-
61. Data: 2014-12-27 11:14:28
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 26 Dec 2014, RadoslawF wrote:
> W dniu 2014-12-25 o 23:09, re pisze:
>>
>> No ale ... czy ma prawo.
>
> Na klatkę schodową każdy ma prawo, nawet jeśli tam nie mieszka.
Ja w sprawie formalnej.
Ochrona miru domowego działa "odwrotnie" - uprawniony posiadacz
może żądać wyjścia niepożądanego intruza.
NIE działa tak, że "nie można wejść do mieszkania"!
O ile wiem, wejście *również do czyjegoś mieszkania*, ale bez
użycia "siły niszczącej" nie jest zabronione.
Pod tym względem mieszkanie nie różni się od klatki schodowej:
jeśli jest zamknięte "urządzeniem zamykającym", może być zaklejonym
paskiem papieru (choćby przez komornika :>), to próba wejścia
przez sforsowanie zabezpieczenia będzie włamaniem (ledwo wykroczenie),
natomiast jak drzwi nie są zamknięte zamkiem, to wchodzącego można
(legalnie) co najwyżej pozdrowić. Z poleceniem że ma wyjść.
Podobnoż wykorzystywane przez kategorię złodziei "testerów",
łażących po blokach i sprawdzających kto nie zamyka drzwi.
Natomiast w przypadku "kogoś" na klatce schodowej różnica jest
taka, że *wszyscy* uprawnieni są uprawnieni do współposiadania,
nie można więc "wywalić" czyjegoś gościa (kwalifikując do "gości"
również wszystkich, którzy mają jakikolwiek interes w przyjściu
do innego uprawnionego, włącznie z "bo tak" :))
pzdr, Gotfryd
-
62. Data: 2014-12-27 11:21:26
Temat: Re: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 26 Dec 2014, re wrote:
> Użytkownik "RadoslawF"
>
> Na klatkę schodową każdy ma prawo, nawet jeśli tam nie mieszka.
> ---
> A moim zdaniem to część mojego mieszkania :-)
1. Do Twojego mieszkania też ma prawo.
Wejść, jeśli drzwi nie są zamknięte (lub został wpuszczony).
Wykaż że nie.
2. 346 KC, 199KC i podobne.
Nie możesz żądać ochrony "własnego posiadania" wobec innego posiadacza,
który ma gościa.
pzdr, Gotfryd
-
63. Data: 2014-12-27 15:12:00
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2014-12-27 o 10:07, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Twoje zdanie jest błędne.
>> ---
>> Rozważmy to :-)
>>
>> Ktoś budynek wybudował więc ... jako właściciel może decydować kogo
>> wpuścić
>> a kogo wywalić z klatki.
>
> Tak na poważnie sądzisz, że właściciel mieszkania może dajmy
> na to wywalić lokatora "bo tak"?
> Taką właśnie tezę przedstawiłeś - "bo jest właścicielem to może".
>
Nie chodziło mu o wywalenie lokatora tylko o nie wpuszczenie
na klatkę schodową pracownika zakładu energetycznego.
Pozdrawiam
-
64. Data: 2014-12-28 21:53:34
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "RadoslawF"
>>> No ale ... czy ma prawo.
>>
>> Na klatkę schodową każdy ma prawo, nawet jeśli tam nie mieszka.
>> ---
>> A moim zdaniem to część mojego mieszkania :-)
>
> Twoje zdanie jest błędne.
> ---
> Rozważmy to :-)
>
> Ktoś budynek wybudował więc ... jako właściciel może decydować kogo
> wpuścić a kogo wywalić z klatki. Załóżmy, że osoba jest mieszkańcem
> bloku spółdzielczego, będącym jednocześnie członkiem spółdzielni. Może
> więc odmówić zakładowi energetycznemu dostępu dokładnie tak, jak robi to
> w mieszkaniu. Oczywiście może nie być właścicielem to wtedy jest
> zakładem energetycznym :-)
Ktoś kto zbudował nie musi być właścicielem.
Członek spółdzielni czy mieszkaniec nie musi mieć prawa własności
do mieszkania, prawa własności do klatki schodowej nie ma na pewno.
Klatka stanowi współwłasność do której nie może nikomu zabronić
wstępu.
Inna sprawa ze nie będzie miał takiej technicznej możliwości
no domofonem może otworzyć dowolny mieszkaniec klatki.
---
MZ tkwisz w obłędzie.
Jeśli jako członek spółdzielni jest współwłaścicielem klatki to oczywiście
może zabronić wstępu każdemu kto właścicielem nie jest i to skutecznie
egzekwować nawet jeśli ten ktoś wejdzie podstępem.
-
65. Data: 2014-12-28 21:54:34
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
>
> Twoje zdanie jest błędne.
> ---
> Rozważmy to :-)
>
> Ktoś budynek wybudował więc ... jako właściciel może decydować kogo
> wpuścić
> a kogo wywalić z klatki.
Tak na poważnie sądzisz, że właściciel mieszkania może dajmy
na to wywalić lokatora "bo tak"?
Taką właśnie tezę przedstawiłeś - "bo jest właścicielem to może".
---
Jak można zostać lokatorem nie mając zgody właściciela ?
-
66. Data: 2014-12-28 22:04:04
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
>>
>> No ale ... czy ma prawo.
>
> Na klatkę schodową każdy ma prawo, nawet jeśli tam nie mieszka.
Ja w sprawie formalnej.
Ochrona miru domowego działa "odwrotnie" - uprawniony posiadacz
może żądać wyjścia niepożądanego intruza.
---
Tu chodzi o ochronę posiadania
NIE działa tak, że "nie można wejść do mieszkania"!
O ile wiem, wejście *również do czyjegoś mieszkania*, ale bez
użycia "siły niszczącej" nie jest zabronione.
Pod tym względem mieszkanie nie różni się od klatki schodowej:
jeśli jest zamknięte "urządzeniem zamykającym", może być zaklejonym
paskiem papieru (choćby przez komornika :>), to próba wejścia
przez sforsowanie zabezpieczenia będzie włamaniem (ledwo wykroczenie),
natomiast jak drzwi nie są zamknięte zamkiem, to wchodzącego można
(legalnie) co najwyżej pozdrowić. Z poleceniem że ma wyjść.
Podobnoż wykorzystywane przez kategorię złodziei "testerów",
łażących po blokach i sprawdzających kto nie zamyka drzwi.
---
Całkiem możliwe.
Natomiast w przypadku "kogoś" na klatce schodowej różnica jest
taka, że *wszyscy* uprawnieni są uprawnieni do współposiadania,
nie można więc "wywalić" czyjegoś gościa (kwalifikując do "gości"
również wszystkich, którzy mają jakikolwiek interes w przyjściu
do innego uprawnionego, włącznie z "bo tak" :))
---
Bajdurzysz. Potencjalny interes nie może godzić w prawo posiadania. Wydaje
mi się, że nawet faktyczny nie daje możliwości korzystania z nieruchomości
przez osoby trzecie. Mogą się spotkać gdzie indziej.
-
67. Data: 2014-12-28 22:23:00
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
>
> Na klatkę schodową każdy ma prawo, nawet jeśli tam nie mieszka.
> ---
> A moim zdaniem to część mojego mieszkania :-)
1. Do Twojego mieszkania też ma prawo.
Wejść, jeśli drzwi nie są zamknięte (lub został wpuszczony).
Wykaż że nie.
---
No nie, prawa nie ma i narusza mir domowy. Na klatce już raczej miru nie ma,
ale ciągle właściciel może go wywalić.
2. 346 KC, 199KC i podobne.
Nie możesz żądać ochrony "własnego posiadania" wobec innego posiadacza,
który ma gościa.
"
Art. 346.
Roszczenie o ochronę posiadania nie przysługuje w stosunkach pomiędzy
współposiadaczami tej samej rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu
współposiadania.
"
Gość nie jest posiadaczem.
"
Art. 199.
Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które
przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich
współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały
wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który
orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy
wszystkich współwłaścicieli.
"
Dokładnie.
-
68. Data: 2014-12-28 22:35:35
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2014-12-28 o 21:53, re pisze:
>
>> Ktoś budynek wybudował więc ... jako właściciel może decydować kogo
>> wpuścić a kogo wywalić z klatki. Załóżmy, że osoba jest mieszkańcem
>> bloku spółdzielczego, będącym jednocześnie członkiem spółdzielni. Może
>> więc odmówić zakładowi energetycznemu dostępu dokładnie tak, jak robi to
>> w mieszkaniu. Oczywiście może nie być właścicielem to wtedy jest
>> zakładem energetycznym :-)
>
> Ktoś kto zbudował nie musi być właścicielem.
> Członek spółdzielni czy mieszkaniec nie musi mieć prawa własności
> do mieszkania, prawa własności do klatki schodowej nie ma na pewno.
> Klatka stanowi współwłasność do której nie może nikomu zabronić
> wstępu.
> Inna sprawa ze nie będzie miał takiej technicznej możliwości
> no domofonem może otworzyć dowolny mieszkaniec klatki.
> ---
> MZ tkwisz w obłędzie.
Ty tkwisz.
> Jeśli jako członek spółdzielni jest współwłaścicielem klatki to
> oczywiście może zabronić wstępu każdemu kto właścicielem nie jest i to
> skutecznie egzekwować nawet jeśli ten ktoś wejdzie podstępem.
>
Każdy członek jest współwłaścicielem ale nie może zabronić nikomu.
Klatka nie jest częścią mieszkania którą można zamknąć i ograniczyć
dostęp, jest częścią wspólną i publiczną co oznacza że wejść tam
może praktycznie każdy z ulicy.
Pozdrawiam
-
69. Data: 2014-12-28 23:33:12
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "RadoslawF"
>
>> Ktoś budynek wybudował więc ... jako właściciel może decydować kogo
>> wpuścić a kogo wywalić z klatki. Załóżmy, że osoba jest mieszkańcem
>> bloku spółdzielczego, będącym jednocześnie członkiem spółdzielni. Może
>> więc odmówić zakładowi energetycznemu dostępu dokładnie tak, jak robi to
>> w mieszkaniu. Oczywiście może nie być właścicielem to wtedy jest
>> zakładem energetycznym :-)
>
> Ktoś kto zbudował nie musi być właścicielem.
> Członek spółdzielni czy mieszkaniec nie musi mieć prawa własności
> do mieszkania, prawa własności do klatki schodowej nie ma na pewno.
> Klatka stanowi współwłasność do której nie może nikomu zabronić
> wstępu.
> Inna sprawa ze nie będzie miał takiej technicznej możliwości
> no domofonem może otworzyć dowolny mieszkaniec klatki.
> ---
> MZ tkwisz w obłędzie.
Ty tkwisz.
> Jeśli jako członek spółdzielni jest współwłaścicielem klatki to
> oczywiście może zabronić wstępu każdemu kto właścicielem nie jest i to
> skutecznie egzekwować nawet jeśli ten ktoś wejdzie podstępem.
>
Każdy członek jest współwłaścicielem ale nie może zabronić nikomu.
Klatka nie jest częścią mieszkania którą można zamknąć i ograniczyć
dostęp, jest częścią wspólną i publiczną co oznacza że wejść tam
może praktycznie każdy z ulicy.
---
Aha, zapomniałeś zażyć tabletek :-)
-
70. Data: 2014-12-29 00:35:31
Temat: Re: Uprawnienia "służb" energetycznych
Od: PMG <p...@p...pl>
W dniu 2014-12-18 o 15:24, Pogromca żab pisze:
> przecież w takiej sytuacji każdy może wejść do kogoś, podać się za
> kontrolę, machnąć jakąś legitymacją i pooglądać np kto co ma w domu do
> zwinięcia
>
> dlatego pytam czy jest to jakoś unormowane prawnie
Owszem jest: prawo energetyczne, art 6 oraz Rozporządzenie Ministra
Gospodarki w sprawie przeprowadzania kontroli przez przedsiębiorstwa
energetyczne.
W skrócie: min dwie osoby, legitymacje, upoważnienie, co jest
przedmiotem kontroli oraz protokół pokontrolny