-
111. Data: 2011-12-22 19:02:03
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-22 19:52, John Kołalsky pisze:
>>>> Problemem nie jest sam urlop ale tryb jego udzielania.
>>>
>>> Tryb jest taki, że prosisz o urlop.
>>> I już...
>>
>> I dopóki go nie otrzymasz nie jesteś na urlopie.
>
> Jak zgłosisz żądanie pocztą ?
Jeżeli to normalny kanał komunikacji to poczekasz na listowną odpowiedź.
--
spp
-
112. Data: 2011-12-22 19:03:24
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-22 19:50, John Kołalsky pisze:
>>> Ale zrozum, Ty nie wiesz czy za kilka dni nie będziesz potrzebował
>>> takiego urlopu.
>>
>> Nie będę. To znaczy urlop być może będę potrzebował ale nie będę go
>> brał w trybie 'na żądanie'.
>>
>
> Jak Ci pracodawca pozwoli !!! Jak nie pozwoli to pozostanie na żądanie.
Nie biorę niespodziewanie urlopu na pierdoły więc jestem spokojny.
--
spp
-
113. Data: 2011-12-22 19:04:43
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-22 19:53, John Kołalsky pisze:
>>> Pracodawca
>>> nie ma nic do czasu wolnego pracownika.
>>
>> Dokładnie tak - masz rację.
>> Ale urlop na żądanie nie jest czasem wolnym pracownika tylko czasem
>> który miał być poświęcony pracodawcy.
>>
>
> Nonsens. Urlop to urlop. Z natury nie jest dla pracodawcy.
No właśnie. Ale Ty nie miałeś żadnego urlopu tylko normalny dzień pracy
i zamieniasz go sobie na dzień wolny.
--
spp
-
114. Data: 2011-12-22 19:07:14
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-22 19:56, John Kołalsky pisze:
>>>>> Pracodawca
>>>>> nie ma nic do czasu wolnego pracownika.
>>>>
>>>> Dokładnie tak - masz rację.
>>>> Ale urlop na żądanie nie jest czasem wolnym pracownika tylko czasem
>>>> który miał być poświęcony pracodawcy.
>>>>
>>> Ale nie jest bo pracownik mogl go wziac a pracodawcy nic do tego
>>> dlaczego tak zrobil.
>>
>> Tyle że nie zmienia to podstawowego faktu - to jest zabranie czasu
>> _pracodawcy_ aby zrobić z tego czas wolny _pracownika_.
>
> Ale że ustawodawca zabiera ?
Z dnia na dzień? Na 5 minut przed rozpoczęciem urlopu? Prawda - może,
ale będzie musiał zwrócić pracownikowi koszty a dodatkowo udzielić tego
urlopu w innym terminie.
Jakie konsekwencje ponosi pracownik z powodu niestawienia się do pracy
bez wcześniejszego poinformowania tylko poprosi o urlop na żądanie?
--
spp
-
115. Data: 2011-12-22 19:31:15
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "spp" <s...@g...pl>
>
>>>> Pracodawca
>>>> nie ma nic do czasu wolnego pracownika.
>>>
>>> Dokładnie tak - masz rację.
>>> Ale urlop na żądanie nie jest czasem wolnym pracownika tylko czasem
>>> który miał być poświęcony pracodawcy.
>>>
>>
>> Nonsens. Urlop to urlop. Z natury nie jest dla pracodawcy.
>
> No właśnie. Ale Ty nie miałeś żadnego urlopu tylko normalny dzień pracy i
> zamieniasz go sobie na dzień wolny.
Na tym polega urlop
-
116. Data: 2011-12-22 19:31:35
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-22, spp <s...@g...pl> wrote:
>>
>> Nonsens. Urlop to urlop. Z natury nie jest dla pracodawcy.
>
> No właśnie. Ale Ty nie miałeś żadnego urlopu tylko normalny dzień pracy
> i zamieniasz go sobie na dzień wolny.
>
Bo moze i ma takie prawo? Pracodawca egzekwuje wszystko do granic prawa
a pracownik ma sie bac wziac urlopu na zadanie?
--
Artur
-
117. Data: 2011-12-22 19:33:46
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-22, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
>>
>> No właśnie. Ale Ty nie miałeś żadnego urlopu tylko normalny dzień pracy i
>> zamieniasz go sobie na dzień wolny.
>
> Na tym polega urlop
>
Nie zrozumie bo zyje w przeswiadczeniu, ze to pracodawca robi laske
pracownikowi dajac mu mozliwosc pracowania u niego.
--
Artur
-
118. Data: 2011-12-22 19:42:09
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "spp" <s...@g...pl>
>>>> Ale zrozum, Ty nie wiesz czy za kilka dni nie będziesz potrzebował
>>>> takiego urlopu.
>>>
>>> Nie będę. To znaczy urlop być może będę potrzebował ale nie będę go
>>> brał w trybie 'na żądanie'.
>>>
>>
>> Jak Ci pracodawca pozwoli !!! Jak nie pozwoli to pozostanie na żądanie.
>
> Nie biorę niespodziewanie urlopu na pierdoły więc jestem spokojny.
Więc Ci mówię, że jeśli Ci coś pilnego wypadnie a pracodawca nie zechce
udzielić urlopu to bez możliwości wzięcia urlopu na żądanie będziesz mógł co
najwyżej zwolnić się z pracy zachowując odpowiedni okres wypowiedzenia co
nie da Ci nawet możliwości zaspokojenia tej potrzeby. Co z tego, że dotąd Ci
się to nie przytrafiło ?!
-
119. Data: 2011-12-22 19:45:39
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-22, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
>
> Więc Ci mówię, że jeśli Ci coś pilnego wypadnie a pracodawca nie zechce
> udzielić urlopu to bez możliwości wzięcia urlopu na żądanie będziesz mógł co
> najwyżej zwolnić się z pracy zachowując odpowiedni okres wypowiedzenia co
> nie da Ci nawet możliwości zaspokojenia tej potrzeby. Co z tego, że dotąd Ci
> się to nie przytrafiło ?!
>
Moze pracuje u ojca albo wujka, a moze pol roku wiec udaje jaki to on
dbajacy o pracodawce.
--
Artur
-
120. Data: 2011-12-22 19:54:21
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-22 20:42, John Kołalsky pisze:
>>> Jak Ci pracodawca pozwoli !!! Jak nie pozwoli to pozostanie na żądanie.
>>
>> Nie biorę niespodziewanie urlopu na pierdoły więc jestem spokojny.
>
> Więc Ci mówię, że jeśli Ci coś pilnego wypadnie a pracodawca nie zechce
> udzielić urlopu to bez możliwości wzięcia urlopu na żądanie będziesz
> mógł co najwyżej zwolnić się z pracy zachowując odpowiedni okres
> wypowiedzenia co nie da Ci nawet możliwości zaspokojenia tej potrzeby.
> Co z tego, że dotąd Ci się to nie przytrafiło ?!
Nic. Ja nie robię pracodawcy w bambuko, on rozumie że pierdołami nie
zawracałbym mu głowy prosząc o urlop w ostatniej chwili.
Tak, wiem - trudne i nieznane słowo -zaufanie.
--
spp