-
1. Data: 2004-10-13 18:34:16
Temat: Upierdliwa sasiadka
Od: "Butcher" <b...@g...pl>
Witam! Mam maly problem. Wynajmujemy (we 3 studentow) mieszkanie w bloku.
Mam lekkie sklonnosci audiofilskie, wiec w zasadzie caly czas gra jakas muza
(zreszta studenci...). I teraz tak: zaraz nastepnego dnia po wprowadzeniu
byl telefon o 23, ze jest glosno i wtedy zgodzilem sie wylaczyc muze wiem
bowiem, ze po 22 faktycznie i nie wolno i nie wypada. Od tej pory NIGDY po
22 nie bylo u nas zadnych halasow. Jednak pare dni pozniej (jakis tydzien
temu) sasiadka z mezem wbija do chaty i mowi, ze nie zyczy sobie itd. itp. a
na to qmpela powiedziala jej, ze jest godzina 13. (bo byla) i chyba przegina
sobie (muza wcale nie leciala glosno). Dzien pozniej wlascicielka mieszkania
dzwoni i O.P.R. ale miejsza o to... Mowie - przeprowadze testy. Odpalilem
muze na glosnosc taka jak byla wtedy, gdy przyszla sasiadka i podkrecilem
jeszcze troche subwoofer, zeby lepiej slyszec basy. Oblalem 2 sasiadujace
pietra i dotykalem scian w celu stwierdzenia czy moze trzesie troche. Na
klatce jak sie zatrzymac to sluchac, ze cos gra, ale juz odglos zwyklego
chodzenia po schodach zaglusza to. Wszystko wiec ok i mowimy, ze mamy gdzies
sasiadke. Muza caly czas gra w dzien (tzn. po zajecia do jakiejs 19,20,
pozniej naprawde cichutko, a od 22 wcale). Dzis dzwonek do drzwi - policja
(dzielnicowy). Gosc powiedzial, ze sa skargi. Ja mu mowie, ze do 22 to chyba
moge robic co mi sie podoba. A on mi zaczal gadac, ze ma jednego skarzacego,
a jak znajdzie sie drugi swiadek halasu to moga nas podac do sadu grodzkiego
i wtedy wygraja. Sprawe nazwal: zaklocanie porzadku publicznego. Wg mnie
zaden sad, bo to nie przestepstwo. Nie wiem nawet czy wykroczenie... Gosc
zagadal spisal nas (3 bylo), poprosil o dowody itp. a nastepnie powiedzial,
ze nastepne spotkanie bedzie w sadzie, a jesli sie uspokoi - to luzik i nie
ma sprawy. Teraz pytanie: czy ktos (policja, prokuratora, kolegium?) moze mi
cos zrobic za niby zaklocanie porzadku publicznego? Podkreslam, ze muza
naprawde nie jest glosno... cicho tez nie, ale na pewno nie uciazliwie
glosno. To po prostu jakiejs rencistce starej sie nie podoba i sapie do
wszystkiego... Napiszcie wiec co mozna mi zrobic i ew. jesli jeszcze raz
przyjdzie dzielnicowy to jakie gadki wkrecac mu, zeby nic nie mogl zrobic. Z
gory dzieki za pomoc!
P.S. Jeszcze przy okazji: zapytal nas o czasowe zameldowanie. My na to, ze
nie mamy. Gosc powiedzial, ze jak ktos mieszka powyzej 3 dób to musi miec
czasowy (ktory student ma czasowe heheheheh :D )... to chyba juz dla picu
zagadal, ale czy o to tez moga byc jazdy, a jesli tak - to kto je moze miec.
(nie chcialbym raczej wlascicielki mieszac w te problemy z policja)
-
2. Data: 2004-10-13 18:44:22
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "NosferX" <n...@i...pl>
Moja rada...zmiencie lokum...ze starymi sasiadami nie wygracie...zawsze znajda cos by
zabic nude i kogos powkurzac...
A prawnie...moga cie zaskarzyc...w sumie z dobrym adwokatem mozna wszystko
wygrac...chyba...nigdy nie bylem na sprawie:D
--
--
-=NosferX=-
GG:1165280
-
3. Data: 2004-10-13 18:51:28
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "Butcher" <b...@g...pl>
> Moja rada...zmiencie lokum...ze starymi sasiadami nie wygracie...zawsze
znajda cos by zabic nude i kogos powkurzac...
> A prawnie...moga cie zaskarzyc...w sumie z dobrym adwokatem mozna wszystko
wygrac...chyba...nigdy nie bylem na sprawie:D
Tylko, ze srednio nam sie aktualnie chce nastepna przeprowadzke
przeprowadzac... I tak po sesji spadamy stad, bo sasiedzi to sami rencisci i
ostro wnerwiaja. Powiedzcie tylko czy przez sluchanie muzy mozemy miec
jakies jazdy z wymiarem sprawiedliwosci...
-
4. Data: 2004-10-13 19:04:36
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <ckjtf4$87d$1@opal.icpnet.pl>, Butcher wrote:
> ostro wnerwiaja. Powiedzcie tylko czy przez sluchanie muzy mozemy miec
> jakies jazdy z wymiarem sprawiedliwosci...
Możecie. Tak jak mówił dzielnicowy, może być sąd grodzki.
Renata
--
"urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński
-
5. Data: 2004-10-13 19:09:11
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
> Możecie. Tak jak mówił dzielnicowy, może być sąd grodzki.
W godzinach od 6.00 do 22.00 ? ;)
P.S.
Miałem analogiczną syt. Dzielnicowy codziennie chodził i wręczał
mandaty za brak meldunku ;)
Ja nie płaciłem, skierował sprawę do SG ... skończyło się tym, że
sędzie powstrzymywał się przed zwracaniem do dzielnicowego per Ty
głupku ... :>
Na rozprawie okazałem 74 mandaty ;)
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
6. Data: 2004-10-13 19:46:39
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "Tomasz Lam [ZULU]" <t...@w...szczecin.pl>
Stasio Podróżnik wrote:
> Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>
>> Możecie. Tak jak mówił dzielnicowy, może być sąd grodzki.
>
>
> W godzinach od 6.00 do 22.00 ? ;)
Tak, znajomy Policjant mówił cos o zakłócaniu miru domowego i że na to
jest paragraf, ale nie podał jaki :(
TLZ
-
7. Data: 2004-10-13 19:52:25
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Tomasz Lam [ZULU] napisał:
>>> Możecie. Tak jak mówił dzielnicowy, może być sąd grodzki.
>> W godzinach od 6.00 do 22.00 ? ;)
> Tak, znajomy Policjant mówił cos o zakłócaniu miru domowego i że na to
> jest paragraf, ale nie podał jaki :(
Dość trudny temat ... Policjant słyszał, ale jak to bywa przed sądami
nie wie ... ;)
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
8. Data: 2004-10-13 19:54:53
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Użytkownik "Butcher" <b...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ckjset$6gu$1@opal.icpnet.pl...
> Witam! Mam maly problem. Wynajmujemy (we 3 studentow) mieszkanie w bloku.
Heh, do mca czasu na grupie pisał koleś, który skarżył sie na sąsiedztwo
studentów. Może to Wasz sąsiad?:-)))))
HaNkA
-
9. Data: 2004-10-13 20:42:06
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "Butcher" <b...@g...pl>
> Miałem analogiczną syt. Dzielnicowy codziennie chodził i wręczał
> mandaty za brak meldunku ;)
>
> Ja nie płaciłem, skierował sprawę do SG ... skończyło się tym, że
> sędzie powstrzymywał się przed zwracaniem do dzielnicowego per Ty
> głupku ... :>
>
> Na rozprawie okazałem 74 mandaty ;)
Czyli krotko mowiac meldunek moge olac?
-
10. Data: 2004-10-13 20:44:27
Temat: Re: Upierdliwa sasiadka
Od: "Butcher" <b...@g...pl>
> Heh, do mca czasu na grupie pisał koleś, który skarżył sie na sąsiedztwo
> studentów. Może to Wasz sąsiad?:-)))))
Nie wiem. Mozliwe. Interesuje mnie jednak to, czy przez jakas ******
rencistke co tylko siedzi w domu i oglada seriale i w czasie reklam wymysla
komu by to zrobic syf, bo cos jej przeszkadza, moge miec jakies problemy.
Bardzo chetnie uslysze jakis fachowy glos w tej sprawie, bo po wizycie
dzielnicowego mam ochote juz zupelnie zlewac jej widzimisie (do godz. 22
;) ) ale nie chce miec jazd w sadach itp. bo w tej chwili zwyczajnie nie mam
na to czasu.