Witam,

I mnie spotkało... opis towaru na allegro nie odpowiadał rzeczywistości.
Kontakt z kolesiem... zero, do momentu wystawienia negatywa.

Postanowiłem w internecie na mojej strone opisać,a linka do nie dałem w
odpowiedzi na negatywa jaki koleś mi wystawił.

Teraz się rzuca że: "Udostępnił Pan moje dane imienne bez mojej zgody,
co w świetle prawa jest naruszeniem mojej nietykalności osobistej oraz
narażeniem mnie na nieprzyjemności. Ja tylko proszę o usunięcie IMIENIA
I NAZWISKA. Nick niech sobie będzie"

hmm..
ale czy to tak jest: oto moja stronka o tym:
http://www.daniec.org/allegro czy moglibyście ocenić jej zawartość, czy
to podpada?? Mam już opinie, ale jestem ciekaw opinii innych.

Bardzo dziękuje za wyrażenie opinii.

pozdrawiam
Paweł Daniec

do góry

Paweł D. wrote:
> Witam,
>
Hmm, a w którym miejscu ty umieściłeś jego imie i nazwisko, bo ja nie
widzę. Umieszczenie linku do strony gdzie jego dane są, to nie
umieszczenie danych.

Po za tym samo imię i nazwisko nie podlega ochronie, bo to za mało.
Gdybyś umieścił pełne jego dane z adresem to mógłby się czepiać.

do góry

Paweł D. <p...@o...pl> wrote:

> I mnie spotkało... opis towaru na allegro nie odpowiadał rzeczywistości.
> Kontakt z kolesiem... zero, do momentu wystawienia negatywa.

Jestes nie pierwszy i nie ostatni na Allegro, niestety :/

> Postanowiłem w internecie na mojej strone opisać,a linka do nie dałem w
> odpowiedzi na negatywa jaki koleś mi wystawił.


Tak przy okazji - ustaw na tej stronie kodowanie, bo tego nei da sie
czytac. Swiat naprawde nie konczy sie na Internet Explorerze ;P

> Teraz się rzuca że: "Udostępnił Pan moje dane imienne bez mojej zgody,
> co w świetle prawa jest naruszeniem mojej nietykalności osobistej oraz
> narażeniem mnie na nieprzyjemności. Ja tylko proszę o usunięcie IMIENIA
> I NAZWISKA. Nick niech sobie będzie"

Ironicznie popros o podanie podstawy twierdzenia o naruszeniu. Juz z
samego doboru terminologii wynika, ze czlowiek nie ma pojecia o czym pisze.
Acha - art. 23 i 24 KC raczej odpada - o czym nizej.

> hmm..
> ale czy to tak jest: oto moja stronka o tym:
> http://www.daniec.org/allegro czy moglibyście ocenić jej zawartość, czy
> to podpada?? Mam już opinie, ale jestem ciekaw opinii innych.
> Bardzo dziękuje za wyrażenie opinii.

Jesli to co podales jest zgodne z rzeczywistoscia - nie podpada pod
pomowienie. A co do jedynej mozliwego IMO punktu zaczepienia - czyli
naruszenia dobr osobistych - nie jest to w tym przypadku dzialanie
bezprawne. Polecam zapoznac sie z wyrokiem SN z 19.11.2003 - I PK 590/02
OSNP 2004/20/351 oraz wyrokiem SA w Poznaniu z dnia 13.11.2001 r. sygn.
I ACa 1140/01.

PS:
Pieniacze potrafia napsuc krwi. Zastanow sie czy warto.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php

do góry

DZIĘKUJE UPRZEJMIE za OPINIE i pomoc,

oczywiście postaramn sie zminić kodowania.

Opisana sytuacja jest autentyczna, podpisuje się pod nią z imienia i
nazwiska, i biore za nią pełną odpowiedzialność. Dodatkowo dostałęm
negatywa na allegro. Cóż, ale ja nie będe dogadywał się gdy aukcja, co
się okazało po fakcje, złamałą kilka punków allegro o czym informuje na
mojej stronie.

SERDECZNIE RAZ JESZCZE DZIĘKUJE

Paweł Daniec

do góry

In article <d62utn$p3o$1@news.onet.pl>, Paweł D. wrote:
> Opisana sytuacja jest autentyczna, podpisuje się pod nią z imienia i
> nazwiska, i biore za nią pełną odpowiedzialność. Dodatkowo dostałęm
> negatywa na allegro. Cóż, ale ja nie będe dogadywał się gdy aukcja, co
> się okazało po fakcje, złamałą kilka punków allegro o czym informuje na
> mojej stronie.

Trochę z innej beczki: a potrafisz udowodnić, że faktycznie zostałeś tu
oszukany?

--
Marcin

do góry

tak, byłem w federacji konsumentów,
potwierdzili że opis aukcji, słowa, wyrażenia które zostały w niej użyte
nie odpowiadają stanu faktycznemu.

Oni ładnie to nazwali: sprzedajacy manipulując opisem sprzedawanego
produktu.. itd

Pozatym te "nowe" karty, mają sms-y z grudnia, a konta były ważne
oficjalnie do połowy lutego, świadczy o tym sms / informacja operatora
(*101#).

Czy to jest gdzieś napisane, umieszczone na stronie dotyczącej tej
aukcji??
NIE!!

Ze względu na małą wartość opisanego zdarzenia policja wyłączenie
przyjeła moje zgłoszenie.

Serdecznie pozdrawiam

Paweł Daniec

do góry

In article <d639e9$kcs$1@news.onet.pl>, Paweł D. wrote:
> tak, byłem w federacji konsumentów,
> potwierdzili że opis aukcji, słowa, wyrażenia które zostały w niej użyte
> nie odpowiadają stanu faktycznemu.

Paweł, inaczej: czy jesteś w stanie wykazać że otrzymałeś to co
otrzymałeś? Czy masz świadków potwierdzających że w dostarczonej przesyłce
był ten właśnie niezgodny z opisem towar. Może to wynika z istoty
"startera" ale ja sie nie znam i dlatego pytam :) Jeśli zaś nie wynika, to
możesz się w którymś momencie spotkać z takim pytaniem i odpowiedź na nie
będzie dla Ciebie istotna.

> Ze względu na małą wartość opisanego zdarzenia policja wyłączenie
> przyjeła moje zgłoszenie.

Tzn? Z tego co wiem, w przypadku wyłudzenia nie ma minimalnej kwoty.

--
Marcin

do góry

Akurat moje szczęcie polega na tym, że przesyłkę nie odebrałem w
domu, a na poczcie, i prosto z niej udałem się do biura mojej
narzeczonej, gdzie przy niej, i 2 osobach które z nią współpracują
otwierałem przesyłkę...

Co do kwoty minimalnej... jest niska, nie zajmą się... to jest
raptem 4 zł, ale chodzi o zasady. Sprawa została udokumentowana,
dodatkowo udało mi się ustalić źródło tych kart sim / starterów...
również allegro, ale to było po fakcie. Poprzednia osoba która je
posiadała, ma dokumenty potwierdzające wykorzystanie tych kart, w
postati jakiś kodów kreskowych z karty z numerami pin / puk, i samej
karty sim.

Gdyby nie mylący mnie opis, pewnie bym nie kupił, opis ma być
rzetelny, odpowiadający prawdzie...

Wiem o czym mówisz, doiskonale zdaje sobie z tego sprawe, i zostało to
udukomentowane...
Dodatkowo osoba ta wykorzystuje nie wyszukany język, nie tylko pod moim
adreszem, ale w czasie odwoływania ofert kupna na innych swoich
aukcjach... Wiem że wiele osób po moim opisaniu sprawy zrezygnowało z
zakupu u niego starterów, tzw. "NÓWEK".

Chciałem uzyskać informacje czy moja strona spełniastandarty w
publikowaniu matriałów... I czy nie złąmałęm gdzieś prawa, oczywiście
było to konsultowane z kolegami z prawa, ale wole zapytać osób nie
znających mnie, będących poza podejrzeniem o stronniczość. W czasie
wizyty na Policji, też i ich zapytałem czy tego typu strona narusza
jakieś prawo, odpowiedzieli że nie... do puki nie podam doskłądnych
danych. Co do linka, to już tacy pewnii nie byli, bo się jeszcze z tym
nie spotkali, ale zapytali czy jestem włąścicielwm strony do której
prowadzi linki. Odpowiedziałęm że nie, bo jest to JEGO strona,
skatalogowana przez Google, kiedyś tam... Oni nie widzą w tym nic złego,
skoro osoba ta sama opublikowała dane... A na mojej stronie znajduje sie
opis tego co miało mijsce, potwierdzone przez spisanie protokołu.
Wiadomo że skłądanie nie prawdziwych zeznań jest karane.

Pozatym sam sie przekonałem że każdy kolejny list elektoroniczny jest
już bardziej wyważony, zwracam uwagę że osoba ta pozwoliła mi na
umieszczenie nika, a nik ten jest zarazem imieniem tej osoby... więc
jest to troszkę ...

PRAWDA JEST TAKA ZE TRACE TYLKO SWÓJ CZAS, ALE GDYBYŚMY WSZYSCY TAK
SOBIE ODPUŚCILI, GDYBY TAK NAPRAWDĘ WSZYSCY ODPUŚCILI... bo nie warto..
mielibyśmy dużo takich nie kompetentnych kontarachętó, wykorzytujacych
niedopowiedzenia...

serdecznie pozdrawiam
Paweł Daniec

do góry