Witam,
ciekawy artykuł
http://wiadomosci.onet.pl/1507422,11,item.html

ale czy 12latka moze podejmowac czynnosci prawne?

do góry

jętek napisał(a):

> ciekawy artykuł
> http://wiadomosci.onet.pl/1507422,11,item.html

Co w tym dziwnego?
Jakoś dziennikarze nie wysilili się i nie sprawdzili co 12 latka
odziedziczyła po tym zmarłym ojcu.


>
> ale czy 12latka moze podejmowac czynnosci prawne?
>

Może, za pośrednictwem przedstawiciela ustawowego.


--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:etvv4s$916$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Co w tym dziwnego?
> Jakoś dziennikarze nie wysilili się i nie sprawdzili co 12 latka
> odziedziczyła po tym zmarłym ojcu.

dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne

do góry

Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:eu00hd$fqa$1@opal.futuro.pl...

> dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne

Czemu? Rodzice pewnie byli po rozwodzie albo zyli bez slubu i dlatego to
mała odziedziczyla dlugi po ojcu

Angie

do góry

Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:eu050m$unb$1@news.onet.pl...

> Czemu?

temu...

> Rodzice pewnie byli po rozwodzie albo zyli bez slubu i dlatego to mała
> odziedziczyla dlugi po ojcu

... ze to sa dywagacje, a stan faktyczny jest dosc istotny dla
caloksztaltu sprawy

pismak przedstawia tylko czesc faktow, ubiera je w odpowiedni sposob, tak
aby wywolac oburzenie u czytelnika, przy czym zupelnie niesluszne, gdyz
racja stoi po stronie us i tyle

do góry

Angie napisał(a):

>
>> dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne
>
> Czemu? Rodzice pewnie byli po rozwodzie albo zyli bez slubu i dlatego to
> mała odziedziczyla dlugi po ojcu
>

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,4008086.html

To tylko dowód jak dziennikarze z niczego robią "sensację" a komentarze
[pod artykułem] świadczą i niskim poziomie autorów i dowodzą że warto by
do szkoły wprowadzić podstawy prawa.

--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:eu00hd$fqa$1@opal.futuro.pl...
>
> dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne
>

Bo jakby napisali, to artykuł nie byłby już taki sensacyjny i nie nadawałby
się na pierwszą stronę.

do góry

"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:eu05k9$2kh$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:eu050m$unb$1@news.onet.pl...
>
>> Czemu?
>
> temu...
>
>> Rodzice pewnie byli po rozwodzie albo zyli bez slubu i dlatego to mała
>> odziedziczyla dlugi po ojcu
>
> ... ze to sa dywagacje, a stan faktyczny jest dosc istotny dla
> caloksztaltu sprawy

byli po rozwodzie.


>
> pismak przedstawia tylko czesc faktow, ubiera je w odpowiedni sposob, tak
> aby wywolac oburzenie u czytelnika, przy czym zupelnie niesluszne, gdyz
> racja stoi po stronie us i tyle


dokładnie.

do góry

Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości >
> dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne
W innym artykule podają:" Pani Maria rozwiodła się w 1999 r.Były mąż
powtórnie się ożenił, prowadził też działalność gospodarczą. Zmarł w 2004 r.
Zostawił po sobie stary samochód. Druga żona wystąpiła wtedy o spadek. - Nie
miałam pojęcia, że jest jakieś postępowanie. Dowiedziałam się dopiero kilka
miesięcy po postanowieniu sądu o nabyciu spadku przez drugą żonę oraz moją
córkę. Kobieta ta zaproponowała wtedy wypłacenie mojej córce części wartości
pojazdu - opowiada matka Kasi. Dziewczynka dostała od drugiej żony w ramach
ugody nieco ponad 1,8 tys. zł. - Nikt jednak nie informował, że po byłym
mężu został jakiś dług - mówi pani Maria". Przyjęła spadek to i długi też.
Zipi

do góry

Dnia Fri, 23 Mar 2007 20:05:29 +0100, Zbyszek ZiPi napisał(a):

> Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości >
>> dokladnie, poza tym nic nie pisza o matce, co tez jest troche dziwne
> W innym artykule podają:" Pani Maria rozwiodła się w 1999 r.Były mąż
> powtórnie się ożenił, prowadził też działalność gospodarczą. Zmarł w 2004 r.
> Zostawił po sobie stary samochód. Druga żona wystąpiła wtedy o spadek. - Nie
> miałam pojęcia, że jest jakieś postępowanie. Dowiedziałam się dopiero kilka
> miesięcy po postanowieniu sądu o nabyciu spadku przez drugą żonę oraz moją córkę

A czy w Polsce jest konstytucyjny obowiązek przyjęcia spadku i czy osaoba > córkę.
mająca 12 lat może samodzielnie przyjmować spadek bez wiedzy opiekuna
,kuratora itp

akra

do góry