-
11. Data: 2006-05-18 11:41:37
Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecnosci na rozprawie - jak to jest?
Od: d...@w...sobie.to
kam <#k...@w...pl#> wrote:
> d...@w...sobie.to napisał(a):
> > Bo przewod zamknieto, a w aktach siedzi recznie napisany wyrok :)
> nie siedzi :)
A co robi?
D.
--
50 ways to FREAK your roommate:
50. Talk back to your "Rice Krispies." All of a sudden, act offended,
throw the bowl on the floor and kick it. Refuse to clean it up,
explaining, "No, I want to watch them suffer."
-
12. Data: 2006-05-19 07:15:30
Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecnosci na rozprawie - jak to jest?
Od: stern <s...@0...pl>
d...@w...sobie.to napisał(a):
> Bylem przeczytac akta. Okazalo sie, ze nie doreczono mi dwoch pism,
> w tym zmiany powodztwa (jestem tam pozwanym). No to sie pewnie nada,
> bo niewiele moglem w tej sytuacji, zwlaszcza nie znajac powodztwa :)
słuszna uwaga :)
> Ale to jest dosc porazajace - ja sobie poradze, ale co taki glupi sedzia
> narobi innym, ktorzy sobie nie radza?
pytanie czy nie byłoby dobrze zwrócić się do sądu z wnioskiem o
doręczenie obu tych pism (pisząc, że wiesz, że są, ale nie znasz treści)
oraz z wnioskiem o wyznaczenie terminu na ustosunkowanie się.
chyba, że wiesz, że przed tym sędzią przegrasz i wolisz powalczyć od
początku przed kolejnym ;) (czasem ma się takie przeczucie :) )
> BTW - jak w takiej sytuacji zmienic sedziego?
złożyć wniosek o wyłączenie sędziego, ale - hmmm - nie wiem z jakiego
powodu. :)
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
13. Data: 2006-05-19 07:27:41
Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecnosci na rozprawie - jak to jest?
Od: kam <#k...@w...pl#>
d...@w...sobie.to napisał(a):
> A co robi?
zapewne jeszcze go nie ma
KG