-
171. Data: 2009-06-03 14:43:44
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Tak, niestety macie rację, rowery tamują ruch samochodowy, czasem
dotkliwie.
> Jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest budowa sieci osobnych dróg dla
samochodów
> i dla rowerów. Póki jednak jest jak jest, to rower jest równoprawnym
uczestnikiem ruchu.
ale rower jadacy zygzakiem nie pozwalajacy sie wyprzedzic popelnia
wykroczenie i takiego zachowania tez nic nie tlumaczy. A ze trafil swoj na
swojego to teraz jest problem.
Icek
-
172. Data: 2009-06-03 15:52:59
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: mocniak <m...@t...tlen.pl>
Użytkownik Icek napisał:
> od lewej:
>
> tory-separator-jezdnia-wysepka/przystane/peron/cokol
wiek - kraweznik -
> chodnik
>
> Ile ten rowerzysta zajmowal miejsca, ze auto nie moglo go wyprzedzic ??
> Zajmowal pas i peron ??
>
>
> Mi to wyglada na rasowa sytuacje w ktorej rowerzysta poczul sie oburzony
> tym, ze ktos z samochodu na niego trabi i poprostu jechal zygzakiem nie
> dajac sie wyprzedzic
To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie
wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.
--
Mocniak
-
173. Data: 2009-06-03 15:55:16
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie
> wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
> ~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
> krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
> Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.
daj fote tego miejsca ;) albo link do googli
Icek
-
174. Data: 2009-06-03 15:58:58
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: mocniak <m...@t...tlen.pl>
Użytkownik Icek napisał:
>> To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie
>> wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
>> ~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
>> krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
>> Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.
>
> daj fote tego miejsca ;) albo link do googli
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/827/3108.3.jpg
http://www.psmkms.krakow.pl/galeria/1112008/foto64.j
pg
--
Mocniak
-
175. Data: 2009-06-03 16:23:43
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: Mirosław Habarta <M...@p...pl>
Icek pisze:
>> Tak, niestety macie rację, rowery tamują ruch samochodowy, czasem
> dotkliwie.
>> Jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest budowa sieci osobnych dróg dla
> samochodów
>> i dla rowerów. Póki jednak jest jak jest, to rower jest równoprawnym
> uczestnikiem ruchu.
>
> ale rower jadacy zygzakiem nie pozwalajacy sie wyprzedzic popelnia
> wykroczenie i takiego zachowania tez nic nie tlumaczy. A ze trafil swoj na
> swojego to teraz jest problem.
Oczywiście, zygzakiem nie wolno. Nie wolno też po pijaku, nie wolno bez trzymanki...
Ale, wątkotwórca pisze :
...
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest torowisko i
separator,
....
Nic nie jest o tym, że nie dał się wyprzedzić, że był agresywny, pijany, itp..
Jechał kulturalnie i zgodnie z przepisami. A jeżeli nawet jakimś tam przepisom
by uchybił, to nie ma to żadnego związku z *celowym potrąceniem* przez samochód.
To znaczy może związek może i ma, ale nie wpływający na stopień winy kierownika
samochodu.
-
176. Data: 2009-06-03 16:39:01
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja
nie
> >> wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
> >> ~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
> >> krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
> >> Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.
> >
> > daj fote tego miejsca ;) albo link do googli
>
> http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/827/3108.3.jpg
> http://www.psmkms.krakow.pl/galeria/1112008/foto64.j
pg
1. u mnie w miescie nie ma takich wynalazkow ;) U nas zakupili tramwaje
niskopodlogowe. U was podnosza asfalt ;)
2. malo miejsca jest ale pare "ale" pozostaje
3. trudno mi sobie wyobrazic Ciebie stojacego na tym wybrzuszeniu i kierowce
auta jadacego po chodniku bo jak sie spodziewalem stoja tam slupy. Jak nie
oswietleniowe to do tramwaju.
biorac pod uwage ile jest miejsca to kierowca auta mogl co najwyzej wjechac
prawym kolem na chodnik. Co znowu sugeruje, ze nie jechales mozliwie blisko
kraweznika.
Wez tez pod uwage, ze na pierwszym zdjeciu widac wyraznie, ze nie ma zadnych
dziur czy nierownosci uniemozliwiajacych jazde blisko prawej krawedzi
Podsumowujac:
- rowery sa uciazliwe
- rowerzystow nie nalezy potracac i takie zachowanie trzeba mocno tepic. Wez
jednak pod uwage, ze kierowca mogl Cie nie widziec zwlaszcza jak byles
pierwotnie w okolicach lewego slupka (a masz tam martwy kat)
- kierowca auta pewnie poniesie jakas odpowiedzialnosc tylko jak bedziesz
zeznawal nie krec i nie dawaj pomyslec drugiej osobie, ze cos krecisz lub
zachowujesz tylko dla siebie. Jak wniosek dla kierowcy zostanie skierowany
do SG to zostanie ukarany. Jak policja odmowi takiego dzialania to nie
zostanie ukarany ;)
Wracajac do glownego watku co moze grozic kierowcy auta ? Sadze, ze malo
choc z niecierpliowscia bede czekal na wiadomosci jaki bedzie final sprawy.
Jestem pesymista i wiem, ze wymiar niesprawiedliwosci dziala kulawo. Nie
licz na jakikolwiek areszt, wiezienie czy inna kare jak grzywna.
W swojej osobie prezentuje stanowisko, ze nie powinno sie skazywac osob
tylko na podstawie zeznan swiadkow bo te sa malo wiarygodne.
Ja bym skladal wniosek dowodowy i mozliwie szybkie ogledziny jego pojazdu.
Jak bedzie mial slady to jest ugotowany.
Na nastepny raz uwazaj tez jak jedziesz i licz sie z tym, ze samochody moga
jechac szybciej i czasami zawadzasz.
Pozdr
Icek
-
177. Data: 2009-06-03 16:42:02
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Oczywiście, zygzakiem nie wolno. Nie wolno też po pijaku, nie wolno bez
trzymanki...
> Ale, wątkotwórca pisze :
> ...
> Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator,
> ....
> Nic nie jest o tym, że nie dał się wyprzedzić, że był agresywny, pijany,
itp..
> Jechał kulturalnie i zgodnie z przepisami. A jeżeli nawet jakimś tam
przepisom
> by uchybił, to nie ma to żadnego związku z *celowym potrąceniem* przez
samochód.
> To znaczy może związek może i ma, ale nie wpływający na stopień winy
kierownika
> samochodu.
ale na fotce widac, ze droga byla rowna a na chodnik auto nie wjedzie. Zatem
jezeli watkotworca mial na mysli, ze auto prawym kolem wjechalo na chodnik
to oznacza, ze rower byl z lewej strony jezdni a to stoi w sprzecznosci z
"zgodnie z przepisami" bo mial trzymac sie prawej strony
Icek
-
178. Data: 2009-06-03 22:00:47
Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
Od: Michał Pysz <p...@w...pl>
> no ten moment przegapilem ale juz sie z tego wytlumaczylem.
>
> Zadalem pytanie co bylo po lewej stronie rowerzysty, ze auto nie moglo go
> wyprzedzic po jego lewej tylko pakuje sie przez kraweznik i po chodniku
A tego nie zauważyłeś:
- torowisko i separator
> COs mi sie smierdzi od samego poczatku.
No śmierdzi to, ze nie potrafisz przeczytać średniej długości tekstu ze
zrozumieniem.
-
179. Data: 2009-06-03 22:11:04
Temat: Re: Umyslne potracenie - co dalej?
Od: Michał Pysz <p...@w...pl>
> W praktyce takie miejsca są bardzo rzadkie albo wręcz nie istnieją.
Jak nie istnieją jak właśnie Miki tam jechał i trąbili na niego!!
W Krakowie jest takich miejsc dużo, praktycznie wszystkie miejsca z
separatorami, rowerzysty nie da sie tam wyprzedzić.
Można fotki poszukać łatwo w necie z tych ulic i się przekonać.
Dlatego rozsądny rowerzysta jedzie tam szybko, żeby nie tamować ruchu.
W Krakowie jest też jedna ulica z separatorami i podwyższonymi peronami
przystankowymi (ul. Lubicz).
Tam nie ma szan wyprzedzić z żadnej strony. Natomiast na samym
przystanku robi się szeroko, znika krawężnik.
Ale nadal prawidłowo się wyprzedzić nie da (auto musiało by jechać
jednym kołem wyżej a drugim niżej po torowisku.
mp.
Nie
> po to buduje się drogi z pasami o szerokości blisko 4 metrów aby jeden
> rowerzysta skutecznie tamował ruch.
>
> Pzdr
> Leszek
-
180. Data: 2009-06-03 22:15:47
Temat: Re: Umy?lne potr?cenie - co dalej?
Od: Michał Pysz <p...@w...pl>
Icek pisze:
>>> gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
>>> wyprzedzal cie z prawej ???
>> Weź może przeczytaj *ze zrozumieniem* jego post.
>>
>> Napisał przecież, że kierowca "wjechał na chodnik i zaczął mnie
>> wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w
>> kierownicę".
>
> eh. To co bylo po lewej stronie rowerzysty ze nie wyprzedzil go lewa strona
Po lewej jest: najpierw separator.
Jak kończy się separator pojawia się różnica poziomów, torowisko jest
Niżej niż jezdnia po prawej, też nie da sie wyprzedzić.
Znam to miejsce i fizycznie nie da się wyprzedzić jadacego prawdiłowo
(przy prawej krawędzi) rowerzysty.
mp.