-
211. Data: 2006-06-04 22:23:19
Temat: Re: Usmiercenie psa
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Andrzej Lawa [Sat, 03 Jun 2006 21:25:47 +0200]:
> Skoro mechanizm jest tak pewny, tak oczywisty (wg ciebie)
> - to dlaczego się go nie stosuje, hmm?
A jak często widujesz psy na stanowiskach śledczych?...
Jak ten mechanizm działa, nie mam pojęcia. Może jakiś
specyficzny zapach, może reakcja na specyficzny sposób
zachowania czy ruchów. Nie wiem. Działa zazwyczaj na
tyle dobrze, że już się nauczyłam- jak moja psica nie
lubi jakiegoś osobnika i nie zamierza się do niego
przekonać, to ja też go sobie odpuszczam. Parę razy
testowałam i skubana miała rację że to skurwiele.
Kira
Kira Falernowa
--
/(o\ http://kira.wwt.pl :: GG 1565217
\o)/ I am what I am, I do what I want
-
212. Data: 2006-06-04 23:42:02
Temat: Re: Usmiercenie psa
Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable.none>
Kira wrote:
>> Skoro mechanizm jest tak pewny, tak oczywisty (wg ciebie)
>> - to dlaczego się go nie stosuje, hmm?
>
> A jak często widujesz psy na stanowiskach śledczych?...
Raczej niezbyt często - co tylko dowodzi, że te historie o wyczuwaniu
przez psy złych ludzi to zwykła bajeczka.
> Jak ten mechanizm działa, nie mam pojęcia. Może jakiś
> specyficzny zapach, może reakcja na specyficzny sposób
> zachowania czy ruchów. Nie wiem. Działa zazwyczaj na
Albo magia ;-P
> tyle dobrze, że już się nauczyłam- jak moja psica nie
> lubi jakiegoś osobnika i nie zamierza się do niego
> przekonać, to ja też go sobie odpuszczam. Parę razy
> testowałam i skubana miała rację że to skurwiele.
A ile razy ludzie testowali, że piątek trzynastego to pechowy dzień...
Brednie, bajki, legendy, mity - tyle można powiedzieć o waszej 'teorii o
wykrywaniu złych charakterów' przez psy jako usprawiedliwieniu ich
agresywnego zachowania w stosunku do przechodniów za ogrodzeniem.
Zwłaszcza, że ta sama osoba spotyka się z krańcowo różnymi reakcjami -
który to 'detal' Ty i Przemuś "przypadkiem" uporczywie pomijacie - a z
kolei ten sam pies praktycznie identycznie reaguje na wszystkich ludzi.
-
213. Data: 2006-09-17 03:18:25
Temat: Re: Usmiercenie psa - final
Od: Mieeeciek<m...@g...pl>
Nigdy nie miałem nic do psów, dopóki było ich parę sztuk. Teraz na każdym osiedlu
w "blokowiskach" jest po 2-3 psy w klatce czy bloku. Tragedią tego jest, że
wiekszość właścicieli traktuje je jako zabawki. Pies w bloku, to jest już dla niego
męka. Czy to w lecie czy w zimie, psy wywala się na balkon, nie kąpane w domu
śmierdzą:-) Tam z kolei psy obszczekują WSZYSTKO co się tylko porusza!!!
Rano "kokoty" paniusie już od 6:00 wychodza ze swoimi "durnymi jak i te panie
pieskami" i znowu hałas. Piesek od samego rana obszczekuje wszystko, co wokół
jego pani (pana) przechodzi czy porusza się. Czy chcesz czy NIE, masz pobudkę
już przynajmniej o 6 rano:-)
Nie mówię już o ludziach którzy wypuszczają psy "samopas" od rana i te ganiają się
od rana po tym osiedlu i "kłócą" się o swoje terytoria. LUDZIE, jeżeli chcecie mieć
psa, NAUCZCIE się jego "obsługi", gdyż inni będą wam je straszyć i przeganiacz
tzw "odstraszaczami psów" i psy będą się stawały jeszcze głupsze a wy razem z
nimi:-))))))
A nie daj Boże, gdy w jakiejś klatce suczka ma cieczkę, to wtedy koło tej klatki NIE
da się przejść. Wynalazcy, wymyślcie jakiś płyn w aerozolu który ma właściwości
cieczki, jak kupię sobie taki płyn i będę nim spryskiwał właścicieli takich suczek
aby
poczuli to, co my czujemy. Gdy właściciel nie będzie się mógł opędzić od watah
psów, wtedy może zrozumie o co chodzi innym:-)))))
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
214. Data: 2006-09-17 08:38:01
Temat: Re: Usmiercenie psa - final
Od: "[edymon]" <m...@a...pl>
Dnia 2006-09-17 05:18 +0200, Użytkownik Mieeeciek napisał :
> Nigdy nie miałem nic do psów, dopóki było ich parę sztuk. [ciach]
Gdzie Ty mieszkasz, w schronisku dla psow? Moj pies szczeka _tylko_ nad
morzem:-)
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/