-
81. Data: 2011-12-22 13:03:22
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-22, Bydlę <p...@g...com> wrote:
>
> Byle tylko nie zapłacić uczciwie za uczciwą pracę...
> (widzisz - też tak umiem - przeinaczać i generalizować ;-))
>
Ale co to za uczciwa praca jak Cie nie ma w pracy? Marzeniem pracodawcow
jest w ogole brak urlopu, no bo jak to pracownikowi trzeba placic za to,
ze go w firmie nie ma.
--
Artur
-
82. Data: 2011-12-22 13:03:35
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-12-22 10:19:26 +0000, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:
> Nie wiemy nawet, czy autor wątku robił cokolwiek,
> by sprawę w inny sposób załatwić
Nie ma żadnej sprawy.
On 2011-12-16 19:32:08 +0000, "Mariusz" <m...@w...pl> said:
> Witam, czy urlop na żądanie jest utrzymany i czy można skorzystać
> jednym ciągiem 4 dni chodzi mi między świętami a nowym rokiem ?
Proste pytanie z równie prostymi odpowiedziami: tak, tak.
Natomiast dyskusja - i dobrze - poszła w innym kierunku, bo nie musiała
trzyamć się wskazanego.
Taki urok dyskusji.
:-)
--
Bydlę
-
83. Data: 2011-12-22 15:47:00
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
>
>>> Jak ja uwielbiam argumentację odwołującą się do "organizacji w firmie".
>>> Demagogia klasy ostatnich marszów politycznych.
>>>
>> Ale w czym widzisz problem? Jak pracownik bedzie mial wypadek w drodze
>> do pracy i zdezorganizuje cala firme na miesiac? Albo nagle zachoruje?
>> Organizujac prace w firmie chyba powinno brac sie pod uwage zdarzenia
>> losowe?
>
> Oczywiście że może. I w takim przypadku możliwe, że inny pracownik
> zostanie ściągnięty z planowego urlopu. Ale planowanie tydzień przed
> "na żądaniówek" ciurkiem na okres między świętami nie jest wypadkiem
> losowym, tylko zaplanowanym działaniem, czymś do czego urlop na
> żądanie nie został wpisany w ustawę.
Czemu sądzisz, że nie po to został wpisany w ustawę ? Moim zdaniem dokładnie
po to. Chodziło tylko o to, by dodatkowo pracodawca nie mógł odmówić. No i
zasadniczo nie może. Bronisz jakiejś głupkowatrej tezy, że urlopy na żądanie
są na żądanie tylko z nazwy i na dodatek na jakieś ważniejsze sprawy !
-
84. Data: 2011-12-22 15:51:48
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
> [...]
>
>>> Oczywiście że może. I w takim przypadku możliwe, że inny pracownik
>>> zostanie ściągnięty z planowego urlopu. Ale planowanie tydzień przed
>>> "na żądaniówek" ciurkiem na okres między świętami nie jest wypadkiem
>>> losowym, tylko zaplanowanym działaniem, czymś do czego urlop na
>>> żądanie nie został wpisany w ustawę.
>>
>> Z tym akurat sie zgadzam, ale jak sie ma normalnego przelozonego to taki
>> urlop da sie normalnie zalatwic.
>
> Uważam, że mamy za mało danych wejściowych, by móc wyrokować czy
> przełożony
> jest normalny, czy nie. Nie wiemy nawet, czy autor wątku robił cokolwiek,
> by sprawę w inny sposób załatwić,
Po co miałby ją załatwiać w inny sposób ?
-
85. Data: 2011-12-22 16:00:58
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "spp" <s...@g...pl>
>
>>> Nie. Należy go usunąć z kodeksu pracy - jest do niczego niepotrzebny.
>>>
>> Tobie nie jest potrzebny bo stoisz po drugiej stronie, owszem pracodawcy
>> jest on niepotrzebny, pracodawcy tak samo niepotrzebny jest platny
>> urlop, no bo na logike - czemu placic pracownikowi za to, ze go nie ma?
>> Nieprawd?
>
> Nie stoję po drugiej stronie - jestem pracownikiem.
> Problemem nie jest sam urlop ale tryb jego udzielania.
4 dni w roku jest dla Ciebie problemem ?! Wygłupiasz się chyba. Ja twierdzę,
że wszystkie urlopy powinny być brane w tym trybie. Pracodawca nie ma nic do
czasu wolnego pracownika. Żadne tam nadgodziny albo odwoływanie z urlopu.
Skoro w ogóle zakłada się, że pracownik ma prawo do urlopu i czasu wolnego
po pracy to nie ma żadnego rozsądnego powodu by w jakikolwiek sposób
decydował o tym pracodawca. To jest właśnie czyste niewolnictwo. O
niewolnika trzeba dbać, ale jest twój.
-
86. Data: 2011-12-22 16:01:33
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Bydlę" <p...@g...com>
>> Problemem nie jest sam urlop ale tryb jego udzielania.
>
> Tryb jest taki, że prosisz o urlop.
> I już...
Nie prosi tylko wnioskuje.
-
87. Data: 2011-12-22 16:04:32
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Bydlę" <p...@g...com>
>>>> Problemem nie jest sam urlop ale tryb jego udzielania.
>>>
>>> Tryb jest taki, że prosisz o urlop.
>>> I już...
>>>
>> Mysle, ze przepis ten zostal wprowadzony dla osob ktore maja idiote
>> przelozonego.
>
> A ja, że zrozumiano, iż nie da się przewidzieć nieprzewidzianego, a czasem
> życie zmusza do tego, by w godzinach zwykłej pracy coś gdzieś załatwić.
> Więc by nie zmuszać ludzi do kłamstw i oszustw, ani nie zamieniać
> pracownika w rosyjskiego chłopa przywiązanego prawem do ziemi i wsi -
> zezwolono na taki tryb...
Jednak ... jakoś bez tego trybu można dogadać się z pewnymi pracodawcami czy
wyznaczonymi przez nich kierownikami. Można też w ogóle nie pracować na
umowę o pracę. Więc nie wydaje się by istnienie takich urlopów było
absolutnie konieczne a właśnie że jest konieczne ze względu na niektórych
pracodawców.
-
88. Data: 2011-12-22 16:07:50
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "spp" <s...@g...pl>
>> Z drugiej strony częścią umowy jest właśnie kodeks pracy... Więc
>> powoływanie się w tym wypadku na umowę jest trochę niewłaściwe....
>
> Dlatego jestem zwolennikiem usunięcia urlopu na żądanie z kodeksu pracy.
> Przymusu pracy nie ma, zawsze można otworzyć własną firmę i żądać tyle
> wolnego ile dusza zapragnie - na swój koszt.
Ale zrozum, Ty nie wiesz czy za kilka dni nie będziesz potrzebował takiego
urlopu. Masz umowę na czas określony lub nieokreślony i jakbyś go nie dostał
to przynajmniej 2 tygodnie musiałbyś czekać. Zastanów się !!! Już
pomiajając, że każdy urlop mógłby być brany przez Ciebie w takim trybie to
te 4 dni mogą uratować twój dom np.
-
89. Data: 2011-12-22 16:09:01
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-12-22, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
[...]
>> Oczywiście że może. I w takim przypadku możliwe, że inny pracownik
>> zostanie ściągnięty z planowego urlopu. Ale planowanie tydzień przed
>> "na żądaniówek" ciurkiem na okres między świętami nie jest wypadkiem
>> losowym, tylko zaplanowanym działaniem, czymś do czego urlop na
>> żądanie nie został wpisany w ustawę.
>
> Czemu sądzisz, że nie po to został wpisany w ustawę ? Moim zdaniem dokładnie
> po to. Chodziło tylko o to, by dodatkowo pracodawca nie mógł odmówić. No i
> zasadniczo nie może. Bronisz jakiejś głupkowatrej tezy, że urlopy na żądanie
> są na żądanie tylko z nazwy i na dodatek na jakieś ważniejsze sprawy !
Jak rozumiem zapoznanie się z artykułem opisującym wyrok SN jest cyt.
"bronieniem głupkowatej tezy". Dobrze wiedzieć jakie masz zdanie o SN. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
90. Data: 2011-12-22 16:12:51
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "spp" <s...@g...pl>
>
>> Ale coś się uparł na ten alkohol?
>
> Bo to glóna przyczyna dla której wprowadzono instytucję urlopu na żądanie.
Nasi posłowie to wymyślili ? Skąd ?
>
>> Jak napisałem, ja nie musiałem w swojej karierze brać urlopu w tym
>> trybie, ale znam osoby, które były do tego zmuszone, bo przełożony
>> okazał się być idiotą. I bynajmniej nie robiły tego z powodu nadużycia
>> alkoholu, ale z powodów losowych.
>
> Wygląda ana to, że przełożony nie uznał tego za okoliczności na tyle ważne
> by usprawiedliwiały rozwalenie organizacji pracy.
No i nie musiały być dla pracodawcy istotne zgodnie z ideą każdego urlopu,
który jest dla pracownika a nie pracodawcy