Rodzina prowadzi mały sklep. Chcielibysmy wprowadzic jakies umowy o tym, ze
zaliczka zostala wplacona na przyklad na okreslony typ lodowki i ze zostanie
sprzedana po danej cenie itp. Chcielibysmy, zeby na takiej umowie pojawilo sie
jakies madre zdanie, ze jak ktos zaliczke wplaci a towaru nie bedzie chcial
odebrac to zaliczka u przepada. Jak taka umowe sporzadzic. Kto poradzi?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Rodzina prowadzi mały sklep. Chcielibysmy wprowadzic jakies umowy o tym,
> ze
> zaliczka zostala wplacona na przyklad na okreslony typ lodowki i ze
> zostanie
> sprzedana po danej cenie itp. Chcielibysmy, zeby na takiej umowie pojawilo
> sie
> jakies madre zdanie, ze jak ktos zaliczke wplaci a towaru nie bedzie
> chcial
> odebrac to zaliczka u przepada. Jak taka umowe sporzadzic. Kto poradzi?

HMMM, moze nie poradze, ale ostatnio kupowalem lozko, byla tez zaliczka
(zamawialem kolor) i dostalem po prostu fakture, na ktorej bylo, ze zaliczka
na to i na to...

do góry

Użytkownik " acid1" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:da76lc$46f$1@inews.gazeta.pl...

Są dwa rozwiązania. Albo sporządzacie zamówienie / umowę (akurat tu na
jedno wychodzi, bo zamówienie przyjęte równa się umowie). Albo umowa
jest ustna, a charakter wpłaty normuje właśnie faktura/paragon na
zadatek. Ważnym jest, by było napisane, że to "zadatek". Wówczas resztę
normuje kodeks cywilny w art. 394. W braku odmiennego zastrzeżenia
umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie,
że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez
wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek
zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. W
razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia
strony, która go dała. Jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega
zwrotowi. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a
obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy
wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które
żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą
odpowiedzialność obie strony.

Ważne jest, by użyć słowa "zadatek" a nie "zaliczka". Bo w wypadku
zaliczki, to już różnie sądy do tego podchodziły. Czasem uznawano to za
równoznaczne z zadatkiem, a czasem nie. W wypadku "zadatku" żadnej
wątpliwości być nie może.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
>
> Są dwa rozwiązania. Albo sporządzacie zamówienie / umowę (akurat tu na
> jedno wychodzi, bo zamówienie przyjęte równa się umowie). Albo umowa
> jest ustna, a charakter wpłaty normuje właśnie faktura/paragon na
> zadatek. Ważnym jest, by było napisane, że to "zadatek". Wówczas resztę
> normuje kodeks cywilny w art. 394.

Ale on właśnie nie chciał zadatku, tylko zaliczkę, która przepada.
Zadatek będzie dla niego niekorzystny bo w razie czego sam będzie płacił.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry