witam,
mam pewien problem z PKP (a dokładnie z WKD-Warszawska Kolej Dojazdowa).
Od kilku lat regularnie dojeżdżam nią do pracy, kupuję bilety miesięczne. W
marcu tego roku nie zabrałem z domu portfela, w którym miałem bilet
miesięczny - otrzymałem mandat, sprawę szybko wyjaśniłem (przesłałem kopię
biletu i zapłaciłem tzw. opłatę manipulacyjną około 10 pln jak chcieli) i
została ona zamknięta. Pod koniec czerwca otrzymałem zaś pocztą kolejny
mandat z wezwaniem do zapłaty ok.120 pln - tylko że ja żadnego mandatu poza
tym marcowym nigdy nie dostałem! Myślę, że kontroler który spisał moje dane z
dowodu osobistego za pierwszym razem chciał sobie "polepszyć statystyki" albo
dorobić z prowizji i wypisał mandat z uprzednio zebranych informacji. Na moje
wyjaśnienia kolej nie reaguje, po raz kolejny napisałem im żeby przedstawili
mi kopię podpisanego przez mnie biletu i informację, w którym pociągu został
on wystawiony. I tutaj mam pytanie do Was - czy czekać, aż kolej skieruje
sprawę do sądu ? - oni mają biuro w Gnieźnie, więc pewnie będę musiał tam
jechać i się tłumaczyć - czy może ja im mogę teraz coś wytoczyć w sądzie
cywilnym - sfałszowanie podpisu, próbę wyłudzenia pieniędzy. Czy ma to sens ?
Chcą ze mine zrobić idiotę, a swoją drogą ciekawe ile osób zostało podobnie
potraktowanych jak ja.
dzięki za ewentualne pomysły i pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sebastian napisał(a):
> I tutaj mam pytanie do Was - czy czekać, aż kolej skieruje
> sprawę do sądu ? - oni mają biuro w Gnieźnie, więc pewnie będę musiał tam
> jechać i się tłumaczyć -

Czemu tam? Sprawa w postępowaniu nakazowym odbędzie się w sądzie
właściwym ze względu na twoje miejsce zamieszkania.


> czy może ja im mogę teraz coś wytoczyć w sądzie
> cywilnym - sfałszowanie podpisu, próbę wyłudzenia pieniędzy. Czy ma to sens ?

Nie ma. Jak dostaniesz nakaz to złóż sprzeciw i wtedy się tłumacz.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson napisał(a):

>
> Czemu tam? Sprawa w postępowaniu nakazowym odbędzie się w sądzie
> właściwym ze względu na twoje miejsce zamieszkania.

Koryguje :) To będzie oczywiście nakaz w postępowaniu upominawczaym, a
więc będzie to postępowanie upominawcze.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

> Johnson napisał(a):
>
> >
> > Czemu tam? Sprawa w postępowaniu nakazowym odbędzie się w sądzie
> > właściwym ze względu na twoje miejsce zamieszkania.
>
> Koryguje :) To będzie oczywiście nakaz w postępowaniu upominawczaym, a
> więc będzie to postępowanie upominawcze.
>
czy możes zmi jeszcze przybliżyć, jak to wygląda ? czy będę wezwany do sądu
oraz czy będę miał możliwość skonfrontowania swojej wersji z człowiekiem z
koleji - czy będzie on miał obowiązek się stawić na takiej sprawie ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sebastian wrote:
>
> czy możes zmi jeszcze przybliżyć, jak to wygląda ? czy będę wezwany do sądu
> oraz czy będę miał możliwość skonfrontowania swojej wersji z człowiekiem z
> koleji - czy będzie on miał obowiązek się stawić na takiej sprawie ?
>
dostaniesz na dzień dobry nakaz, że masz zapłacić,
od niego przysługuje ci odwołanie i dopiero jak się odwołasz, to
odbędzie się normalna rozprawa, an której będziesz mógł wnieść, że
prosisz o okazanie mandatu z twoim podpisem.
I zachowaj listy, że bezskutecznie prosiłeś pkp o przysłanie ksero.

Pójście na policję nie ma sensu, bo skąd wiesz, że podpis został
sfałszowanyu skoro go nie widziałeś.

do góry

"Sebastian" <b...@W...gazeta.pl> napisał:

>otrzymałem mandat, sprawę szybko wyjaśniłem
Od kogo ? Zapewne pomyliłeś 'mandat' z wezwanie do zapłaty tzw. opłaty
dodatkowej. Mandaty wysyawiają wyłącznie służby do tego upoważnione.

>zapłaciłem tzw. opłatę manipulacyjną około 10 pln jak chcieli)
Jeśli masz pokwitowanie zapłaty, to jest dowód, że sprawe wyjaśniono.

>zaś pocztą kolejny mandat z wezwaniem do zapłaty ok.120 pln
Eee, nie 'mandat' tylko wezwanie do zapłaty.
Na nim tez powinno być za co masz wnieść opłatę.

>tylko że ja żadnego mandatu poza tym marcowym nigdy nie dostałem!
J.w.

Artur Golański

do góry

Użytkownik "Sebastian" <b...@W...gazeta.pl> napisał
> Pod koniec czerwca otrzymałem zaś pocztą kolejny
> mandat z wezwaniem do zapłaty ok.120 pln

Może to było wezwanie do zapłaty tego pierwszego "mandatu" (opłaty
dodatkowej), a im się coś w biurokracji pomyliło i zapomnieli, że już
wyjaśniłeś.
Jeśli otrzymałbyś nową opłatę, to chyba powinno być napisane za jaki
przejazd ona została wystawiona.

> on wystawiony. I tutaj mam pytanie do Was - czy czekać, aż kolej skieruje
> sprawę do sądu ? -

Odpisałeś, wyjaśniłeśi i już... Zbieraj dokumenty i tyle. Jak nie jechałeś
drugi raz to nic Ci nie zrobią. W ostatecznej ostateczności dostaniesz
nakaz, od którego złożysz odwołanie i pójdziesz na rozprawę, gdzie powiesz
jak było i koniec. Ale kolej nie zakłada tak szybko spraw, zwłaszcza w
wątpliwych przypadkach. Jak odpisujesz na korespondencje to dokładnie
zaznaczaj na jakie pismo odpowiadasz i w jakiej sprawie, tak aby się im nie
pomieszało...

do góry

> Może to było wezwanie do zapłaty tego pierwszego "mandatu" (opłaty
> dodatkowej), a im się coś w biurokracji pomyliło i zapomnieli, że już
> wyjaśniłeś.
> Jeśli otrzymałbyś nową opłatę, to chyba powinno być napisane za jaki
> przejazd ona została wystawiona.

tak, to jest nowa opłata za dzień w którym nawet nie jechałem kolejką :)


> Odpisałeś, wyjaśniłeśi i już... Zbieraj dokumenty i tyle. Jak nie jechałeś
> drugi raz to nic Ci nie zrobią. W ostatecznej ostateczności dostaniesz
> nakaz, od którego złożysz odwołanie i pójdziesz na rozprawę, gdzie powiesz
> jak było i koniec. Ale kolej nie zakłada tak szybko spraw, zwłaszcza w
> wątpliwych przypadkach. Jak odpisujesz na korespondencje to dokładnie
> zaznaczaj na jakie pismo odpowiadasz i w jakiej sprawie, tak aby się im nie
> pomieszało...
>

mam całą korespondencje, sprawa 'z marca' jest definitywnie zamknięta (też
mam całą korespondencję i dowód wpłaty) a teraz jak nie dostane od nich kopii
tego nowego wezwania do zapłaty napiszę im żeby przekazali sprawę do sądu bo
już mam dosyć tej korespondencji

dzięki wszystkim za pomoc i poświęcony czas

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Sebastian" <b...@N...gazeta.pl> napisał
> tak, to jest nowa opłata za dzień w którym nawet nie jechałem kolejką :)

To zastanów się na wszelki wypadek jak mógłbyś to udowodnić. Napisz (jeśli
tego dokładnie nie zrobiłeś), że nie jechałeś wtedy koleją, i co, i jak. I
Koniec.

> mam całą korespondencje, sprawa 'z marca' jest definitywnie zamknięta (też
> mam całą korespondencję i dowód wpłaty) a teraz jak nie dostane od nich
> kopii
> tego nowego wezwania do zapłaty napiszę im żeby przekazali sprawę do sądu
> bo
> już mam dosyć tej korespondencji

Jeszcze sam ich do Sądu zapraszasz? ;)

do góry

> Czemu tam? Sprawa w postępowaniu nakazowym odbędzie się w sądzie
> właściwym ze względu na twoje miejsce zamieszkania.

Niekoniecznie.


pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry