eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUsprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 259

  • 61. Data: 2005-09-18 12:09:30
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <dgi9ut$aa3$1@inews.gazeta.pl>, witek wrote:
    > Renata Gołębiowska wrote:
    >>
    >> No to jak nie masz obowiązku, to i szkoła nie ma obowiązku cię
    >> trzymać, jeśli nie przychodzisz i próbujesz sam się usprawiedliwiać,
    >> czego np. regulamin szkoły nie dopuszcza. Twoja dobra wola być
    >> uczniem, a szkoły dobra wola trzymać cię lub nie, jeśli nie spełniasz
    >> jej wymagań.
    >>
    >
    > Oczywiście, szkoła może skreslić ucznia, ale jest to ściśle określone kiedy.

    To kiedy?

    > "Nieusprawiedliwione" nieobecności nie są powodem do skreślenia
    > delikwenta ze szkoły jeśli ma oceny i ma zaliczone sprawdziany.

    Skąd to wiadomo? Gdzie to jest napisane?

    Renata


  • 62. Data: 2005-09-18 14:07:23
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: poreba <d...@p...com>

    Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> niebacznie
    popelnil
    news:slrndiqnd9.2n7.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
    waw.pl:

    >> To czy szkoła uwzgędni takie usprawiedliwienie to
    >> calkiem inna sprawa
    ...
    > konkretny punkt konkretnego regulaminu i konkretną ustawę,
    > którą on łamie.

    Tu chodzi o to, że regulami mówi np. że TYLKO usprawiedliwienie
    od rodziców/opiekunów MOŻE być uwzględnione.
    I co ma przynieść taki pełnolat?

    --
    pozdro
    poreba


  • 63. Data: 2005-09-18 14:07:24
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Roman G." <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:tb1krqvgekt5$.lttd96otuxd6.dlg@40tude.net:

    > A ja myślę, że prośby o usprawiedliwienie nieobecności mają na
    > celu przekonanie szkoly, iż nie wykonanało się obowiązku wobec
    > tejże z bardzo ważnego powodu.
    Uważasz, że nauczyciel może arbitralnie nie uznać,
    i nie usprawiedliwić - ze wszystkimi konsekwencjami niewypełniania
    obowiązku szkolnego, zaświadczenia lekarskiego o pobycie w szpitalu?


    --
    pozdro
    poreba


  • 64. Data: 2005-09-18 14:07:24
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Roman G." <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:11vqu539m64n1$.1aybfl81ypgdn.dlg@40tude.net:

    >> Nauczyciel podważa decyzję rodziców
    > Od kiedy i na jakiej podstawie rodzice mają prawo do dokonywania
    > czynności administracyjnoprawnych w szkole?
    A czemuż akurat Ci przyszło to do głowy?
    To już nie wolno mi robić zapisów na skrawku papieru na temat dowolny
    tylko dlatego, że nie testament piszę?

    --
    pozdro
    poreba


  • 65. Data: 2005-09-18 14:18:29
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Roman G. [Sun, 18 Sep 2005 08:34:26 +0200]:


    > Od kiedy to powód nieobecności w szkole, powód niewykonywania
    > obowiązku administracyjnoprawnego może być powodem "jakimkolwiek".

    Jakiego obowiazku? Jesli w wieku lat 19 chodze do szkoly, to chodze
    do niej bo _chce_ -- nikt mi takiego obowiazku nie narzuca przeciez.
    Moge nie tylko raz nie przyjsc, moge w ogole przestac chodzic i nic
    komukolwiek do tego.

    Jak dla mnie w ogole koniecznosc usprawiedliwiania sie doroslych
    ludzi z nieobecnosci jest idiotyzmem. Jesli mam lat 19, chodze do
    szkoly bo tak wybralam, i nagle sie jeden dzien nie pojawiam, to
    raczej mialam do tego jakis powod, nie?

    A co do "waznosci" tego powodu to pardon, ale czemu ktos inny ma
    oceniac czy dany powod jest wazny -- skoro to MOJ powod, nie jego?
    Moim powodem jako doroslego czlowieka moze byc nawet to, ze danego
    dnia zajecia sa z przedmiotow, ktore i tak bez problemu pozdaje,
    nie sa mi do niczego potrzebne, wiec wole sie zajac posprzataniem
    domu albo przekopaniem ogrodka. I tez nic komukolwiek do tego.


    Kira


  • 66. Data: 2005-09-18 15:38:46
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: "akohoro" <a...@p...onet.pl>

    Renata Gołębiowska wrote:
    >
    > O, i wreszcie wiesz już o co chodzi.
    >
    >> A czy myślisz ,ze wszystkie regulaminy szkolne są bez błędów i są
    >> zgodne z ustawami?
    >
    > Pewnie nie, ale trzeba pokazać konkretny punkt konkretnego regulaminu
    > i konkretną ustawę, którą on łamie.
    >
    > Renata

    ja wiem doskonale o co chodzi w tym problemie ,ale wydaje mi się ,że Ty
    nie.Ta dyskusja dotyczy uprawnień nie "pełnolata" czy "małolata" ,a dotyczy
    uprawnień dorosłej osoby posiadającą pełnoą zdołność do czynności prawnych i
    ponoszacą całkowitą odpowiedzialność za te czynności.Rodzice nie ponoszą
    odpowiedzialności za to co robi osoba dorosła.Jeżeli uważasz ,że zarządzenia
    ,rozporządzenia ,regulaminy, umowy mogą stać w sprzeczności z prawem to
    poprostu nie masz racji.Jeżeli chcesz tego konkretnego punktu to ten który
    stoi w sprzeczności z konstytucją ,kodeksem cywilnym ,ustawą o sytemie
    oświaty - to wałśnie to ,że dorosłego człowieka ma usprawiedliwiać rodzic.
    Ja rozumię ,że nauczycielom to nie mieści się w głowach ,ale takie jest
    prawo.I jeszcze jedno co oznacza obowiązek szkolny czy obowiązek nauki - to
    wyjaśniłem przez zacytowanie stosownych przepisów parę "postów " wyżej.
    To wszystko na ten temat
    Akohoro


  • 67. Data: 2005-09-18 15:40:40
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:dgk19a$3u1$1@news.onet.pl akohoro
    <a...@p...onet.pl> pisze:

    >Ja rozumię ,że nauczycielom to nie mieści się w głowach ,
    > ale takie jest prawo.
    1.Nie mówi się "rozumię" tylko "rozumiem".
    2.Jestem m.in. nauczycielem i nie tylko mieści mi się to w głowie, ale wręcz
    optuję stanowczo za tym.
    3.Nie twierdzę, że większość nauczycieli podziela to stanowisko.
    4.Popracuj nad interpunkcją.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 68. Data: 2005-09-18 17:47:58
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: "PAweł" <p...@w...pl>



    Użytkownik "akohoro" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:dgk19a$3u1$1@news.onet.pl...


    > ja wiem doskonale o co chodzi w tym problemie ,ale wydaje mi się ,że
    Ty
    > nie.Ta dyskusja dotyczy uprawnień nie "pełnolata" czy "małolata" ,a
    dotyczy
    > uprawnień dorosłej osoby posiadającą pełnoą zdołność do czynności prawnych
    i
    > ponoszacą całkowitą odpowiedzialność za te czynności.



    Jednak chyba nie rozumiesz, o co chodzi-;)

    Uczeń, osoba pełnoletnia ma oczywiście prawo do wypisywania sobie
    usprawiedliwień, nawet 7 razy na godzinę. Wolno mu, konstytucja tego nie
    zabrania;-)).
    Ale wcale z tego jego uprawnienia nie wypływa obowiązek UWZGLĘDNIANIA ich
    przez szkołę. Tak jak uczen pełnoletni nie ma juz obowiązku uczęszczania do
    szkoły, tak i szkoła nie ma obowiązku takiego ucznia trzymać. Aby wiec uczeń
    w szkole mógł pobierac nauki, szkoła stawia mu m.in.następujący warunek,-
    musi on przestrzegac regulaminu. A skoro w regulaminie napisano, ze szkoła
    uznaje usprawiedliwienia rodziców to pełnoletni uczeń ma wtedy następujące
    opcje:
    1. moze uparcie sam pisac sobie usprawiedliwienia, ale musi zdawać sobie
    sprawę, że zgodnie z regulaminem, który zaakceptował (skoro do tej szkoły
    uczęśzcza i chce nauke w niej kontynuować) szkoła może tego
    usprawiedliwienia nie uznac ze wszelkimi tego konsekwencjami
    2.Moze uznac warunki narzucone przez regulamin za nieodpowiadające mu, a
    więc moze (wolno mu jako pełnoletniemu) z nauki zrezygnowac
    3. moze tez dązyć do zmiany regulaminu, poprzez wpływ na władze oswiatowe,
    na drodze administracyjnej, sadowej i wyborów, tak jak kazdy obywatel.

    I to wszystko

    Oczywiscie może tez wypisywać różne rzeczy na gr. dyskusyjnych, tak jak i
    pluć na słońce-:))

    --
    P
    Zapamiętane będą słowa i czyny:
    "Polskość to nienormalność -takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną
    uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu" -Donald Tusk


  • 69. Data: 2005-09-18 19:53:37
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <dgjsvn$j3t$1@atlantis.news.tpi.pl>, Kira wrote:

    > Jak dla mnie w ogole koniecznosc usprawiedliwiania sie doroslych
    > ludzi z nieobecnosci jest idiotyzmem.

    No patrz, to samo powtarzam swojemu pracodawcy.

    Renata


  • 70. Data: 2005-09-18 19:55:13
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <X...@1...7.19.101>, poreba wrote:
    > Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> niebacznie
    > popelnil
    > news:slrndiqnd9.2n7.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
    waw.pl:
    >
    >>> To czy szkoła uwzgędni takie usprawiedliwienie to
    >>> calkiem inna sprawa
    > ...
    >> konkretny punkt konkretnego regulaminu i konkretną ustawę,
    >> którą on łamie.
    >
    > Tu chodzi o to, że regulami mówi np. że TYLKO usprawiedliwienie
    > od rodziców/opiekunów MOŻE być uwzględnione.
    > I co ma przynieść taki pełnolat?

    Może przynieść cokolwiek lub nic, to zależy od tego, czy chce mieć
    usprawiedliwioną nieobecność, czy nie.

    Renata

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1