-
1. Data: 2004-08-04 10:21:15
Temat: Urlop na żądanie a wypowiedzenie
Od: "Kartellis" <Małymis@Bardzo.bardzo.maly.mis.pl>
Zmieniam pracę, w starej złożyłem wypowiedzenie, chciałbym mieć chwilę
przerwy, ale tak się złożyło, że w nowej zaczynam w poniedziałek, w starej
kończę w piątek. Należy mi się ileś dni urlopu, nie chcą mi dać.
Jedyne co mi zostaje, to 4 dni urlopu na żądanie. Ale mi tu mówią, że
ponieważ pracuję od stycznia, czyli pół roku, to proporcjonalnie należą mi
się tylko 2 (chociasz oczywiście urlopu "ogólnie" mam coś koło 10). Czy mają
rację? Moim zdaniem, specyfika tego urlopu, fakt, że się go wpisuje do
świadectwa pracy ( i u nowego pracodawcy nie będę mógł już wykorzystać ani
dnia w ten sposób) powoduje, że mogę wziąć kiedy chcę i nic nikomu do tego.
Inaczej dochodzimy do absurdów, że niby w roku należą mi się 4 dni, ale przy
liczeniu proporcjonalnym ten czwarty mogę wykorzystać dopiero po wrześniu (a
wg PiP nie przechodzi na następny rok)
Jakieś opinie?
-
2. Data: 2004-08-04 11:52:49
Temat: Re: Urlop na żądanie a wypowiedzenie
Od: "Kartellis" <Małymis@Bardzo.bardzo.maly.mis.pl>
chociaż, rety...
-
3. Data: 2004-08-04 12:42:27
Temat: Re: Urlop na żądanie a wypowiedzenie
Od: el@<e...@i...pl>
Hmm... należy ci się... jak psu buda. Oczywiście, że masz rację,
możesz sobie te 4 dni wziąść kiedy ci pasuje i powinieneś
poinformować pracodawcę najpóźniej w dniu podjęcia takiego urlopu.
Wystarczy telefonicznie.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info