Dnia 08-06-2007 o 13:44:35 Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

>> Czegos juz tu nie rozumiem. Jesli policjant, na czyjas prosbe, nie
>> zgodzi sie wykonac niezgodnego z prawem dzialania to jest przestepca?
> Jak to rozmawiać z kiś kto nie rozumie co sie do niego pisze? Nie mam
> czasu i nerwów.

Moglbym dokladnie to samo napisac.

Przypomne tok rozmowy (tak, trzeba przeczytac _calosc_ a nie urywki):
>>>> Jesli [zapis] nie ma [mocy prawnej],
>>>> a policjant zrobi jak powiedziales,
>>>> sam staje sie przestepca.
>>> OczywiścieA jak nie zrobi tym bardziej jest przestępcą.
>> Czegos juz tu nie rozumiem. Jesli policjant, na czyjas
>> prosbe, nie zgodzi sie wykonac niezgodnego z prawem
>> dzialania to jest przestepca?

> Moje ostanie zdanie: policjant popełnia przestępstwo
> gdy nie przeciwdziała popełnieniu przestępstwa. Skoro
> właściciel mu zgłasza popełnienie przestępstwa z art.
> 193 kk to ... itd.

Moze zglaszac co chce, nawet gwalt. Omawiana byla sytuacja, gdy
przestepstwo nie mialo miejsca.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Dnia 08-06-2007 o 21:42:26 Olgierd <n...@o...com>
napisał(a):

>> Umowa zawierana bez woli jednej ze stron? Nie widziałem czegoś takiego
>> jeszcze.
> Jeśli nie masz woli zawierania takiej umowy, nie powinieneś znajdować się
> w ściśle określonym miejscu.

A czy ktos jest w stanie zacytowac jakis artykul mowiacy o tym kiedy
zawierana jest umowa pomiedzy wlascicielem terenu a "gosciem"? Ponownie, z
ciekawosci pytam. W przypadku komunikacji miejskiej widzialem zapis "umowa
zawierana jest w momencie wejscia do pojazdu przewoznika" - i wszystko
wydalo sie jasne.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota, 9 czerwca 2007 01:42
(autor Jasko Bartnik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <op.ttmms8l3rgp2nr@sempron>):

> Dnia 08-06-2007 o 16:40:35 Wrak Tristana <n...@s...pl> napisał(a):
>
>>> Wtedy sie tworzy kluby zamkniete... na karte czlonkowska. Wchodza tylko
>>> czlonkowie klubu i wszystko jest ok.
>> No i bosko. To ja przydzielam karty na wejściu :D i dwuręcznym nie daję.
>
> Biznesu to z tego nie bedzie :)

Ale to już akurat moja sprawa.
A np. klub dla panów? Może mamy takie hobby, że chcemy sobie parę minut
odpocząć bez bab? Gupie to, że nie wolno.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@s...net.pl, d...@s...net.pl
h...@l...pl, z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl

do góry

Dnia 09-06-2007 o 10:15:18 Wrak Tristana <n...@s...pl> napisał(a):

> Ale to już akurat moja sprawa.
> A np. klub dla panów? Może mamy takie hobby, że chcemy sobie parę minut
> odpocząć bez bab? Gupie to, że nie wolno.

Bylo cos o tym kiedys. O klubie tylko dla pań. Jesli dobrze pamietam to
rozwiazaniem bylo wlasnie stworzenie zamknietego klubu.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Jasko Bartnik pisze:

>
> Omawiana byla sytuacja, gdy przestepstwo nie mialo miejsca.
>

To tylko twoje zdanie sprzeczne z rzeczywistością. Było przestępstwo
skro ktoś mimo prośby właściciela terenu nie chciał go opuścić.
I skoro policjanci ocenili to tak samo, znaczny że "schodzą na psy" i są
niedouczeni ...


--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry

Henry (k) pisze:

> Umowa zawierana bez woli jednej ze stron?

A nie słyszałeś o wyrażeniu woli "nogami"? Wchodzisz i zawierasz umowę,
jak w tramwaju.

> Może jeszcze powiesz że złodziej zakradający się do domu też
> zawiera umowę z właścicielem?

Nie powiem.

>
>> Jak nazwiesz zgodę kogoś na wejście na swój teren pod określonym warunkami?
>
> Nazwę ją ofertą.

Ale wchodząc ją przyjmujesz i już mamy umowę.


> Właśnie - droga wolna - czyli wchodzę na teren centrum handlowego i robię
> zdjęcia, bo skoro nie zgadzam się na tę umowę to nie muszę się przejmować
> regulaminem.

Zgadzasz się na umowę, wchodząc.


>
> Prawo nakazuje też respektować wolność człowieka - art 31 Konstytucji.
>

A czemu twoja wolność jest lepsza od wolności i własności właściciela
centrum handlowego?


--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry

Piotr Kubiak pisze:

> a co jak fotograf robi zdjęcia przez płot?
>

A jak robi zdjęcia z kosmosu? Czy wymyślenie głupich pytań coś zmienia?

--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry

Piotr Kubiak pisze:

> OIDP ta gałązka zaczęła się od tego, jak to wolno Policję wezwać bo ktoś
> się nie stosuje do zakazu fotografowania.

Zakazie fotografowania wewnątrz centrum, bo tego dotyczą regulaminy.


>
> Już się nie upieram, posta napisałem zanim przeczytałem Twojego w którym
> wskazałeś KW.
>

To czytaj kodeks karny, zamiast kodeksu wykroczeń.
Mowa tam miedzy innymi o lokalu.

--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry

Henry (k) pisze:

>
> Tak - w granicach określonych przez ustawy - a nie przez siebie.
> Więc właściciel centrum handlowego może ustalić godziny otwarcia,
> zakaz wchodzenia osobom pijanym lub palącym papierosy itp. rzeczy
> w regulaminie, ale nie może zakazać fotografowania ponieważ żadna
> ustawa nie daje mu prawa do takiego ograniczania wolności innych
> ludzi. Cieszę się że się ze mną zgadzasz.
>

To znaczy że mogę do ciebie do domu wjść i fotografow3awać, bo nie
możesz mi tego zakazać " ... ponieważ żadna ustawa nie daje mu prawa do
takiego ograniczania wolności innych ludzi "

Rzuć swój adres, jak będę w okolicach to się zgłoszę z aparatem.

--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry

Piotr Dembiński pisze:


>>
>>> a co jak fotograf robi zdjęcia przez płot?
>>>
>> A jak robi zdjęcia z kosmosu?
>
> Ale zdjęcia z kosmosu już nam robią.

I coś z tego wynika, dla tego wątku?

--
@2007 Johnson
j...@p...com
http://johnsonpl.blogspot.com/

do góry