-
151. Data: 2018-06-25 20:41:34
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.06.2018 o 20:28, Robert Tomasik pisze:
>> Jeszcze raz - jak ktoś "raz oddycha a raz nie" to jest to przypadek w
>> którym akurat nie ma żadnych wątpliwości czy z AED należy skorzystać.
>
> No i wreszcie się zgodziliśmy. Ja też nie mam żadnej wątpliwości "czy z
> AED należy skorzystać".
Bo jesteś kretynem. Normalnie myślący człowiek bez problemu załapie, że
"jak człowiek czasem nie oddycha" to jest to wskazanie do
natychmiastowego użycia AED. Jednostki ciężko kapujące być może
zrozumieją to dopiero po przeczytaniu ulotki, tacy na granicy debilizmu
będa się upierać, ze nie trzeba ale po tłumaczeniu czym jest
defibrylator i do czego służy powinni załapać.
Ty jesteś absolutnym hitem i nawet po tłumaczeniu wmawiasz ludziom, że
"czasem nie oddycha" jest oczywistym przeciwskazaniem do użycia AED a
dyskutantom którzy ci tłumaczą, że błądzisz zarzucasz brak wiedzy na
poziomie gimniazjalnym i tłumaczysz, że defibrylator nie działa przy
jakiejkolwiek aktywności serca (co jest sprzeczne z zasadą działanie
defibrylatora i samą jego nazwą).
Shrek
-
152. Data: 2018-06-25 21:07:58
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 25-06-18 o 20:41, Shrek pisze:
> Bo jesteś kretynem.
A już myślałem,ze uzgodniliśmy stanowisko.
-
153. Data: 2018-06-25 21:23:41
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.06.2018 o 21:07, Robert Tomasik pisze:
>> Bo jesteś kretynem.
> A już myślałem,ze uzgodniliśmy stanowisko.
Uzgodniliśmy. Ja postawiłem tezę, ty potwierdziłeś.
Shrek
-
154. Data: 2018-06-25 22:56:00
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 25-06-18 o 21:23, Shrek pisze:
>>> Bo jesteś kretynem.
>> A już myślałem,ze uzgodniliśmy stanowisko.
> Uzgodniliśmy. Ja postawiłem tezę, ty potwierdziłeś.
Dokładnie. Ale Tobie nie chodzi o rację, tylko jest
eś typowym trolem piszącym dl samego pisania.
-
155. Data: 2018-06-26 02:24:44
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-06-25, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 25-06-18 o 02:50, Marcin Debowski pisze:
>> Ale wiesz, że właśnie dostarczasz argumentów, które podważają
>> wczesniejsze stwierdzenia, ze ratownik to przeszkolony profesjonalista i
>> mozna polegac na jego opinii, w tym w zakresie zasadnosci uzycia AED?
>>
> Tylko pozornie. Podniesiono argument, ze Ci ratownicy nie są
> specjalistami. No nie są i opisałem czemu. Natomiast w tym konkretnym
> wypadku jego decyzja moim zdaniem była adekwatna do znanej mu sytuacji.
>
> Jeśli przyszła do niego kobieta i powiedziała, by dawał AED, o obok
> zasłabł człowiek, to zakładając, że nie mógł sam iść i sprawdzić
> (pilnuje basenu) decyzja o odmowie była merytorycznie słuszna. AED o
> zasłabnięcia nie jest potrzebne. Co prawda kolega Shrek się upiera, że
> zawsze warto podpiąć, ale to bzdura kosmiczna.
No ale to jest podjęcie decuzji medycznej co wymaga pewnych kompetencji.
Poza tym, kompetentna i mądra osoba przeszkolona medycznie też brałaby
poprawkę na to jak inna osoba, potencjalnie niekompetentna ten stan
nazwie.
Jak rozumiem w uzyciu AED jest etap diagnozy i etap defibrylacji. Jesli
tak to zgadzam się ze Shrekiem, że w przypadkach wątpliwych zawsze warto
użyć. Najwyżej nie dojdzie się do etapu defibrylacji bo pewnie zresztą
AED na to nie pozwoli, a można komuś (niech by i w rzadkich przypadkach)
uratowac życie. Nie warto?
--
Marcin
-
156. Data: 2018-06-26 06:36:46
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.06.2018 o 02:24, Marcin Debowski pisze:
> Jak rozumiem w uzyciu AED jest etap diagnozy i etap defibrylacji. Jesli
> tak to zgadzam się ze Shrekiem, że w przypadkach wątpliwych zawsze warto
> użyć. Najwyżej nie dojdzie się do etapu defibrylacji bo pewnie zresztą
> AED na to nie pozwoli, a można komuś (niech by i w rzadkich przypadkach)
> uratowac życie. Nie warto?
Warto. Po to się te defibrylatory za ciężką kasę w miejscach gdzie jest
dużo ludzi instaluje.
Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby uparcie twierdzić, że
skorzystanie z AED (który od tego właśnie jest) w przypadku gdy ktoś
"czasem nie oddycha" jest bezcelowe.
Shrek
-
157. Data: 2018-06-26 06:41:22
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.06.2018 o 22:56, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 25-06-18 o 21:23, Shrek pisze:
>
>>>> Bo jesteś kretynem.
>>> A już myślałem,ze uzgodniliśmy stanowisko.
>> Uzgodniliśmy. Ja postawiłem tezę, ty potwierdziłeś.
>
> Dokładnie.
Cieszę się, że w końcu zrozumiałeś. Teraz jak już zgadzamy się co do
diagnozy to zacznij to leczyć.
> Ale Tobie nie chodzi o rację, tylko jest
> eś typowym trolem piszącym dl samego pisania.
Chodzi o to, że piszesz kretynizmuy, które mogą komuś fizycznie
zaszkodzić. W Polsce i tak mamy ogromy problem z przełamaniem się żeby
komuś pierwszej pomocy udzielić, a ty jako funcjonariusz jeszcze ten
problem powiększasz pisząć głupoty jakoby w przypadku "klient czasem nie
oddycha" nie należało stosować AED.
Shrek
-
158. Data: 2018-06-26 11:50:39
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 25 Jun 2018 16:06:40 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Jeśli przyszła do niego kobieta i powiedziała, by dawał AED, o obok
> zasłabł człowiek, to zakładając, że nie mógł sam iść i sprawdzić
> (pilnuje basenu) decyzja o odmowie była merytorycznie słuszna.
W sumie postawa ratownika zasługuje na uznanie i szacunek, bo przecie mógł
na chwilę opuścić basen i potraktować gościa taserem.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany
https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums
-
159. Data: 2018-06-26 16:32:24
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-06-18 o 02:24, Marcin Debowski pisze:
>> Tylko pozornie. Podniesiono argument, ze Ci ratownicy nie są
>> specjalistami. No nie są i opisałem czemu. Natomiast w tym konkretnym
>> wypadku jego decyzja moim zdaniem była adekwatna do znanej mu sytuacji.
>>
>> Jeśli przyszła do niego kobieta i powiedziała, by dawał AED, o obok
>> zasłabł człowiek, to zakładając, że nie mógł sam iść i sprawdzić
>> (pilnuje basenu) decyzja o odmowie była merytorycznie słuszna. AED o
>> zasłabnięcia nie jest potrzebne. Co prawda kolega Shrek się upiera, że
>> zawsze warto podpiąć, ale to bzdura kosmiczna.
>
> No ale to jest podjęcie decuzji medycznej co wymaga pewnych kompetencji.
Moim zdaniem nie. Akurat mam taką pracę, że zdarza i się być pierwszym
na miejscu zdarzenia. No i jakąś tam decyzję podjąć muszę. Też lekarzem
nie jestem. Dokąd z osobą jest jakiś sensowny kontakt, czy przynajmniej
oddycha, to nie wpadł bym na to, by podłączać AED. Być może w jakiś tam
przypadkach byłaby to błędna merytorycznie decyzja, ale nie sądzę, by
ktokolwiek z tego powodu stawiał zarzuty.
> Poza tym, kompetentna i mądra osoba przeszkolona medycznie też brałaby
> poprawkę na to jak inna osoba, potencjalnie niekompetentna ten stan
> nazwie.
Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
której nie ufam co do wiarygodności relacji.
>
> Jak rozumiem w uzyciu AED jest etap diagnozy i etap defibrylacji. Jesli
> tak to zgadzam się ze Shrekiem, że w przypadkach wątpliwych zawsze warto
> użyć. Najwyżej nie dojdzie się do etapu defibrylacji bo pewnie zresztą
> AED na to nie pozwoli, a można komuś (niech by i w rzadkich przypadkach)
> uratowac życie. Nie warto?
>
Pytanie, czy była tu jakakolwiek wątpliwość. Oczywiście uważam, że
najlepszym rozwiązaniem byłoby albo osobiste udanie się celem
sprawdzenia, albo wysłanie tam kogoś kompetentnego. Ja osobiście bym
poszedł to sprawdzić, gdybym mógł. Ale nie można nie zauważyć, że na
ratowniku zatrudnionym na basenie ciążył szczególny obowiązek dbania o
kąpiących się i mógł on uznać, że zasłabnięcie nie jest stanem
zagrażającym życiu, a przecież przy ofierze są udzielające mu pomocy
osoby - wezwano również pogotowie ratunkowe, którego rozsądnie ważąc
można było się niebawem spodziewać. I ocenił, że wiele nie pomoże, a
spowoduje zagrożenie na basenie. Czy słusznie ocenił?
Shrek twierdzi, że nie, ale mnie nie przekonuje. Tak, czy siak, bez
względu, na to, czy decyzja była słuszna, czy nie na pewno nie była ona
na tyle niewłaściwa, by stawiać ratownikowi zarzuty, jak w materiale
domagają się dziennikarze. A wynika to właśnie pośrednio z faktu, że nie
można postawić równoważności nieudostępnienia AED i spowodowania
zagrożenia życia. Te AED są znane od kilku lat. Do czasu ich wdrożenia
wiele osób zasłabło i wiele przeżyło. Również obecnie nie zawsze to
urządzenie jest pod ręką, a przecież ludzie nie umierają zawsze.
-
160. Data: 2018-06-26 16:33:55
Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-06-18 o 11:50, Olin pisze:
> Dnia Mon, 25 Jun 2018 16:06:40 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Jeśli przyszła do niego kobieta i powiedziała, by dawał AED, o obok
>> zasłabł człowiek, to zakładając, że nie mógł sam iść i sprawdzić
>> (pilnuje basenu) decyzja o odmowie była merytorycznie słuszna.
>
> W sumie postawa ratownika zasługuje na uznanie i szacunek, bo przecie mógł
> na chwilę opuścić basen i potraktować gościa taserem.
>
Albo kopnąć. Taser akurat w tym kontekście jest złym pomysłem, bo działa
na podobnej zasadzie, co AED i jeszcze by mógł poprawić tan zdrowa
ofiary. Ale kopnięcie :-D