-
1. Data: 2006-10-19 11:36:18
Temat: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "Anka K." <b...@o...pl>
Jestem powodka w sprawie o uniewaznienie malzenstwa z powodu zatajenia
choroby psychicznej wciaz jeszcze meza. Nie chce tu opisywac calej historii
bo to nie ma sensu. Mam tylko dwa pytania:
1) Jest juz po przesluchaniu swiadkow, w tym jego rodzicow (wszystkich
swiadkow ja wezwalam). Teraz sad ustali bieglego, ktory przebada pozwanego.
Problem jest taki, ze choroby psychicznej nie da sie wykryc badajac krew,
tym bardziej ze pozwany zaczal sie leczyc. Czy biegly bedzie mial dostep do
zeznan swiadkow oraz dokumentow, ktore sa dowodami? Czy ew. bede miala
mozliwosc spotkac sie z tym bieglym i z nim porozmawiac?
2) Mimo, ze pozwany przyznal sie do wszystkiego, jego rodzice zwyczajnie
klamali chcac go i siebie wybielic (oni rowniez zataili przede mna chorobe,
ktora w czasie, gdy pozwanego poznalam - az do czasu ok miesiaca przed
slubem - byla "uspiona" i dopiero wtedy nastapil nawrot). Moj adwokat, nie
znajac tak dobrze sprawy jak przyjaciolka, ktora mnie wspiera przez caly
czas, nie wylapal wielu sprzecznosci w ich zeznaniach. Czy moge ja ustanowic
kims w rodzaju "oskarzyciela posilkowego", ktory moglby zadawac pytania w
czasie przesluchania w sadzie? Bystra jest i wiem, ze na kilku rzeczach by
tak ich rodzicow zagiela, ze odechcialoby im sie klamac.
Z gory dziekuje za odpowiedz,
Anka
-
2. Data: 2006-10-19 11:48:07
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "sherkan" <s...@o...pl>
A jaka to choroba?
Moglabys w kilku slowach opisac objawy, ja jeszcze jestem kawalerem i
chcialbym sie ustrzec!:)
-
3. Data: 2006-10-20 03:53:21
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: stern <s...@0...pl>
Anka K. napisał(a):
> 1) Jest juz po przesluchaniu swiadkow, w tym jego rodzicow (wszystkich
> swiadkow ja wezwalam). Teraz sad ustali bieglego, ktory przebada pozwanego.
> Problem jest taki, ze choroby psychicznej nie da sie wykryc badajac krew,
> tym bardziej ze pozwany zaczal sie leczyc. Czy biegly bedzie mial dostep do
> zeznan swiadkow oraz dokumentow, ktore sa dowodami?
tak
> Czy ew. bede miala
> mozliwosc spotkac sie z tym bieglym i z nim porozmawiac?
oczywiście, że nie
> Moj adwokat, nie
> znajac tak dobrze sprawy jak przyjaciolka, ktora mnie wspiera przez caly
> czas, nie wylapal wielu sprzecznosci w ich zeznaniach. Czy moge ja ustanowic
> kims w rodzaju "oskarzyciela posilkowego", ktory moglby zadawac pytania w
> czasie przesluchania w sadzie? Bystra jest i wiem, ze na kilku rzeczach by
> tak ich rodzicow zagiela, ze odechcialoby im sie klamac.
nie możesz.
tylko adwokaci dają rękojmię należytej ochrony Twoich praw ;)
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
4. Data: 2006-10-20 04:07:49
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "stern" <s...@0...pl> napisał
>
> > Czy ew. bede miala
> > mozliwosc spotkac sie z tym bieglym i z nim porozmawiac?
>
> oczywiście, że nie
Można wnosić o przesłuchanie biegłego na rozprawie. W takim przypadku
można mu zadać pytania i wysłuchać odpowiedzi. W jakimś sensie jest to
spotkanie i rozmowa, prawda?
-
5. Data: 2006-10-20 04:34:40
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: stern <s...@0...pl>
Alek napisał(a):
> Można wnosić o przesłuchanie biegłego na rozprawie. W takim przypadku
> można mu zadać pytania i wysłuchać odpowiedzi. W jakimś sensie jest to
> spotkanie i rozmowa, prawda?
tak oczywiscie.
Z pewnością o to chodziło pytającej, prawda?
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
6. Data: 2006-10-20 07:42:48
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "Anka K." <b...@o...pl>
>> Moj adwokat, nie
>> znajac tak dobrze sprawy jak przyjaciolka, ktora mnie wspiera przez caly
>> czas, nie wylapal wielu sprzecznosci w ich zeznaniach. Czy moge ja
>> ustanowic
>> kims w rodzaju "oskarzyciela posilkowego", ktory moglby zadawac pytania w
>> czasie przesluchania w sadzie? Bystra jest i wiem, ze na kilku rzeczach
>> by
>> tak ich rodzicow zagiela, ze odechcialoby im sie klamac.
>
> nie możesz.
> tylko adwokaci dają rękojmię należytej ochrony Twoich praw ;)
Chodzi o to, ze tylko adwokaci moga - ale moze ich byc np trzech, czy o to,
ze tylko jedna osoba moze mnie reprezentowac (czyli gdybym nie miala
odwokata to w moim imieniu moglaby wystepowac przyjaciolka, np na podstawie
jakiegos pelnomocnictwa)?
Dziekuje za odpowiedz
Anka
-
7. Data: 2006-10-20 07:46:26
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "Anka K." <b...@o...pl>
> Moglabys w kilku slowach opisac objawy, ja jeszcze jestem kawalerem i
> chcialbym sie ustrzec!:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_afektywna_dwubi
egunowa
Pozdrawiam, Anka
-
8. Data: 2006-10-20 07:49:19
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: stern <s...@0...pl>
Anka K. napisał(a):
> Chodzi o to, ze tylko adwokaci moga - ale moze ich byc np trzech, czy o to,
> ze tylko jedna osoba moze mnie reprezentowac (czyli gdybym nie miala
> odwokata to w moim imieniu moglaby wystepowac przyjaciolka, np na podstawie
> jakiegos pelnomocnictwa)?
z praktyki.
Wydział od Rozwodów prędzej złamie prawo niż dopuści nie-adwokata do
reprezentowania strony. ;)
pozdrawiam
ps. teoretycznie przyjaciółka mogłaby siedzieć na sali, jako osoba
zaufania, ale z tym w praktyce też bywają problemy.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
9. Data: 2006-10-28 23:35:54
Temat: Re: Uniewaznienie malzenstwa - 2 pytania
Od: "Anna K." <n...@s...pl>
> > 1) Jest juz po przesluchaniu swiadkow, w tym jego rodzicow (wszystkich
> > swiadkow ja wezwalam). Teraz sad ustali bieglego, ktory przebada
pozwanego.
> > Problem jest taki, ze choroby psychicznej nie da sie wykryc badajac
krew,
> > tym bardziej ze pozwany zaczal sie leczyc. Czy biegly bedzie mial dostep
do
> > zeznan swiadkow oraz dokumentow, ktore sa dowodami?
Mam jeszcze jedno pytanie odnosnie tej sprawy.
Otoz jego matka ( ta, ktora klamala, probowala wybielic syna mowiac, ze nic
sie nie dzialo, ze wszystko bylo w porzadku) byla swojego czasu u lekarza,
ktoremu wszystko o swoim synie opowiedziala - o jego zachowaniu - i
probowala otrzymac jakas pomoc, recepty. Problem polega na tym, ze ona
zarejestrowala sie na siebie (i karte tez ma na siebie u tego lekarza,
chociaz tak naprawde przyszla z problemami syna). Czy moge wniesc wniosek o
doczepienie jej karty pacjenta do sprawy, w ktorej pozwanym jest jej syn? Ta
karta moglaby byc kluczowa - najprawdopodobniej opisane jest w niej
zachowanie jej syna od a do z - bo sama opowiadala lekarzowi to wszystko, z
czego wypierala sie przed sadem.
Pozdrawiam, Anka