-
1. Data: 2005-11-15 18:13:12
Temat: W Pracy: Pszeszukania prywatnych teczek i podrzucone kody bankowe... Opinie?
Od: Jedrzej <m...@p...onet.pl>
Witam!
Wiedziałem że synowa szefa podczas nieobecności pracowników przeszukuje im
(mnie też)
teczki aktówki itp.
Podrzuciła mi dyskietkę z kodami dostępu do elektronicznego banku gdzie
robi przelewy (tylko Ona się nimi zajmuje),
przypadkiem ją znalazłem, od razu powiadomiłem kierownika że mam takie
cudo u mnie, razem poszlismy do prezesa. Skonczyło się na tym że ja
zostałem nieźle opier..y że wszedłem w posiadanie takich danych. (moj bład
następnym razem spuszczę ją w kiblu, ale bałem się że jak ją zniszczę to
ni zrobimy przelewów do Włoch).
Czy jest jakiś sposób żeby nauczyć ją szacunku?
Obecnie sądzę się z firmą o zaległe wynagrodzenie.
Jedrzej
--
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/
-
2. Data: 2005-11-15 20:41:12
Temat: Re: W Pracy: Pszeszukania prywatnych teczek i podrzucone kody bankowe... Opinie?
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> Czy jest jakiś sposób żeby nauczyć ją szacunku?
> Obecnie sądzę się z firmą o zaległe wynagrodzenie.
Lepiej uwazaj, bo ktos probuje Cie w cos wrobic, zapewne majac na wzgledzie
niewyplacenie Ci zaleglych pensji. To tak na moje oko. Na "boguske" nie ma
sposobu. Mozesz co najwyzej pojsc za nia w kierunku toalety, pobic sie sam w
lazience, rozpiac spodnie, wyjsc mniej wiecej rowno z nia, pomazac jej rece
swoja krwia z zaskoczenia i pojsc na skarge o probe gwaltu do prezesa ;-)
Pozdrawiam,
Tiger