> sprzedawca wywiesi ci np. kartke "po
> odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie" co podobno jest
> nielegalne - o takie cos mi wlasnie chodzi....

Dlaczego nielegalne? Przepisy nie zabraniają chyba póki co wywieszania tego,
co mi się podoba. Fakt, że ten tekst dla klienta nie jest wiążący to nie
znaczy, ze jest nielegalny.

do góry

Dnia 22.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Warunkiem odpowiedzialności sprzedawcy jest to, aby został on
> poinformowany o usterce w ciągu 2 miesięcy od chwili powstania wady.
> Jeśli zatem gwarancję chcemy realizować u gwaranta, a nie u sprzedawcy,
> a po nieskutecznej reklamacji z tytułu gwarancji chcemy dochodzić
> roszczenia od sprzedawcy, to może się okazać, że 2-miesięczny termin już
> minął.

Plus to, że sprzedawca może podnieść sprawę zmian dokonanych w towarze na
skutek naprawy gwarancyjnej za które to zmiany już siłą rzeczy nie
odpowiada.

--
Marcin

do góry

Dnia 22.01.2008 Pawel <asdfghjkl098765> napisał/a:
>>> ile nie została wyłączona). Wprawdzie nie można reklamować tej samej
>>> usterki z gwarancji, a potem z tytułu niezgodności, ale sprzedawca nie
>>> musi
>> Co tego zabrania?
> Hmm, a wiec mozna tak zrobic? Czyli nie zgadzam sie na naprawe poza
> gwarancja wg. ich cennika - i reklamuje to samo z tytulu rekojmi za

Dlaczego rękojmi? Kupiłeś na firmę?

> produkt - a jesli sprzedawca nie zgadza sie na przyjecie reklamacji i
> naprawe lub wymiane towaru - to ide do sadu...no wlasnie jakiego? Normalny
> lokalny sad? Czy musze pocalowac pare klamek jak np. jakis rzecznik
> konsumenta czy cokolwiek?

Normalny sąd, ewentualnie konsumencki przu IH o ile sprzedawca się zgodzi.

--
Marcin

do góry

> "2. Sprzedawca udzielający gwarancji wydaje kupującemu wraz z towarem
> dokument gwarancyjny; powinien także sprawdzić zgodność znajdujących się
> na
> towarze oznaczeń z danymi zawartymi w dokumencie gwarancyjnym oraz stan
> plomb i innych umieszczonych na towarze zabezpieczeń."

No tak - ale jesli umiejscowienie plomb (w tym wypadku - naklejek - czyli -
innych zabezpieczen) - uniemozliwia normalne korzystanie ze sprzetu, to czy
kupujacy jest zobowiazany do tego wszystkiego?

Np. niektore naklejki byly w takim miejscu ze sie po prostu same przetarly,
jedna byla np. na takim pogrubieniu od kabla od ladowarki - co oczywiscie
sie starlo po tygodniu....

Hm, ciekawe.

P.

do góry

> Jeśli natomiast gwarant=sprzedawca, to fakt reklamowania z tytułu
> gwarancji jest już poinformowaniem sprzedawcy o wadzie, więc w tym
> przypadku przeszkód kolejnej reklamacji z tytułu niezgodności z umową nie
> widzę.
>

Nie wiem dokladnie - czy to ten sam podmiot prawny, ale oddawalem do naprawy
gwarancyjnej w sklepie w ktorym kupilem towar - wiec chyba sie kwalifikuje?

P.

do góry

>> Hmm, a wiec mozna tak zrobic? Czyli nie zgadzam sie na naprawe poza
>> gwarancja wg. ich cennika - i reklamuje to samo z tytulu rekojmi za
>
> Dlaczego rękojmi? Kupiłeś na firmę?

Tak.

> Normalny sąd, ewentualnie konsumencki przu IH o ile sprzedawca się zgodzi.

Aha, OK, dzieki.

Pozdraiwma.P

do góry

> Dlaczego nielegalne? Przepisy nie zabraniają chyba póki co wywieszania
> tego, co mi się podoba. Fakt, że ten tekst dla klienta nie jest wiążący to
> nie znaczy, ze jest nielegalny.

A otoz zabraniaja. Np. nie mozna chyba wywieszac jakichs hasel
nazistowskich, sztandarow 3 Rzeszy, jakichs np. hasel szkalujacych i
obrazajacych prezydenta i organy panstwa, nie mozna tez wywieszac wielu
innych rzeczy np. oznaczen niezgodnych z prawem, standardami itd.

Poczytaj.

A czy ten tekst jest legalny czy nie - nie wiem. Jesli jakas firma
publicznie informuje o praktyce sprzecznej z prawem - to chyba to jest
nielegalne?

P.

do góry

Dnia 22-01-2008 o 17:17:18 Pawel <asdfghjkl098765 <"gmail.com>">
napisał(a):

> No tak - ale jesli umiejscowienie plomb (w tym wypadku - naklejek -
> czyli - innych zabezpieczen) - uniemozliwia normalne korzystanie ze
> sprzetu, to czy kupujacy jest zobowiazany do tego wszystkiego?
>
> Np. niektore naklejki byly w takim miejscu ze sie po prostu same
> przetarly, jedna byla np. na takim pogrubieniu od kabla od ladowarki -
> co oczywiscie sie starlo po tygodniu....

notabene to gwarancja obejmuje kompa jako calosc czy jako sume
poszczegolnych czesci
ktore maja ze soba zgodnie wspolpracowac?
bo w niektorych wypadkachh to nawet dolozenie pamieci wymagaloby wizyty w
serwisie.
wiec polmby jako tako powinny znajdowac sie na kzdej czesci osobno


leon

--
"Jeżeli przyjmiemy, ze pi wynosi 2,87 to otrzymamy błędne koło"
- Łysa Śpiewaczka - EUGENE IONESCO

do góry

Pawel napisał(a):
>> Jeśli natomiast gwarant=sprzedawca, to fakt reklamowania z tytułu
>> gwarancji jest już poinformowaniem sprzedawcy o wadzie, więc w tym
>> przypadku przeszkód kolejnej reklamacji z tytułu niezgodności z umową
>> nie widzę.
>>
>
> Nie wiem dokladnie - czy to ten sam podmiot prawny, ale oddawalem do
> naprawy gwarancyjnej w sklepie w ktorym kupilem towar - wiec chyba sie
> kwalifikuje?


W innym poście pisałeś, że kupiłeś na firmę, tak więc reklamować z
tytułu niezgodności produktu z umową nie możesz.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry

Dnia 22.01.2008 Pawel <asdfghjkl098765> napisał/a:
>>> Hmm, a wiec mozna tak zrobic? Czyli nie zgadzam sie na naprawe poza
>>> gwarancja wg. ich cennika - i reklamuje to samo z tytulu rekojmi za
>> Dlaczego rękojmi? Kupiłeś na firmę?
> Tak.
>> Normalny sąd, ewentualnie konsumencki przu IH o ile sprzedawca się zgodzi.
> Aha, OK, dzieki.

To sądy konsumenckie nie wchodzą w rachubę. Tylko sąd powszechny.

--
Marcin

do góry