eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 11. Data: 2021-04-20 10:42:14
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Grozi dokwaterowanie "sublokatora"?
    Zastaw na rzeczach z tytułu niepłacenia?
    Brak pomocy ze strony stójkowych (ale przy najmie też mają w d...)?
    A może po prosty właścicielka natrafiła na taką "umowę z internetu" bo była dobrze
    wypozycjonowana?
    Niech koleżanka przedstawi właścicielce swój projekt umowy.


    -----
    > Moje pytanie dotyczy tego, co w praktyce podpisanie takiej umowy oznacza dla
    najemcy (nazywanego tu "biorącym w użytkowanie").
    > Czy jest jakiś powód, dla którego dziewczyna miałaby nie podpisać takiej umowy i
    zażądać umowy najmu, czy może bezpiecznie
    > podpisywać?
    > Pomijając samą formę umowy, to nie podoba mi się, że "Użyczający oddaje biorącemu w
    użytkowanie w celach mieszkaniowych miejsca
    > noclegowe w pokoju o którym mowa w Par. 1 punkt 1" (a we wspomnianym paragrafie
    jest napisane, że "Przedmiotem umowy jest
    > użyczenie lokalu mieszkalnego w budynku (adres)", ale zakładam, że to będzie do
    zmiany).


  • 12. Data: 2021-04-20 11:56:03
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:

    >> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >
    > Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    > najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >

    Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?

    Gdzie jest ta cecha decydująca?

    MJ


  • 13. Data: 2021-04-20 12:51:26
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>
    >> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>
    >
    > Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    > pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >
    > Gdzie jest ta cecha decydująca?

    Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    swojemu, mieszkasz dłużej niż parę tygodni, masz własne klucze na
    wyłączność. To nie muszą być jakieś ostre granice, ale czym dłużej
    mieszkasz w takim miejscu i robiesz więcej rzeczy typowych jakbyś tam
    mieszkał (żył) przy braku lub ograniczonej ingerencji właściciela, to
    tym bardziej jest to MZ posiadanie. Wynajęcie pokoju w hotelu czy agro
    ma zwykle charakter krótkoterminowy i nie ma się za dużo do powiedzenia
    co się z takim lokalem robi.

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2021-04-20 13:53:40
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:aIofI.21668$0...@f...ams1...
    On 2021-04-19, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 19.04.2021 o 14:12, Marcin Debowski pisze:
    >> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?

    >Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.

    A czym sie to rozni od wynajecia mieszkania ?
    na rok, na czas nieokreslony...

    J.




  • 15. Data: 2021-04-20 16:26:53
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 20.04.2021 o 12:51, Marcin Debowski pisze:
    > On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >> W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>>
    >>> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >>> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>>
    >>
    >> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    >> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >>
    >> Gdzie jest ta cecha decydująca?
    >
    > Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    > swojemu, mieszkasz dłużej niż parę tygodni, masz własne klucze na
    > wyłączność. To nie muszą być jakieś ostre granice, ale czym dłużej
    > mieszkasz w takim miejscu i robiesz więcej rzeczy typowych jakbyś tam
    > mieszkał (żył) przy braku lub ograniczonej ingerencji właściciela, to
    > tym bardziej jest to MZ posiadanie. Wynajęcie pokoju w hotelu czy agro
    > ma zwykle charakter krótkoterminowy i nie ma się za dużo do powiedzenia
    > co się z takim lokalem robi.
    >

    Z jednej strony - bywało, że ludzie mieszkali w hotelu latami.

    Z drugiej - różne "pokoje dla studentów" są bardzo często obłożone
    zakazami "urządzania po swojemu" i są pod pełnym nadzorem właściciela.

    W akademiku można mieszkać 5 lat, mieć swój pokój z łazienką i nadal to
    nie jest mieszkanie, w którym można się okopać powołując się na
    "posiadanie".

    Dla mnie to ciągle niejasne.

    MJ


  • 16. Data: 2021-04-20 18:27:58
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:OmyfI.125645$e...@f...ams1...
    On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>
    >>> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >>> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>
    >> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    >> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >
    >> Gdzie jest ta cecha decydująca?

    >Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    >swojemu,

    Meble przestawisz w hotelu i twoj ?
    A mieszkanie bywa umeblowane ...

    >mieszkasz dłużej niż parę tygodni,

    Kryterium czasowe ... fajne, tylko ze nie ma KC :-)

    >masz własne klucze na wyłączność.

    Co znaczy "na wylacznosc".
    W hotelu tez mozesz miec caly czas ... a wynajmujacy mieszkanie ma
    swoj komplet ...

    >To nie muszą być jakieś ostre granice, ale czym dłużej
    >mieszkasz w takim miejscu i robiesz więcej rzeczy typowych jakbyś tam
    >mieszkał (żył) przy braku lub ograniczonej ingerencji właściciela, to
    >tym bardziej jest to MZ posiadanie. Wynajęcie pokoju w hotelu czy
    >agro
    >ma zwykle charakter krótkoterminowy i nie ma się za dużo do
    >powiedzenia
    >co się z takim lokalem robi.

    Taa - zamki zmienisz i apartament twoj na wieki :-)

    Powiedzmy sobie szczerze - komusze panstwo "kamienicznikow"
    wywlaszczylo nieformalnie, potem antykomusze nie chcialo sypnac
    groszem i sprawy rozwiazac, teraz lewackie o nazwie "prawica"
    kontynuuje wyzysk ... bo to wiecej wyborcow :-(

    A KC to ciagle "ustawa z 1964".


    J.


  • 17. Data: 2021-04-21 02:15:20
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 20.04.2021 o 12:51, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >>> W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>>
    >>>>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>>>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>>>
    >>>> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >>>> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>>>
    >>>
    >>> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    >>> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >>>
    >>> Gdzie jest ta cecha decydująca?
    >>
    >> Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    >> swojemu, mieszkasz dłużej niż parę tygodni, masz własne klucze na
    >> wyłączność. To nie muszą być jakieś ostre granice, ale czym dłużej
    >> mieszkasz w takim miejscu i robiesz więcej rzeczy typowych jakbyś tam
    >> mieszkał (żył) przy braku lub ograniczonej ingerencji właściciela, to
    >> tym bardziej jest to MZ posiadanie. Wynajęcie pokoju w hotelu czy agro
    >> ma zwykle charakter krótkoterminowy i nie ma się za dużo do powiedzenia
    >> co się z takim lokalem robi.
    >>
    >
    > Z jednej strony - bywało, że ludzie mieszkali w hotelu latami.
    >
    > Z drugiej - różne "pokoje dla studentów" są bardzo często obłożone
    > zakazami "urządzania po swojemu" i są pod pełnym nadzorem właściciela.
    >
    > W akademiku można mieszkać 5 lat, mieć swój pokój z łazienką i nadal to
    > nie jest mieszkanie, w którym można się okopać powołując się na
    > "posiadanie".
    >
    > Dla mnie to ciągle niejasne.

    Bo to nie jest MZ jasne. To tak raczej na zasadzie pewnej masy
    krytycznej róznych okoliczności. Np. jak ktoś się wprowadził do cudzej
    chałupy pod nieobecność właściciela, a ten ostatni nie interesował się
    za bardzo tą chałupą i lokator się tam rządził przez np. 5 lat, to
    sprawa będzie raczej jasna. W innych juz niekoniecznie.

    Jakies 10++ lat temu była pokrewna dyskusja na tej grupie w kotekscie
    co, jak ktoś sobie wlezie do cudzego mieszkania a jego
    własciciel/użytkownicy są na 2 tyg wakacjach. O ile dobrze pamiętam to
    te 2 tyg to już tak na granicy.

    Generalnie kc 336 i dalsze. Np. art.343.§1. Posiadacz może zastosować
    obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie
    posiadania.§2.Posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym
    naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni; nie
    wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób

    Czyli mamy ulubione określenie "niezwłocznie" = bez zbędnej zwłoki - to
    nt ram czasowych naruszenia.

    --
    Marcin


  • 18. Data: 2021-04-21 05:31:06
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-20, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:OmyfI.125645$e...@f...ams1...
    > On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >> W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>>>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>>
    >>>> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >>>> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>>
    >>> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    >>> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >>
    >>> Gdzie jest ta cecha decydująca?
    >
    >>Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    >>swojemu,
    >
    > Meble przestawisz w hotelu i twoj ?
    > A mieszkanie bywa umeblowane ...

    Juz z faktu, że wymieniłem przykładowe czynniki, dla średnio
    rozgarnietego orangutana powinno wynikac, że żaden z tych czynników nie
    jest bezwzglednie decytujący, a raczej decyduje ich zbiór i szerszy
    ogląd. Pytanie więc, czemu ktoś, nie będacy orangutanem, chce drążyć
    kazdy z tych czynników?

    > Powiedzmy sobie szczerze - komusze panstwo "kamienicznikow"
    > wywlaszczylo nieformalnie, potem antykomusze nie chcialo sypnac
    > groszem i sprawy rozwiazac, teraz lewackie o nazwie "prawica"
    > kontynuuje wyzysk ... bo to wiecej wyborcow :-(

    MZ to nie z tego wynika. Bardziej z przeświadczenia czy założenia, że
    jak ktos siedzi gdzies wystarczająco długo i de facto się tam urządził,
    to sytuacja prawna moze być nieco bardziej skomplikowana niż z
    pobieznego osadu, bo ktoś tam sobie mówi, ze jest właścicielem. To chyba
    sięga trochę głębiej niż komunistyczna ochrona praw lokatorów.

    Nb. mieszkasz gdzies na uboczu (brak świadków sąsiadów), jedziesz na
    zakupy lub do pracy, ktoś się włamuje, wymienia zamki i jeśli przybyły
    na interwencje policjant Cie nie zna, w sensie, że nie wie kto tu
    właściwie mieszka to co wtedy? Zameldowany możesz być gdzieindziej, więc
    może nie być niczego, co uprawdopodabnia Twoje posiadanie. A nowy
    lokator ma klucz, siedzi w środku i odpiera czynnie próby wejścia.

    Art.343.§1. Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć
    samowolne naruszenie posiadania.

    Jeszcze dostaniesz łomot od tego policjanta :)

    --
    Marcin


  • 19. Data: 2021-04-21 08:21:13
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:_%MfI.104905$3...@f...ams1...
    On 2021-04-20, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    > On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >>>> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania)
    >>>> od
    >>>> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >>
    >>>> Gdzie jest ta cecha decydująca?
    >>
    >>>Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    >>>swojemu,
    >
    >> Meble przestawisz w hotelu i twoj ?
    >> A mieszkanie bywa umeblowane ...

    >Juz z faktu, że wymieniłem przykładowe czynniki, dla średnio
    >rozgarnietego orangutana powinno wynikac, że żaden z tych czynników
    >nie
    >jest bezwzglednie decytujący, a raczej decyduje ich zbiór i szerszy
    >ogląd. Pytanie więc, czemu ktoś, nie będacy orangutanem, chce drążyć
    >kazdy z tych czynników?

    Efekt jest taki, ze w hotelu nikt nie ma watpliwosci, ze najemca nie
    ma zadnych praw do lokalu,
    a przy innych jest "ochrona lokatorow".
    Gdzie roznica prawna ?

    >> Powiedzmy sobie szczerze - komusze panstwo "kamienicznikow"
    >> wywlaszczylo nieformalnie, potem antykomusze nie chcialo sypnac
    >> groszem i sprawy rozwiazac, teraz lewackie o nazwie "prawica"
    >> kontynuuje wyzysk ... bo to wiecej wyborcow :-(

    >MZ to nie z tego wynika. Bardziej z przeświadczenia czy założenia, że
    >jak ktos siedzi gdzies wystarczająco długo i de facto się tam
    >urządził,
    >to sytuacja prawna moze być nieco bardziej skomplikowana niż z
    >pobieznego osadu, bo ktoś tam sobie mówi, ze jest właścicielem. To
    >chyba
    >sięga trochę głębiej niż komunistyczna ochrona praw lokatorów.

    IMO - dokladnie jednak o to chodzi, bo na inne przypadki to mamy
    przepisy o zasiedzeniu, i ewentualnie przepisy o ochronie praw
    lokatorow.

    >Nb. mieszkasz gdzies na uboczu (brak świadków sąsiadów), jedziesz na
    >zakupy lub do pracy, ktoś się włamuje, wymienia zamki i jeśli
    >przybyły
    >na interwencje policjant Cie nie zna, w sensie, że nie wie kto tu
    >właściwie mieszka to co wtedy? Zameldowany możesz być gdzieindziej,
    >więc
    >może nie być niczego, co uprawdopodabnia Twoje posiadanie. A nowy
    >lokator ma klucz, siedzi w środku i odpiera czynnie próby wejścia.

    >Art.343.§1. Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby
    >odeprzeć
    >samowolne naruszenie posiadania.
    >Jeszcze dostaniesz łomot od tego policjanta :)

    Albo nowy lokator policjanta pobije :-)

    Tylko na co to ma byc przyklad?
    Ze posiadanie nie jest takie proste, czy ze nasze przepisy sa ...
    glupie/lewackie ?

    Bo IMO dokladnie o to chodzilo: Bierut w Warszawie kamienice zabral
    wlascicielom, troche dlatego, ze taka byla "potrzeba chwili", ale
    chyba jednak bardziej mu do socjalizmu/komunizmu pasowalo, potem
    komunistycznej wladzy bardzo sie spodobalo i zabralo w calym kraju, bo
    im kamienicznicy do socjalizmu nie pasowali.
    Potem komunizm obalono i problem wlascicieli wyszedl na nowo, a wielu
    osobom grozila eksmisja.
    Wiec wladza wprowadzila ochrone lokatorow.
    Potem sie zrobila "dzika reprywatyzacja" w Warszawie, a po trochu i w
    polowie kraju.
    I jakos sie kreci w niepewnosci prawnej.

    Przeciw przepisom o ochronie lokatorow nic nie mam, moze jakies
    powinny byc, ale jak wynajmujesz mieszkanie, a po miesiacu lokator nie
    placi i usunac go nie mozna, to masz inne zdanie.

    Gdzies tam jeszcze w tej ustawie o ochronie bylo "wynajmuje sie na
    czas nieokreslony", i nie wiadomo - inaczej nie mozna, do wynajmu na
    czas oznaczony przepis sie nie stosuje,

    Potem jeszcze wprowadzono ten wynajem okazjonalny, utrudniony mocno.
    A wszystko po to, aby obywatela nie "wywalic na bruk".

    Panstwo chce chronic obywateli, to niech im oplaca mieszkanie, lub
    buduje lokale "socjalne", a nie kosztem wynajmujacych.


    J.


  • 20. Data: 2021-04-21 11:14:17
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 21.04.2021 o 02:15, Marcin Debowski pisze:
    > On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >> W dniu 20.04.2021 o 12:51, Marcin Debowski pisze:
    >>> On 2021-04-20, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    >>>> W dniu 20.04.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>>>
    >>>>>> A przy okazji: czy ochrona posiadania obejmuje też pokój w
    >>>>>> hotelu/pensjonacie/agroturystyce/whatever?
    >>>>>
    >>>>> Jesli faktycznie ktos go posiada (włada nim faktycznie) to MZ jak
    >>>>> najbardziej. Z tym, że typowy pobyt hotelowy posiadaniem nie jest.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Czym się różni pobyt w pokoju do wynajęcia (w sensie mieszkania) od
    >>>> pobytu w pokoju do wynajęcia (w sensie agroturystyki)?
    >>>>
    >>>> Gdzie jest ta cecha decydująca?
    >>>
    >>> Tzn. kiedy faktycznie władasz? Np. że mieszkanie sobie urządzasz po
    >>> swojemu, mieszkasz dłużej niż parę tygodni, masz własne klucze na
    >>> wyłączność. To nie muszą być jakieś ostre granice, ale czym dłużej
    >>> mieszkasz w takim miejscu i robiesz więcej rzeczy typowych jakbyś tam
    >>> mieszkał (żył) przy braku lub ograniczonej ingerencji właściciela, to
    >>> tym bardziej jest to MZ posiadanie. Wynajęcie pokoju w hotelu czy agro
    >>> ma zwykle charakter krótkoterminowy i nie ma się za dużo do powiedzenia
    >>> co się z takim lokalem robi.
    >>>
    >>
    >> Z jednej strony - bywało, że ludzie mieszkali w hotelu latami.
    >>
    >> Z drugiej - różne "pokoje dla studentów" są bardzo często obłożone
    >> zakazami "urządzania po swojemu" i są pod pełnym nadzorem właściciela.
    >>
    >> W akademiku można mieszkać 5 lat, mieć swój pokój z łazienką i nadal to
    >> nie jest mieszkanie, w którym można się okopać powołując się na
    >> "posiadanie".
    >>
    >> Dla mnie to ciągle niejasne.
    >
    > Bo to nie jest MZ jasne. To tak raczej na zasadzie pewnej masy
    > krytycznej róznych okoliczności. Np. jak ktoś się wprowadził do cudzej
    > chałupy pod nieobecność właściciela, a ten ostatni nie interesował się
    > za bardzo tą chałupą i lokator się tam rządził przez np. 5 lat, to
    > sprawa będzie raczej jasna. W innych juz niekoniecznie.
    >
    > Jakies 10++ lat temu była pokrewna dyskusja na tej grupie w kotekscie
    > co, jak ktoś sobie wlezie do cudzego mieszkania a jego
    > własciciel/użytkownicy są na 2 tyg wakacjach. O ile dobrze pamiętam to
    > te 2 tyg to już tak na granicy.
    >
    > Generalnie kc 336 i dalsze. Np. art.343.§1. Posiadacz może zastosować
    > obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie
    > posiadania.§2.Posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym
    > naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni; nie
    > wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób
    >
    > Czyli mamy ulubione określenie "niezwłocznie" = bez zbędnej zwłoki - to
    > nt ram czasowych naruszenia.
    >

    Skręciłeś na temat: "w jakim czasie mogę posiadania bronić".

    Ja nie o to pytam, tylko o to, jakie wymogi trzeba spełnić, żeby
    przebywanie w pokoju można było nazwać posiadaniem. I dlaczego
    agroturystyka tego wymogu nie spełnia.

    MJ
    (*) To już na miesiąc wyjechać nie można? Domek letni zostawiam pusty na
    9 miesięcy - mogę już nie wracać, bo przejebane?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1