-
1. Data: 2005-03-04 00:00:40
Temat: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: Huzio <h...@o...pl>
Witam ...
Ostatnio w polsce przyszła moda na "wykupowanie" upadających
firm które udzielały w przeszłości kredytów w różnych formach (ratalne,
gotówkowe itp.), a następnie nagabywanie osób korzystających z usług
takich firm, ale tylko takich których np. umowa ratalna nie wygasła
5 lat wstecz od daty dzisiejszej (z powodu przedawnienia).
Dla przykładu: firma "A" która swiadczyła usługi kredytowe upadła i
zostaje przejęta przez firmę "B". Właściciel przegląda umowy zawarte
przez firmę "A" i jezeli nie mineło 5 lat od jej wygasnięcia, wysyła do
"byłego" kredytobiorcy zawiadomienie o przykładowej treści:
"Panie Kowalski z umowy nr. XXX-XXX wynika ze miał Pan wpłacić 12
rat, 1000 pln każda. Nie wpłacił pan 2 ostanich. W związku z tym że to
teraz MY jesteśmy prawnymi właścicielami firmy "A", pod rygorem (i tutaj
następuje wymiana różnych paragrafów), musi pan je wpłacić na nasze
konto w ciągu 7 dni."
To ja się teraz pytam ilu z tych kredytobiorców trzyma kwity przez
4-5 lat np. na sumę całości np. 1000 pln. ?. Więc tak naprawdę co takiemu
właścicielowi firmy "B" zależy "sprawdzić". Niestety ja również padłem
ofarą takiego "sprawdzania", ale pech chciał że mam wszystkie dowody
wpłat wynikające z zaciągniętego kredytu ratalnego.
I teraz następuje pytanie ... jak ja właściwie powinienem się zachować ?,
tzn. firma "B" znajduje się w mieście X, ja mieszkam w mieście Y. Czy żeby
udowodnić że jestem w posiadaniu tych "kwitów" muszę jechać do miasta X na
własny koszt, czy może mam je zeskanować i wysłać mail'em (ale wtedy zawsze
można powiedzieć że je podrobiłem w komputerze). Orginałów im nie wyśle bo
"zaginą", więc co tutaj począć :?).
pozdrawiam,
--- Huzio ---
-
2. Data: 2005-03-04 00:47:21
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Huzio wrote:
>
> To ja się teraz pytam ilu z tych kredytobiorców trzyma kwity przez
> 4-5 lat np. na sumę całości np. 1000 pln. ?.
Nie 4-5, tylko 3, po trzech latach sprawa się przedawnia.
I w interesie delikwenta jest trzymanie wszystkich świstków.
Po za tym, po każdej tego typu imprezie domagam się pisemka, że kredyt
został spłaconyi to trzymam dopóki myszy nie zjedzą.
Więc tak naprawdę co takiemu
> właścicielowi firmy "B" zależy "sprawdzić". Niestety ja również padłem
> ofarą takiego "sprawdzania", ale pech chciał że mam wszystkie dowody
> wpłat wynikające z zaciągniętego kredytu ratalnego.
> I teraz następuje pytanie ... jak ja właściwie powinienem się zachować ?,
> tzn. firma "B" znajduje się w mieście X, ja mieszkam w mieście Y. Czy żeby
> udowodnić że jestem w posiadaniu tych "kwitów" muszę jechać do miasta X na
> własny koszt, czy może mam je zeskanować i wysłać mail'em (ale wtedy zawsze
> można powiedzieć że je podrobiłem w komputerze). Orginałów im nie wyśle bo
> "zaginą", więc co tutaj począć :?).
Oryginały są dla ciebie i pokaż je tylko przed sądem.
Tej firmie możesz wysłac
a) pisemko, żeby spadali na drzewo, bo po 5 latach to sobie mogą
b) pisemko, że oświadczasz, że ty wszystkie raty spłaciłeś i tej firmie
nic nie jesteś winien
c) ksero tych rat, o które się upominają.
I tyle.
Na następne pisemko na jakie powinienes zareagować to jest decyzja sądu
i od tego pisemnka powinieneś wnieść do sądu sprzeciw.
Reszte pisemek od tej firmy możesz olać.
-
3. Data: 2005-03-04 00:50:50
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Huzio" <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:opsm26becvjuxj9t@komputer...
Jeśli jesteś złośliwy, to zapytaj ich której dokładnie raty nie mają, bo
chcesz powiadomić organa ściganie, że w takim razie ktoś ukradł Twoje
pieniądze, gdyż Ty masz potwierdzenia wpłat wszystkich rat. Może ktoś się
tam zastanowi, zanim odpisze.
Generalnie, to w takich firmach kredytowych w chwili ich upadłości powstawał
lekki bajzel. Zwalniani pracownicy mieli wszystko w d... . W konsekwencji po
analizie samych baz danych trudno cokolwiek powiedzieć, zaś dokumenty z
reguły leżą gdzieś niepoopisywane.
Pytanie, skąd te 5 lat ktoś wziął? Bo przedawnienie roszczeń, to chyba 2
lata. jest gdzieś w prawie bankowym jakiś przepis szczególny na to?
-
4. Data: 2005-03-04 00:56:32
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
Huzio <h...@o...pl> naskrobał/a w news:opsm26becvjuxj9t@komputer:
> i wysłać mail'em (ale wtedy zawsze można powiedzieć że je podrobiłem
> w komputerze). Orginałów im nie wyśle bo "zaginą", więc co tutaj
> począć :?).
Odpisz im, że wszystkie raty zapłacili i mogą spadać na drzewo.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Aby byc soba trzeba byc kims.
-
5. Data: 2005-03-04 00:58:59
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
Huzio <h...@o...pl> naskrobał/a w news:opsm26becvjuxj9t@komputer:
> i wysłać mail'em (ale wtedy zawsze można powiedzieć że je podrobiłem
> w komputerze). Orginałów im nie wyśle bo "zaginą", więc co tutaj
> począć :?).
Odpisz im, że wszystkie raty zapłacieś, masz na to kwity i mogą spadać na
drzewo.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Kobieto! Twój poród to nic w porównaniu z moim zatwardzeniem.
-
6. Data: 2005-03-04 10:08:51
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: Herbi <x...@a...pl>
Dnia 4 mar o godzinie 01:47, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
> I w interesie delikwenta jest trzymanie wszystkich świstków.
> Po za tym, po każdej tego typu imprezie domagam się pisemka, że kredyt
> został spłaconyi to trzymam dopóki myszy nie zjedzą.
Dokładniej, że kredyt został *zamknięty* a nie spłacony. przyznasz że to
subtelna aczkolwiek istotna różnica - prawda?
--
Herbi
04-03-2005 11:08:49
-
7. Data: 2005-03-04 13:45:28
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: "Lukasz" <l...@r...interia.pl>
Użytkownik "Herbi" <x...@a...pl> napisał w wiadomości
news:4v34v78g7c1n.dlg@onet.pl...
> Dnia 4 mar o godzinie 01:47, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
>
>
>> I w interesie delikwenta jest trzymanie wszystkich świstków.
>> Po za tym, po każdej tego typu imprezie domagam się pisemka, że kredyt
>> został spłaconyi to trzymam dopóki myszy nie zjedzą.
>
>
> Dokładniej, że kredyt został *zamknięty* a nie spłacony. przyznasz że to
> subtelna aczkolwiek istotna różnica - prawda?
>
>
A możesz napisac jaka ta różnica jest? Bo ja swojego czasu dostałem że
został spłacony. I nie wiedziałem że jakakolwiek róznica jest.
Z góry dziękuję za wyjasnienia
Łukasz
-
8. Data: 2005-03-05 11:20:03
Temat: Re: Umowa ratalna - czyli jak dostać świra
Od: Herbi <x...@a...pl>
Dnia 4 mar o godzinie 14:45, na pl.soc.prawo, Lukasz napisał(a):
>>> I w interesie delikwenta jest trzymanie wszystkich świstków.
>>> Po za tym, po każdej tego typu imprezie domagam się pisemka, że kredyt
>>> został spłaconyi to trzymam dopóki myszy nie zjedzą.
>>
>>
>> Dokładniej, że kredyt został *zamknięty* a nie spłacony. przyznasz że to
>> subtelna aczkolwiek istotna różnica - prawda?
>>
>>
> A możesz napisac jaka ta różnica jest? Bo ja swojego czasu dostałem że
> został spłacony. I nie wiedziałem że jakakolwiek róznica jest.
Np. taka że raty odsetkowe to jedna broszka, a raty kapitałowe to druga.
Przy spóżnionej wpłacie o kilka dni, bank ma prawo naliczyć odsetki za
"kredyt przeterminowany" i w pierwszej kolejności potrąca to sobie z
wpłaconej kwoty. Raty odsetkowy masz jak najbardziej spłacone - a co z
ratami kapitałowymi?
--
Herbi
05-03-2005 12:19:14