak na marginesie.
-
3. Data: 2004-08-30 14:57:54
Temat: Re: Ważność umowy
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 30 Aug 2004 11:47:49 +0000 (UTC), flikarvi naskrobał(a):
> Witam,
> Mam pytanie dotyczące ważności umowy. Sytuacja przedstawia się następująco:
>
> WYstawiłem na aukcję internetową motocykl, ale jakimś cudem cenę "Kup Teraz"
> zamiast wpisać 12 tysięcy złotych wpisałem 12 zł. Kupujący żąda teraz
> wykonania umowy, a ja dostałem już wezwanie do sądu. Czy mogę się w takiej
> sytuacji powołać na błąd oświadczenia woli?
> Kupujący twierdzi, że nie gdyż:
> 1) zaakceptowałem regulamin aukcji w którym pisze, że osoba sprzedająca jest
> odpowiedzialna za wszelkie błędy i nieścisłości opisu towaru.
> 2) mogłem skorygować aukcję w czasie którym ona trwała tj. 4 godziny
> 3) wystawiając motocykl przed ostatecznym pojawieniem się oferty musiałem
> ponownie zatwierdzić aukcję.
masz dziecko niepełnoletnie? jak tak po powiedz że one bez twojej wiedzy
złożyło tą ofertę a tym samym zgodnie z prawem oferta sprzedaży jest
NIEWAŻNA. Dodatkowo oferta nie jest podpisana cyfrowo więc w ogóle nie może
być traktowana jako zobowiązanie - gość niech spływa na drzewo.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
4. Data: 2004-08-30 15:05:25
Temat: Re: Ważność umowy
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Sebol wrote:
> Dodatkowo oferta nie jest podpisana cyfrowo więc w ogóle nie może
> być traktowana jako zobowiązanie
A to dlaczego?
KG
-
5. Data: 2004-08-30 15:33:30
Temat: Re: Ważność umowy
Od: "Piotr Macura" <f...@g...pl>
Z tego co wiem to aukcja internetowa to niestety umowa cywilno-prawna. Nie
wymaga żadnego podpisu elektronicznego.
Na niepełnoletnie dziecko też nie mogę się powołać, gdyż to jest moja
niestaranność, że ono wysłało, a poza tym musiałbym udowodnić, że ja tego jemu
nie zleciłem i że w tym czasie kiedy ono wstukiwało to mnie nie było przy nim,
co w praktyce przy umowach zawieranych przez internet jest naprawdę
niemożliwe.
W nawiązaniu do drugiej wiadomości to nie ma szans, aby zastosować art. 5 kc.
oraz 388 kc. gdyz ten pierwszy nie ma zastosowania przy umowach (orzeczenie
sądu)a wyzysk nie wchodzi w grę, gdyż polskie prawo umożliwia zawieranie umów
niekorzystnych (dlatego też np. ludzie sprowadzają samochody z niemiec np. za
1 eur, a państwo nie może nic im zrobić) a poza tym kupujący powołuje się na
to, że nie ma błędu, tylko niestaranność (dwukrotnie musiałem zaakceptować
cenę zanim się ukazała aukcja) a ona nie powoduje unieważnienia umowy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2004-08-30 16:00:42
Temat: Re: Ważność umowy
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 30 Aug 2004 17:05:25 +0200, kam naskrobał(a):
> Sebol wrote:
>
>> Dodatkowo oferta nie jest podpisana cyfrowo więc w ogóle nie może
>> być traktowana jako zobowiązanie
>
> A to dlaczego?
nieprecyzyjnie - jest zobowiązaniem z trudną do określenia stroną umowy.
Brak podpisu ułatwia wyłaganie się z umowy ponieważ komputer a precyzyjnie
numer IP póki co nie ma zdolności prawnych a kto go używał to Bóg raczy
wiedzieć.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
7. Data: 2004-08-30 17:59:17
Temat: Re: Ważność umowy
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 30 Aug 2004 15:33:30 +0000 (UTC), Piotr Macura naskrobał(a):
> Z tego co wiem to aukcja internetowa to niestety umowa cywilno-prawna. Nie
> wymaga żadnego podpisu elektronicznego.
Nic nie wymaga podpisu elektornicznego on tylko uwiarygadnia strony
transakcji.
> Na niepełnoletnie dziecko też nie mogę się powołać, gdyż to jest moja
> niestaranność, że ono wysłało, a poza tym musiałbym udowodnić, że ja tego jemu
> nie zleciłem i że w tym czasie kiedy ono wstukiwało to mnie nie było przy nim,
> co w praktyce przy umowach zawieranych przez internet jest naprawdę
> niemożliwe.
> W nawiązaniu do drugiej wiadomości to nie ma szans, aby zastosować art. 5 kc.
> oraz 388 kc. gdyz ten pierwszy nie ma zastosowania przy umowach (orzeczenie
> sądu)a wyzysk nie wchodzi w grę, gdyż polskie prawo umożliwia zawieranie umów
> niekorzystnych (dlatego też np. ludzie sprowadzają samochody z niemiec np. za
> 1 eur, a państwo nie może nic im zrobić) a poza tym kupujący powołuje się na
> to, że nie ma błędu, tylko niestaranność (dwukrotnie musiałem zaakceptować
> cenę zanim się ukazała aukcja) a ona nie powoduje unieważnienia umowy.
Jeżeli nie prowadziłeś w ten sprawie korespondencji to po prostu zaprzecz
absolutnie wszystkiemu. Niech teraz powód udowodni że faktycznie TY byłeś
stroną umowy pomimo twojemu twierdzeniu że byłeś wtedy z rodziną nad
jeziorem i masz na to 10 świadków. Niech teraz bez prokuratora zmusi tepse
do zrzutu logów i bóg wie co jeszcze a potem udowodni że jesteś
odpowiedialny za działania w swoim kompie niezależnie od tego czy tam
jesteś.
Poza tym czegoś nie rozumiem - sprzedaj w cholere ten motor komus innemu i
przyznaj się do tego przed sądem - 'tak pomyliłem sie to moja wina ale nie
mogę sprzedać motoru za 15 zł z tego powodu że system źle zinterpretował
przecinek z kropką - nigdzie w opisie tego nie było'. No i co? teraz powód
niech udowodni że z tego powodu poniósł jakiś uszczerbek. Ze co nie mógł
pojechać do mamy na urodziny na czas? bo przecież chyba towaru w firmie tym
motorem nie rozwozi :D
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
8. Data: 2004-08-30 18:29:59
Temat: Re: Ważność umowy
Od: "Piotr Macura" <f...@g...pl>
Wiesz to na mnie stoi obowiązek udowodnienia, że nie byłem, a poza tym logując
się na aukcji musiałem podać identyfikator i hasło tylko mi znane.
Jeśli chodzi o sprzedaż motocykla innej osobie to to też nie jest takie łatwe
bo kupujący może unieważnić prawnie tą umowę i motocykl wróci do niego, a mnie
mogą dodatkowo oskarżyć o oszustwo, a przy tej wartości motocykla to najniższy
wymiar to 2 lub 3 lata.
Więc nie martwię się że zażąda odszkodowania bo do tego liczą się tylko koszty
potrzebne dozawarcia umowy czyli np. 1 godzina internetu.
Nie mogę też chyba stwierdzić że system źle zinterpretował przecinek z kropką
bo w sumie musiałem potwierdzić tą cenę ponownie. A to już nie jest pomyłka
czy błąd tylko nie zachowanie należytej staranności.
Szukam po prostu jakiegoś kruczka prawnego (albo jakiegoś stwierdzenia, że
jakieś z moich rozważań jest złe), ale niestety nie mogę go nigdzie znaleźć,
więc dlatego pytam na forum bo zawsze najlepsza jest burza mózgów.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2004-08-30 19:10:41
Temat: Re: Ważność umowy
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Mon, 30 Aug 2004 11:47:49 +0000 (UTC), "flikarvi"
<f...@g...pl> wrote:
>WYstawiłem na aukcję internetową motocykl, ale jakimś cudem cenę "Kup Teraz"
>zamiast wpisać 12 tysięcy złotych wpisałem 12 zł. Kupujący żąda teraz
>wykonania umowy, a ja dostałem już wezwanie do sądu.
Wydaje mi sie ze niedawno byl tu watek dokladnie odwrotny, nie
pamietam tylko czy dotyczyl tego samego motocykla czy samochodu?
:)
WAM
--
nad morze? www.nadmorze.pl
-
10. Data: 2004-08-30 19:32:27
Temat: Re: Ważność umowy
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Piotr Macura wrote:
> Jeśli chodzi o sprzedaż motocykla innej osobie to to też nie jest takie łatwe
> bo kupujący może unieważnić prawnie tą umowę i motocykl wróci do niego, a mnie
> mogą dodatkowo oskarżyć o oszustwo, a przy tej wartości motocykla to najniższy
> wymiar to 2 lub 3 lata.
Od razu 8 ;)
KG