Usługi seksualne nie mogą być podstawą umowy prawnej.
Dlatego też prostytut(-ka) może w Urzędzie skarbowym zeznać
że środki pieniężne, posiadania których inaczej nie potrafi
udokumentować, pochodzą ze świadczenia tego typu usług.
I w o strony pobierającego opłatę(?) wszystko jest jasne.
A z drugiej strony?
Jak można zapłacić za usługę (długotrwałe usługi) np.:
samochodem, mieszkaniem czy jakimkolwiek dobrem
niepieniężnym?
Wiem że można to potraktować jako darowiznę - ale to nie o
to mi chodzi!

Pozdrawiam
Qwax

do góry

Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:12188-1066200373@213.17.138.62...
> Usługi seksualne nie mogą być podstawą umowy prawnej.

Nie mogą? No ew. można uznać, to to sprzeczne z zws, ale mozna się tu
pospierać.

> Dlatego też prostytut(-ka) może w Urzędzie skarbowym zeznać
> że środki pieniężne, posiadania których inaczej nie potrafi
> udokumentować, pochodzą ze świadczenia tego typu usług.
> I w o strony pobierającego opłatę(?) wszystko jest jasne.
> A z drugiej strony?

He?

> Jak można zapłacić za usługę (długotrwałe usługi) np.:
> samochodem, mieszkaniem czy jakimkolwiek dobrem
> niepieniężnym?

No normalnie - napisać, że w zamian za usługę daje dom. Proste.

> Wiem że można to potraktować jako darowiznę - ale to nie o
> to mi chodzi!
>
Darowizne? Że niby jak? I po co?


Pozdrawiam

--
Depi

do góry

On Wed, 15 Oct 2003, Marcin Olender wrote:

>+ Użytkownik "Qwax" <...@...Q> [...]
>+ > Usługi seksualne nie mogą być podstawą umowy prawnej.
>+
>+ Nie mogą? No ew. można uznać, to to sprzeczne z zws, ale mozna się tu
>+ pospierać.

Zgoda.
[...]
>+ > Jak można zapłacić za usługę (długotrwałe usługi) np.:
>+ > samochodem, mieszkaniem czy jakimkolwiek dobrem
>+ > niepieniężnym?
>+
>+ No normalnie - napisać, że w zamian za usługę daje dom. Proste.

Czy widzisz przeciwwskazania, żeby dotyczyło to... żony ?
:)
I czy do umowy notarialnej wpisuje się formę płatności ?? ;>
Patent niezły, mniej papierkologii niż przy uwspólnianiu
i odwspólnianiu ;)

>+ > Wiem że można to potraktować jako darowiznę - ale to nie o
>+ > to mi chodzi!
>+ >
>+ Darowizne? Że niby jak? I po co?

"obejście podatku" ? (mam na myśli przypadek ogólny).
Teoretyzując: "miało być: Pan Pani zapłacił a później
Pani od Pana kupiła, należy się PCC".
To tylko w UoPDoOF jest zrównanie bezpłatnych świadczeń
z gotówką, IMHO :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry