-
11. Data: 2012-02-05 22:49:11
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: mvoicem <m...@g...com>
(05.02.2012 23:02), dobranocka wrote:
> Użytkownik "PiotRek"<b...@w...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:jgmtih$fau$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Liwiusz"<l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:jgmr4r$7gq$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2012-02-05 21:17, mvoicem pisze:
>>>> twoją wiarę należy chyba przyjąc za dobrą.
>>>
>>> Nie wydaje mi się.
>>
>> Mimo że rzekomy sprzedający pokwitował fakt otrzymania zapłaty?
>> No bez jaj.
>>
>> --
>> Pozdrawiam
>>
>> Piotr
>>
>
> Podkreślam że umowa sprzedaży warunkowej to był Akt notarialny.
> Warunek NIE Skorzystania z prawa pierwokupu przez Państwo (w ciągu miesiąca)
> został także spełniony.
Ale mimo wszystko, to taki odpowiednik dzisiejszej umowy przedwstępnej,
w której sprzedający in spe kwituje odbiór zadatku w wysokości wartości
nieruchomości.
Po namyśle, nie jesteś posiadaczem samoistnym, a więc nie ma mowy o
zasiedzeniu. Raczej bym próbował egzekwować prawo do zakupu tego domu od
spadkobierców zmarłego sprzedawcy. Tak to wygląda na moje nieprawnicze oko.
p. m.
-
12. Data: 2012-02-05 22:50:21
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: mvoicem <m...@g...com>
(05.02.2012 23:04), dobranocka wrote:
> Użytkownik "mvoicem"<m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4f2ee3d7$0$26705$65785112@news.neostrada.pl...
>> (05.02.2012 20:55), dobranocka wrote:
>> A jaki jest koszt "zrobienia zasiedzenia"?
>>
>> Mi się wydaje, że to jest jedyna dobra droga. W końcu, nawet w złej wierze
>> chyba się zasiedziało, a twoją wiarę należy chyba przyjąc za dobrą.
>>
>
> 3% wartości nieruchomości.
> Zasiedzenie jest możliwe po 20 latach w dobrej wierze - czyli jesli płaciło
> się podatek od nieruchomości.
Płacenie nie ma nic do rzeczy w kwestii wiary. Dobra wiara jest wtedy,
kiedy "wchodzisz na teren" z przekonaniem że on jest twój. A są papiery
na to że nie mogłeś mieć takiego przekonania.
p. m.
-
13. Data: 2012-02-05 23:08:53
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "dobranocka" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jgmkji$lo3$1@node2.news.atman.pl...
> Co robić?
Moim zdaniem najprościej będzie przeprowadzić to poprzez zasiedzenie w
dobrej wierze.
-
14. Data: 2012-02-06 06:05:55
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-02-06 00:08, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "dobranocka" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:jgmkji$lo3$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Co robić?
>
> Moim zdaniem najprościej będzie przeprowadzić to poprzez zasiedzenie w
> dobrej wierze.
Czytając grupowe rady poradzę jednak pójść do prawnika :)
--
Liwiusz
-
15. Data: 2012-02-07 06:59:42
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: goldi <m...@g...com>
On 5 Lut, 23:49, mvoicem <m...@g...com> wrote:
> (05.02.2012 23:02), dobranocka wrote:
> > Użytkownik "PiotRek"<b...@w...pl.invalid> napisał w wiadomości
> >news:jgmtih$fau$1@inews.gazeta.pl...
> >> Użytkownik "Liwiusz"<l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> >>news:jgmr4r$7gq$1@inews.gazeta.pl...
> >>> W dniu 2012-02-05 21:17, mvoicem pisze:
> >>>> twoją wiarę należy chyba przyjąc za dobrą.
>
> >>> Nie wydaje mi się.
>
> >> Mimo że rzekomy sprzedający pokwitował fakt otrzymania zapłaty?
> >> No bez jaj.
>
> >> --
> >> Pozdrawiam
>
> >> Piotr
>
> > Podkreślam że umowa sprzedaży warunkowej to był Akt notarialny.
> > Warunek NIE Skorzystania z prawa pierwokupu przez Państwo (w ciągu miesiąca)
> > został także spełniony.
>
> Ale mimo wszystko, to taki odpowiednik dzisiejszej umowy przedwstępnej,
> w której sprzedający in spe kwituje odbiór zadatku w wysokości wartości
> nieruchomości.
>
> Po namyśle, nie jesteś posiadaczem samoistnym, a więc nie ma mowy o
> zasiedzeniu. Raczej bym próbował egzekwować prawo do zakupu tego domu od
> spadkobierców zmarłego sprzedawcy. Tak to wygląda na moje nieprawnicze oko.
>
> p. m.
To nie jest odpowiednik umowy przedwstępnej, ale umowa warunkowa
sprzedaźy zobowiązująca do przeniesienia własności. I nie kwituje
odbioru zadatku, ale ceny. Napisał to przecież wyraźnie.
Na podstawie takiej umowy można żądać zawarcia umowy rozporządzającej
od spadkobierców (jeśli spadkobiercy nie złożyli dotąd wniosku o
stwierdzenie nabycia spadku, może go złożyć kupujący).
Istnieje oczywiście możliwość, że spadkobiercy zgłoszą w procesie
zarzut przedawnienia roszczenia o przeniesienie własności. Wtedy
trzeba będzie złożyć wniosek o stwierdzenie zasiedzenia. Nie widzę
podstaw, żeby autora wątku nie uważać za posiadacza samoistnego.
Przecież posiadał nieruchomość, traktując ją jak własną. Jest tylko
kwestię wątpliwą, czy był posiadaczem w dobrej wierze. Ja uważam, że w
złej, ale w orzecnictwie jest też pogląd odmienny.
POSTANOWIENIE
(I CKN 1081/97)
z dnia 24 marca 1999 r.
Osoba, która uzyskała posiadanie nieruchomości na podstawie,
sporządzonej w formie aktu notarialnego, umowy zobowiązującej do
przeniesienia jej własności, może być - w zakresie zasiedzenia tej
nieruchomości (art. 172 § 1 k.c.) - uznana za samoistnego posiadacza w
dobrej wierze.
-
16. Data: 2012-02-07 09:43:45
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: mvoicem <m...@g...com>
(07.02.2012 07:59), goldi wrote:
[...]>
> podstaw, żeby autora wątku nie uważać za posiadacza samoistnego.
> Przecież posiadał nieruchomość, traktując ją jak własną.
Ale przecież nie samoistnie posiadł tą nieruchomość, tylko na podstawie
innej umowy, która umową sprzedaży nie była. Ale ....
> Jest tylko
> kwestię wątpliwą, czy był posiadaczem w dobrej wierze. Ja uważam, że w
> złej, ale w orzecnictwie jest też pogląd odmienny.
>
> POSTANOWIENIE
> (I CKN 1081/97)
> z dnia 24 marca 1999 r.
> Osoba, która uzyskała posiadanie nieruchomości na podstawie,
> sporządzonej w formie aktu notarialnego, umowy zobowiązującej do
> przeniesienia jej własności, może być - w zakresie zasiedzenia tej
> nieruchomości (art. 172 § 1 k.c.) - uznana za samoistnego posiadacza w
> dobrej wierze.
... powyższe w zasadzie rozwiewa wszelkie wątpliwości (chociaż jest
niezgodne z tym co na ten temat myślę).
p. m.
-
17. Data: 2012-02-07 10:15:45
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 6 Feb 2012, goldi wrote:
> On 5 Lut, 23:49, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>> (05.02.2012 23:02), dobranocka wrote:
>>> Użytkownik "PiotRek"<b...@w...pl.invalid> napisał
>>>> Użytkownik "Liwiusz"<l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
>>>>> W dniu 2012-02-05 21:17, mvoicem pisze:
>>>>>> twoją wiarę należy chyba przyjąc za dobrą.
>>
>>>>> Nie wydaje mi się.
>>
>>>> Mimo że rzekomy sprzedający pokwitował fakt otrzymania zapłaty?
>>>> No bez jaj.
>>
>>>> --
>>>> Pozdrawiam
>>
>>>> Piotr
>>
>>> Podkreślam że umowa sprzedaży warunkowej to był Akt notarialny.
>>> Warunek NIE Skorzystania z prawa pierwokupu przez Państwo (w ciągu miesiąca)
>>> został także spełniony.
>>
>> Ale mimo wszystko, to taki odpowiednik dzisiejszej umowy przedwstępnej,
>> w której sprzedający in spe kwituje odbiór zadatku w wysokości wartości
>> nieruchomości.
>>
>> Po namyśle, nie jesteś posiadaczem samoistnym, a więc nie ma mowy o
>> zasiedzeniu. Raczej bym próbował egzekwować prawo do zakupu tego domu od
>> spadkobierców zmarłego sprzedawcy. Tak to wygląda na moje nieprawnicze oko.
>>
>> p. m.
>
> To nie jest odpowiednik umowy przedwstępnej, ale umowa warunkowa
> sprzedaźy zobowiązująca do przeniesienia własności.
No to sprzedaży czy "tylko" zobowiązująca? ;)
Poza przedmiotami oznaczonymi tylko co do gatunku, sprzedaż przenosi
własność. KC pochodzi z lat '60 zeszłego wieku, tu bym się nie
spodziewał istotnej zmiany (zmiana wymogu "notarialności" była, ale
to jednak inna sprawa).
A umowa zobowiązująca jest dziś *nieformalnie* nazywana "przedwstępną",
więc sformułowanie robi się sprzeczne.
Reszty rzecz jasna nie podważam :), bo też wydawało mi się dziwne
podważanie dobrej wiary u posiadacza, który zajął własność w....
dobrej wierze.
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2012-02-07 12:11:49
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 7 Feb 2012, mvoicem wrote:
> (07.02.2012 07:59), goldi wrote:
> [...]>
>> podstaw, żeby autora wątku nie uważać za posiadacza samoistnego.
>> Przecież posiadał nieruchomość, traktując ją jak własną.
>
> Ale przecież nie samoistnie posiadł tą nieruchomość, tylko na podstawie innej
> umowy, która umową sprzedaży nie była.
"posiadanie" nie odnosi się do punktowego w czasie zdarzenia
"posiądzięcia" (przepraszam lingwistów), ale ciągłego
"posiadania" właśnie, czyli faktycznego rozporządzania
"tak jakby był właścicielem".
IMO, ktoś to "tylko" nie dopełnił formalności, ale przez cały czas
*myślał* że jest właścicielem i *jak właściciel* postępował,
w 100% wypełnia wymogi określone dla zasiedzenia.
> Ale ....
>
>> Jest tylko
>> kwestię wątpliwą, czy był posiadaczem w dobrej wierze. Ja uważam,
>> że w złej, ale w orzecnictwie jest też pogląd odmienny.
>>
>> POSTANOWIENIE
>> (I CKN 1081/97)
>> z dnia 24 marca 1999 r.
>> Osoba, która uzyskała posiadanie nieruchomości na podstawie,
>> sporządzonej w formie aktu notarialnego, umowy zobowiązującej do
>> przeniesienia jej własności, może być - w zakresie zasiedzenia tej
>> nieruchomości (art. 172 § 1 k.c.) - uznana za samoistnego posiadacza
>> w dobrej wierze.
>
> ... powyższe w zasadzie rozwiewa wszelkie wątpliwości (chociaż jest niezgodne
> z tym co na ten temat myślę).
Widzę że nie tylko Ty, ale jestem przez takie stanowisko zaskoczony :)
(znaczy przez to, że kogoś dziwi oczywistość uznania za posiadacza
w dobrej wierze).
pzdr, Gotfryd
-
19. Data: 2012-02-07 12:41:35
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: mvoicem <m...@g...com>
(07.02.2012 13:11), Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 7 Feb 2012, mvoicem wrote:
>
>> (07.02.2012 07:59), goldi wrote:
>> [...]>
>>> podstaw, żeby autora wątku nie uważać za posiadacza samoistnego.
>>> Przecież posiadał nieruchomość, traktując ją jak własną.
>>
>> Ale przecież nie samoistnie posiadł tą nieruchomość, tylko na
>> podstawie innej umowy, która umową sprzedaży nie była.
>
> "posiadanie" nie odnosi się do punktowego w czasie zdarzenia
> "posiądzięcia" (przepraszam lingwistów), ale ciągłego
> "posiadania" właśnie, czyli faktycznego rozporządzania
> "tak jakby był właścicielem".
>
> IMO, ktoś to "tylko" nie dopełnił formalności, ale przez cały czas
> *myślał* że jest właścicielem i *jak właściciel* postępował,
> w 100% wypełnia wymogi określone dla zasiedzenia.
Czy na pewno? Wyobraźmy sobie, że wynajmujesz/dzierżawisz mi
dom/ziemię/whatever. Ale ja niekumaty jestem i mi się wydaje że ja
jestem właścicielem i postępuję jak właściciel.
Czy po latach mogę zasiedzieć twój dom/ziemię? Wydaje mi się oczywiste
że nie.
Z drugiej strony, może chodzi o to że w przypadku najmu cały czas mam
tytuł do zajmowania nieruchomości najem, zaś w przypadku tej umowy - nie
daje ona żadnego tytułu do nieruchomości, a więc posiadanie było
"bezprawne", czyli przez to samoistne.
p. m.
-
20. Data: 2012-02-07 12:57:07
Temat: Re: Warunkowa umowa sprzedazy z 1970 r
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2012-02-07 13:41, mvoicem pisze:
> Z drugiej strony, może chodzi o to że w przypadku najmu cały czas mam
> tytuł do zajmowania nieruchomości najem, zaś w przypadku tej umowy - nie
> daje ona żadnego tytułu do nieruchomości, a więc posiadanie było
> "bezprawne", czyli przez to samoistne.
Sprawa stara - takie wtedy było orzecznictwo:
http://prawo.legeo.pl/prawo/iii-czp-23-68/
Umowa zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości pod
warunkiem niewykonania przez Skarb Państwa prawa pierwokupu ... nie ma
charakteru umowy przedwstępnej".
...
Jest to bowiem od początku umowa zobowiązująca, warunkowa, która w razie
rezygnacji (wyrażonej lub wynikającej z bezskutecznego upływu terminu)
uprawnionego z przysługującego mu prawa pierwokupu nie prowadzi do
przeniesienia własności. Strony takiej umowy muszą - dla realizacji
zamierzonego celu gospodarczego - zawrzeć drugą umowę, już bezwarunkową,
rodzącą skutki rzeczowe w postaci przeniesienia własności nieruchomości.
W razie sprzeciwu jednej ze stron druga ma możność wymuszenia realizacji
tego roszczenia w drodze sądowej,...
--
spp