Mam pytanie

Sytuacja jest taka, nasza firma chciała wykonać stronę internetową
(firma miała już ale chciała ją zrobić od nowa). Wykonawcą miał być
brat zatrudnionego u nas pracownika. Facet przyszedł uzgodnil co
miało
być na tej stronie z pracownicą marketingu. Zaznaczam nie była
podpisana żadna umowa. Gdy projekt strony został wykonany, został
wysłany do Prezesa w celu zaakceptowania. Po jakimś czasie wykonawca
strony przyszedł z faktura za jej wykonanie, gdzie księgowa podpisała
mu odbiór faktury na kopii. Za ok 2-3 dni strona internetowa ukazała
się w internecie. No i teraz zaczyna się problem. P. Prezes dzwoni do
firmy i się pyta kto wydał zgodę na publikację tej strony, okazało
się
że nikt takiej zgody nie wydawał. Okazało się że pracownica
marketingu
dała temu wykonawcy kody do dostepu na serwer, za co de facto dostała
naganę do akt ponieważ nie była uprawniona do ujawniania komukolwiek
haseł. P. Prezes kazała fakturę odesłać z adnotacją, ze nie została
zawarta zadna umowa, osoba zarządzająca firmą nie wydała zgody na
publikację tej strony, że znajdują się tam straszne nieakceptowalne
błędy (błędy literowe, złe tłumaczenia strony na inne języki, połowa
tekstu z ofertą np. w języku angielskim, połowa strony w języku
polskim) i bedzie się kontaktowac z prawnikami odnosnie naruszenia
wizerunku naszej firmy. I dzisiaj przychodzi nam przedsądowe wezwanie
do zapłaty za odesłaną fakturę. Nasza firma nie ma zamiaru zapłacić
za
tą fakturę i najprawdopodobniej obie strony spotkają się w sądzie.
Zaznaczę jeszcze ze poprzednia wersja strony została przywrócona po
kilku telefonach zarządu do wykonawcy.


Teraz pytanie:
Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
uznaniem usługi?
Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
podpisana umowa przez żadną osobę zarządzającą z firmy?
Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?

do góry

Użytkownik "asuszek" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:0a766e6e-a426-409b-b007-77637108e21a@g38g2000yq
d.googlegroups.com...
Mam pytanie

[...]


Teraz pytanie:
Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
uznaniem usługi?
Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
podpisana umowa przez żadną osobę zarządzającą z firmy?
Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?


1. Tak jesli ksiegowa jest upowazniona do podpisywania faktur.
2. jesli otrzymal hasla w tym celu to raczej tak
3. pozwac zawsze mozna, ale czy wygrac taki pozew to juz inna sprawa,
generalnie za malo danych.


--
Andrzej
www.hana.com.pl

Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.

do góry

On 11 Lut, 17:37, "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "asuszek" <a...@g...com> napisał w
wiadomościnews:0a766e6e-a426-409b-b007-77637108e21a@
g38g2000yqd.googlegroups.com...
> Mam pytanie
>
> [...]
>
> Teraz pytanie:
> Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
> uznaniem usługi?
> Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
> podpisana umowa  przez  żadną osobę zarządzającą z firmy?
> Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?
>
> 1. Tak jesli ksiegowa jest upowazniona do podpisywania faktur.
> 2. jesli otrzymal hasla w tym celu to raczej tak
> 3. pozwac zawsze mozna, ale czy wygrac taki pozew to juz inna sprawa,
> generalnie za malo danych.
>
> --
> Andrzejwww.hana.com.pl
>
> Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
> Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
> A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.

No ok. Ale nie moge zrozumiec jednego ktoś przyszedł spieprzył robotę
i teraz my musimy za tob zapłacić. Faktura została wystawiona i
otrzymana jeszcze przed publikacją strony. I co zostaje nam tylko tą
fakturę zaplacić, nic nie mozemy zrobić? A jeśli chodzi o podpis
księgowej to czy podpis na fakturze nie oznacza, że ją tylko przyjęła?

do góry

Użytkownik "asuszek" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:0baddb03-ded5-4943-96b4-f505ba2af52f@l1g2000yqj
.googlegroups.com...
On 11 Lut, 17:37, "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "asuszek" <a...@g...com> napisał w
> wiadomościnews:0a766e6e-a426-409b-b007-77637108e21a@
g38g2000yqd.googlegroups.com...
> Mam pytanie
>
> [...]
>
> Teraz pytanie:
> Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
> uznaniem usługi?
> Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
> podpisana umowa przez żadną osobę zarządzającą z firmy?
> Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?
>
> 1. Tak jesli ksiegowa jest upowazniona do podpisywania faktur.
> 2. jesli otrzymal hasla w tym celu to raczej tak
> 3. pozwac zawsze mozna, ale czy wygrac taki pozew to juz inna sprawa,
> generalnie za malo danych.
>
> --
> Andrzejwww.hana.com.pl
>
> Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
> Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
> A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.

No ok. Ale nie moge zrozumiec jednego ktoś przyszedł spieprzył robotę
i teraz my musimy za tob zapłacić. Faktura została wystawiona i
otrzymana jeszcze przed publikacją strony. I co zostaje nam tylko tą
fakturę zaplacić, nic nie mozemy zrobić? A jeśli chodzi o podpis
księgowej to czy podpis na fakturze nie oznacza, że ją tylko przyjęła?

Nie wiem co za firma i jakie ma uprawnienia ksiegowa, tak na upartego mozna
wyslac pismo ze pani X (ksiegowa) nie jest upowazniona do odbioru i
podpisywania faktur.
Drugie to napisac mu pismo ze usluga nie zostala wykonana zgodnie z
ustaleniami i do czasu wykonania prawidlowo wstrzymujecie sie z zaplata za
fakture
A pierwsze co to pozmieniac hasla bo facet moze wam jeszcze niezle narobic
kolo ...
Generalnie zmuszac go pismami do zrobienia tego tak jak mialo byc i dopiero
zaplacic. A jak cos to pozniej pisma w sadzie beda mialy duze znaczenie.
Tu generalnie najwiekszym bledem bylo przyjecie faktury za wykonana usluge.


--
Andrzej

www.hana.com.pl

Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.

do góry

On 11 Lut, 17:58, asuszek <a...@g...com> wrote:
>
> No ok. Ale nie moge zrozumiec jednego ktoś przyszedł spieprzył robotę
> i teraz my musimy za tob zapłacić. Faktura została wystawiona i
> otrzymana jeszcze przed publikacją strony. I co zostaje nam tylko tą
> fakturę zaplacić, nic nie mozemy zrobić? A jeśli chodzi o podpis
> księgowej  to czy podpis na fakturze nie oznacza, że ją tylko przyjęła?

Mozecie wystosowac pismo ze nie zaplacicie bo przedmiot umowy (tak,
tak byla umowa, ustna co prawda ale jak widac jest kilka dowodow na
jej zawarcie) nie jest wykonwany z nalezyta starannoscia oraz nie
zostal zaakceptowany. Tutaj niestety musicie miec stanowisko,
najlpeiej mejle, prezesa ktory odsyla uwagi do wykonawcy co jeszcze ma
zrobic/poprawic.
Nie naruszyl wizerunku firmy bo wykorzystywal go zgodnie z umowa,
mozecie jednak podniesc fakt ze swoim dzialaniem dzialal na jej
szkode.

do góry

> Sytuacja jest taka, nasza firma chciała wykonać stronę internetową

znaczy sie, szukala wykonawcy

> być na tej stronie z pracownicą marketingu. Zaznaczam nie była
> podpisana żadna umowa. Gdy projekt strony został wykonany, został
> wysłany do Prezesa w celu zaakceptowania.

i co z tym celem? byla akceptacja czy nie? kto prowadzil sprawe,
marketoid czy wykonawca? wykonawcy zazwyczaj sie inicjatywa nie
wykazuja zbyt duza, jesli chodzi o decyzyjnosc.

> dała temu wykonawcy kody do dostepu na serwer, za co de facto dostała
> naganę do akt ponieważ nie była uprawniona do ujawniania komukolwiek
> haseł. P. Prezes kazała

czyli to kobieta? bo jakos wczesniej nie wyniklo to z kontekstu

> błędy (błędy literowe, złe tłumaczenia strony na inne języki, połowa
> tekstu z ofertą np. w języku angielskim, połowa strony w języku

czyli pracownice marketingu, czy jak ja tam zwal, nalezaloby
zmienic, zanim przyjdzie jej do glowy podawac obcym ludziom na ulicy
pikantne szczegoly z zycia firmy, u boku Pani Prezes

> polskim) i bedzie się kontaktowac z prawnikami odnosnie naruszenia
> wizerunku naszej firmy.

wywarlo to wrazenie na wykonawcy? przyszedl na kolanach bijac sie
w piers?

> Zaznaczę jeszcze ze poprzednia wersja strony została przywrócona po
> kilku telefonach zarządu do wykonawcy.

zarzadu, tego jednoosobowego? czy wiecej osob jest w zarzadzie?
jesli za wizerunek odpowiada marketoid to jest to juz wewnetrzna
sprawa firmy.

> Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
> uznaniem usługi?

a do czego upowazniona przez zarzad, zostala ksiegowa?

> Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
> podpisana umowa przez żadną osobę zarządzającą z firmy?

jesli zostala zaakceptowana przez prezesa lub pracownika marketingu
i zostala umieszczona zgodnie z zaleceniemi marketingowca,
to szukalbym raczej tam winy. wyglada na to, ze nie tylko
ktos probuje straszyc wyimaginowanymi prawnikami podwykonawce strony,
a nastepnie szuka pomocy prawnej na newsach :D ale w dodatku nie widzi
bledu po swojej stronie.

> Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?

mozecie go nawet pozwac za to, ze ksiezyc swieci tylko jedna strona.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://mylittlesecret.pl

do góry

Dziękuje Wam za odpowiedźi napewno je wykorzystam.

>
> Mozecie wystosowac pismo ze nie zaplacicie bo przedmiot umowy (tak,
> tak byla umowa, ustna co prawda ale jak widac jest kilka dowodow na
> jej zawarcie) nie jest wykonwany z nalezyta starannoscia oraz nie
> zostal zaakceptowany. Tutaj niestety musicie miec stanowisko,
> najlpeiej mejle, prezesa ktory odsyla uwagi do wykonawcy co jeszcze ma
> zrobic/poprawic.

Właśnie tutaj jest problem bo nie ma żadnych maili od Prezesa,
ponieważ Prezes nie zdążył zapoznać się ze stroną, a Wykonawca bez
żadnego zatwierdzenia projektu i zgody (kogokolwiek z firmy nie mówiąc
tylko o Prezesie) opublikował go. Dopiero po publikacji strony zostało
wysłane do niego pismo ze poziom jest nieakceptowalny itd. wraz z
odesłaniem faktury za tą usługę.

do góry

> Właśnie tutaj jest problem bo nie ma żadnych maili od Prezesa,
> ponieważ Prezes nie zdążył zapoznać się ze stroną,

co w takim razie prezes akceptowal?

co akceptowala pracownica marketingu, wydajac dane dostepowe do
serwera?

wspominasz o akceptacji w poprzednim poscie, wiec pytam.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://mylittlesecret.pl

do góry

On 11 Lut, 19:22, "rezist.com" <r...@s...us> wrote:
> > Sytuacja jest taka, nasza firma chciała wykonać stronę internetową
>
> znaczy sie, szukala wykonawcy
>
> > być na tej stronie z pracownicą marketingu. Zaznaczam nie była
> > podpisana żadna umowa. Gdy projekt strony został wykonany, został
> > wysłany do Prezesa w celu zaakceptowania.
>
> i co z tym celem? byla akceptacja czy nie? kto prowadzil sprawe,
> marketoid czy wykonawca? wykonawcy zazwyczaj sie inicjatywa nie
> wykazuja zbyt duza, jesli chodzi o decyzyjnosc.
>
> > dała temu wykonawcy kody do dostepu na serwer, za co de facto dostała
> > naganę do akt ponieważ nie była uprawniona do ujawniania komukolwiek
> > haseł.  P. Prezes kazała
>
> czyli to kobieta? bo jakos wczesniej nie wyniklo to z kontekstu
>
> > błędy (błędy literowe, złe tłumaczenia strony na inne języki, połowa
> > tekstu z ofertą np. w języku angielskim, połowa strony w języku
>
> czyli pracownice marketingu, czy jak ja tam zwal, nalezaloby
> zmienic, zanim przyjdzie jej do glowy podawac obcym ludziom na ulicy
> pikantne szczegoly z zycia firmy, u boku Pani Prezes
>
> > polskim) i bedzie się kontaktowac z prawnikami odnosnie naruszenia
> > wizerunku naszej firmy.
>
> wywarlo to wrazenie na wykonawcy? przyszedl na kolanach bijac sie
> w piers?
>
> > Zaznaczę jeszcze ze poprzednia wersja strony została przywrócona po
> > kilku telefonach zarządu do wykonawcy.
>
> zarzadu, tego jednoosobowego? czy wiecej osob jest w zarzadzie?
> jesli za wizerunek odpowiada marketoid to jest to juz wewnetrzna
> sprawa firmy.
>
> > Czy podpisanie kopii faktury przez księgową jest jednoznaczne z
> > uznaniem usługi?
>
> a do czego upowazniona przez zarzad, zostala ksiegowa?
>
> > Czy wykonawca strony miał prawo do publikacji jeżeli nie została
> > podpisana umowa  przez  żadną osobę zarządzającą z firmy?
>
> jesli zostala zaakceptowana przez prezesa lub pracownika marketingu
> i zostala umieszczona zgodnie z zaleceniemi marketingowca,
> to szukalbym raczej tam winy. wyglada na to, ze nie tylko
> ktos probuje straszyc wyimaginowanymi prawnikami podwykonawce strony,
> a nastepnie szuka pomocy prawnej na newsach :D ale w dodatku nie widzi
> bledu po swojej stronie.
>
> > Czy mozemy pozwać wykonawcę za naruszenie wizerunku firmy?
>
> mozecie go nawet pozwac za to, ze ksiezyc swieci tylko jedna strona.
>
> --
> tomek nowakhttp://rezist.comhttp://anvilstrike.comhttp://m
ylittlesecret.pl

Wie Pan co nie napisałam ze nie widze błedu po stronie naszej firmy.
Po to wchodzę na forum żeby dowiedzieć się co moge w tej sprawie
zrobić. A wypowiedź tego typu
> znaczy sie, szukala wykonawcy
Lub tego (Nie wiem dla kogo to jest przydatne)
> czyli to kobieta? bo jakos wczesniej nie wyniklo to z kontekstu
Lub
> zarzadu, tego jednoosobowego? czy wiecej osob jest w zarzadzie?

To zwykłe czepianie się.

do góry

On 11 Lut, 19:30, "rezist.com" <r...@s...us> wrote:
> > Właśnie tutaj jest problem bo nie ma żadnych maili od Prezesa,
> > ponieważ Prezes nie zdążył zapoznać się ze stroną,
>
> co w takim razie prezes akceptowal?
>
> co akceptowala pracownica marketingu, wydajac dane dostepowe do
> serwera?
>
> wspominasz o akceptacji w poprzednim poscie, wiec pytam.
>
> --
> tomek nowakhttp://rezist.comhttp://anvilstrike.comhttp://m
ylittlesecret.pl

Prezes miał zaakceptowac ostatecznie projekt strony. A pracownica
marketingu udostępniła mu hasła bo wykonawca powiedział jej, że są
jemu potrzebne. Bład i to wielki i jak juz pisałam dostała za to
naganę do akt.

do góry