Dzien dobry!

Zleceniodawca odebral dzielo na pismie i uzywa dziela, ale nie zaplacil w
terminie. Mial na to 14 dni.

- Wcale nie mowie, ze nie zaplace, ale teraz prosze nie zawracac glowy i nie
byc natretnym.
- Kiedy?
- Nie wiem, prosze dzwonic.

Mam pelna dokumentacje przebiegu prac, umowe, rachunek. Jestem traktowany
jak petent i nikt nie raczy mi wyjasnic, ze np. firma ma problemy z
plynnoscia.

Ile dni nalezy "zwyczajowo" poczekac przed skierowaniem sprawy do sadu? Czy
ktos przechodzil podobna procedure i moglby mi napisac jak to wygladalo?
Jestem z Warszawy. Kwota 5000.

Czy musze liczyc na laske i humory zleceniodawcy?

kfl

do góry

On Sat, 14 Jun 2003, kfl wrote:

>+ Dzien dobry!
>+
>+ Zleceniodawca odebral dzielo na pismie i uzywa dziela, ale nie zaplacil w
>+ terminie. Mial na to 14 dni.

Zeznaj czy to "jednorazowy" zamawiający :), czy wolisz go
nie drażnić ? Jak "jednorazowy"...to zostaw w sekretariacie pismo
że "chcesz dokonać cesji długu" :]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Rozumiem, że termin płatności już upłynął.
1. Wyślij najpierw listem poleconym pismo, że z żądaniem zapłaty dłużnej
kwoty wraz z odsetkami z zagrożeniem, że przekażesz sprawę na drogę sądową -
to często skutkuje.
2. Jeżeli nie zareagują wyślij drugie pismo wyznaczając ostateczny termin
powiedzmy 10-dniowy lub do 1 lipca.
3. Wnieś sprawę do sądu na urzędowym formularzu - postępowanie uproszczone.
Uwaga kwota 5000 zł jest kwotą graniczną. Jeżeli jest 5000,01 zł to juz nie
uproszczone.

burenezo

do góry

Dnia 2003-06-15 10:32, Użytkownik burenezo napisał:
> Rozumiem, że termin płatności już upłynął.
> 1. Wyślij najpierw listem poleconym pismo, że z żądaniem zapłaty dłużnej
> kwoty wraz z odsetkami z zagrożeniem, że przekażesz sprawę na drogę sądową -
> to często skutkuje.

Dodam jeszcze od siebie - poszukaj czy nie ma gdzies jakiegos znajomego
prawnika i jezeli jest niech on napisze taki list + pieczec. Wplate na
koncie mialem po 5 dniach od wyslania pisma :)

Pozdrawiam
Dan

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4
....@k...portezjan.zabrze.pl
...
> On Sat, 14 Jun 2003, kfl wrote:

> Zeznaj czy to "jednorazowy" zamawiający :), czy wolisz go
> nie drażnić ? Jak "jednorazowy"...to zostaw w sekretariacie pismo
> że "chcesz dokonać cesji długu" :]

Na czym polega tak cesja długu ? Mam prawie identyczną sytuację z tą różnicą
że u mnie była umowa zlecenie, ale nawet wysokość długu podobna...

pzd
Rav

do góry

> > Zeznaj czy to "jednorazowy" zamawiający :), czy wolisz go
> > nie drażnić ? Jak "jednorazowy"...to zostaw w sekretariacie pismo
> > że "chcesz dokonać cesji długu" :]
>
> Na czym polega tak cesja długu ? Mam prawie identyczną sytuację z tą
różnicą
> że u mnie była umowa zlecenie, ale nawet wysokość długu podobna...
Gotfrydowi chodziło chyba o cesję czyli "sprzedaż" tej nalezności firmie
windykacyjnej

burenezo

do góry

On Mon, 16 Jun 2003, burenezo wrote:
[...]
>+ > > nie drażnić ? Jak "jednorazowy"...to zostaw w sekretariacie pismo
>+ > > że "chcesz dokonać cesji długu" :]
>+ >
>+ > Na czym polega tak cesja długu ? [...]
>+ Gotfrydowi chodziło chyba o cesję czyli "sprzedaż" tej nalezności firmie
>+ windykacyjnej

...a przynajmniej "postraszenie" taką akcją :)
Ew. znalezienie dłużnika naszego dłużnika, który kupi dług za 95%
a "naszemu" pośle papier że ma sobie kompensatę zaksięgować :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry