-
1. Data: 2005-05-30 16:57:22
Temat: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: "JZ" <j...@o...pl>
Witam,
Mam taki problem. W 99 roku zostalo mi zatrzymane prawo jazdy. Powod oczywisty,
jazda pod wplywem, z tym, ze byla zupelnie nieswiadoma. Sam potepialem taki
proceder i bylem pewien, ze ja tego nigdy nie zrobie, ale...
Minelo sporo czasu od sobotniej imprezy, a w niedziele mialem stluczke nie z
mojej winy (wymuszenie pierszenstwa) a mialem jeszcze 0,6 (czulem sie zupelnie
normalnie).
Teraz wiem, ze conajmniej 24h od imprezy nie wsiadac za kolko.
Jako oczywiscie winnemu, mlodemu kierowcy, prawo jazdy zostalo mi zatrzymane na
3 lata.
Po trzech latach w gudniu 2002, wzialem wniosek o zwrot zatrzymanego Prawa jazdy
z WK, gdzie tez zostalem pouczony, iz w przypadku nie zdania za pierwszym
podejsciem egzaminu TEORETYCZNEGO, moge zostac skierowany na ponowny kurs na PJ.
Nie podchodzilem do egzaminu przez dwa lata (nie bylo mi potrzebne PJ) az we
wrzesniu zlozylem papiery w MORD'zie (Malopolski Osrodek Ruchu Drogowego)
Pierwszy egzamin - teoria + praktyka, teoria bez bledu, prakytka - moj blad
(zbyt pewny siebie, bez treningu, nie zaliczylem manewrow). Drugi egzamin nie
zaliczony "na miescie" (IMHO nieslusznie). Trzeci, juz z kamerami - zdany.
Po tygodniu, zadowolony pedze do WK (okolo 200km od Krakowa) po PJ i tu szok!!!
Pani w WK mi powiedziala, ze po pierwszym niezdzanym egzaminie MORD powinien
odeslac papiery do WK, a ja z nowym skierowaniem powinienem ponownie przystapic
do egzaminu teoretycznego. Oczywiscie PJ nie dostalem, a moje papiery spowrotem
powedrowaly do MORD'u. W MORD'ziee panie powiedzialy, ze nie wiedza, dlaczego WK
robi problemy i ze napisaly pismo do Starosty (w miejscu mojego zameldowania) i
wziely sobie tel. do mnie, kazac czekac i obiecujac zadzwonic. No to ja
zadowolony sobie czekalem, az w piatek przyszlo pismo z Malopolskiego Urzedu
Woj, iz na wniosek dyrektora MORD'u wszczeto postepowanie administracyjn w celu
uniewaznienia mojego egzaminu. Dzis wzialem odpis akt sprawy i mila Pani (co sie
rzadko zdarza) powiedziala mi, ze moge sie odwolywac do Minista Infrastruktury,
lub tez pisac do MORD'u (o zwrot kosztow), gdyz na podstawie art 114 ust.1 pkt 2
lit.b PoRD, MORD, po niezdanym egzaminie powinien w ciagu 3 dni odeslac moje
dokumenty do WK, czego nie zrobil, tylko radosnie bral kaske i mnie dalej
egzaminowal.
Poradzcie mi co najrozsadniej zrobic, czy odwolywac sie do Min. Inf., jesli nie
to czy pisac o zwrot kosztow egzaminy, do ktorych podszedlem w wyniku
niekompetencji MORD'u (jest szanasa odzyskac pieniadze za egzaminy?), czy moze
cos innego? A moze znacie jakiegos prawnika z Krakowa, ktory za rozsadne
pieniadze udzielilby mi porady?
Z gory dziekuje za rady
Pozdraiam
jz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-05-30 18:08:57
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
JZ wrote:
> Witam,
> Mam taki problem. W 99 roku zostalo mi zatrzymane prawo jazdy. Powod oczywisty,
> jazda pod wplywem, z tym, ze byla zupelnie nieswiadoma.
O, mamy kolejny przypadek medyczny.
A w jaki sposób moża nieświadomie jechać pod wpływem alkoholu.
Bo ja sobie mogę wyobrazić tylko jeden taki przypadek.
Byłeś tak zalany w trupa, że nawet nie pamiętasz, że siadłeś za kółkiem :)
-
3. Data: 2005-05-30 19:14:50
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: j...@o...pl
> A w jaki sposób moża nieświadomie jechać pod wpływem alkoholu.
Potrafisz przeczytac tylko dwie linijki postu?
Wysil sie i przeczytaj kolejnych kilka.
> Bo ja sobie mogę wyobrazić tylko jeden taki przypadek.
> Byłeś tak zalany w trupa, że nawet nie pamiętasz, że siadłeś za kółkiem :)
Jesli nawet bylbym zalany w trupa, to juz wycierpialem i odpokutowalem swoje...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-05-30 19:14:54
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: "Lincoln" <l...@p...onetkropkapl>
> O, mamy kolejny przypadek medyczny.
> A w jaki sposób moża nieświadomie jechać pod wpływem alkoholu.
Przeciez masz opisane?!
Pzdr
Lincoln
-
5. Data: 2005-05-30 19:56:32
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
j...@o...pl wrote:
>>A w jaki sposób moża nieświadomie jechać pod wpływem alkoholu.
>
>
> Potrafisz przeczytac tylko dwie linijki postu?
> Wysil sie i przeczytaj kolejnych kilka.
Przeczytałem i po twoim stwierdzeniu, że po raz drugi jechałeś po pojaku
odebrałbym ci prawko dożywotnio
>
>
>>Bo ja sobie mogę wyobrazić tylko jeden taki przypadek.
>>Byłeś tak zalany w trupa, że nawet nie pamiętasz, że siadłeś za kółkiem :)
>
>
> Jesli nawet bylbym zalany w trupa, to juz wycierpialem i odpokutowalem swoje...
>
>
ale jak widać niczego się nie nauczyłeś.
-
6. Data: 2005-05-30 19:59:11
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: "Harry" <f...@U...fm>
no ja tam widze "jako winnemu" i jednoczesnie "wymuszenie pierwszenstwa" to
co w koncu??? bo juz nie wiem...
a po drugie to kazdy myslacy powinien sobie zdawac ze nad ranem po imprezie
to poziom alkoholu jest we krwi prawie taki sam co podczas imprezy, po
prostu zostal juz caly wchloniety
Aha i jeszcze jedna sprawa "...Minelo sporo czasu od sobotniej imprezy, a w
niedziele..." buahahahahaha czyli co 12godz???
dobre, gosciu czy ty wiesz co piszesz????!!!???
--
--==Pozdro Harry==--
---==GG 833844==---
!!!Popraw adres przy bezposrednim odpowiadaniu!!!
-
7. Data: 2005-05-30 20:01:48
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: j...@o...pl
> Przeczytałem i po twoim stwierdzeniu, że po raz drugi jechałeś po pojaku
> odebrałbym ci prawko dożywotnio
No to juz widze, ze czytac potrafisz, ale gorzej u ciebie ze zrozumieniem
tresci? Gdzie tam pisze o dwoch razach?
> > Jesli nawet bylbym zalany w trupa, to juz wycierpialem i odpokutowalem
swoje...
> ale jak widać niczego się nie nauczyłeś.
Niczego sie nie nauczylem poniewaz???
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-05-30 20:06:21
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: j...@o...pl
> no ja tam widze "jako winnemu" i jednoczesnie "wymuszenie pierwszenstwa" to
> co w koncu??? bo juz nie wiem...
W przypadku kolizji, jesli u jednego z kierowcow policja stwierdzi alkohol we
krwi, to chocby on nie spowodowal tej kolizji, to i tak bedzie winny...
> a po drugie to kazdy myslacy powinien sobie zdawac ze nad ranem po imprezie
> to poziom alkoholu jest we krwi prawie taki sam co podczas imprezy, po
> prostu zostal juz caly wchloniety
Zdawalem sobie sprawe, nie mam alkomatu i nie znalem metabolizmu mojego organizmu.
> Aha i jeszcze jedna sprawa "...Minelo sporo czasu od sobotniej imprezy, a w
> niedziele..." buahahahahaha czyli co 12godz???
Kolizja miala miejsce okolo 17:30
> dobre, gosciu czy ty wiesz co piszesz????!!!???
Wiem
PS. Spodziewalem sie takiej reakcji i nie dziwie sie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-05-30 22:31:15
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: "jasi" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0b1e.0000029e.429b723d@newsgate.onet.pl...
> > no ja tam widze "jako winnemu" i jednoczesnie "wymuszenie pierwszenstwa"
to
> > co w koncu??? bo juz nie wiem...
>
> W przypadku kolizji, jesli u jednego z kierowcow policja stwierdzi alkohol
we
> krwi, to chocby on nie spowodowal tej kolizji, to i tak bedzie winny...
=====================================
a to ciekawa teoria; winny czego ? kierowania po gorzałce owszem ale nic
więcej - polecam literaturę doczytać np. wiele pisał o tym R.A. Stefański
w komentarzu do Prawa o ruchu drogowym (przy art. 45prd)
-
10. Data: 2005-05-30 22:54:47
Temat: Re: Uniewaznienie zdanego egzaminu na PJ
Od: alugastrin <...@...pl>
Dnia 2005-05-30 22:06, j...@o...pl napisał(a):
>>Aha i jeszcze jedna sprawa "...Minelo sporo czasu od sobotniej imprezy, a w
>>niedziele..." buahahahahaha czyli co 12godz???
>
>
> Kolizja miala miejsce okolo 17:30
Tez sie kiedys dziwilem jak to mozliwe, ale znajomy policjant sprawdzil
mnie alkomatem i oto co sie okazalo: waze ponad 100kg i mam prawie 2m
wzrostu, z soboty na niedziele pilem gorzale ze znajomymi w akademiku,
wypilem okolo 0,5l wodki, polozylem sie spac i spalem jakies 10 godzin,
wstalem zjadlem, wszystko ok, zadnego kaca, po poludniu gralismy 2
godziny w noge, dosc mocny wysilek itd. kolo 22 wpadlem ze sprawa do
kumpla na dyzur na komendzie i zgadalismy sie na podobny temat,
zaproponowal mi dmuchniecie w celach naukowych, okazalo sie ze mam 0,6
promila. Kiedy wychodzilem z imprezy to nie czulem sie pijany, lekko mi
szumialo. Od tamtej pory staram sie trzymac przynajmniej 24 godziny od
kolka po imprezach. Podobno jeszcze lepsze wlasciwosci utrwalajace ma
upicie sie piwem.
Sorry za te rozwlekle zwierzenie, ale moze dzieki temu ci ktorzy uwazaja
ze rano jest juz wszystko ok, zmienia swoje nastawienie.
--
alugastrin || email: N/A
"Nagle zdałem sobie sprawę, że pistolet, bomby, rewolucja
mają coś wspólnego z dziewczyną nazwiskiem Marla Singer."