-
11. Data: 2011-02-09 22:00:30
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: mvoicem <m...@g...com>
(09.02.2011 22:52), Marek Dyjor wrote:
[...]
>>
>> Swoją drogą: czy notariusz ma *obowiązek* zbadać rownież ten element
>> umowy? Bo jesli jego rola ogranicza się do tępego przeczytania kilku
>> kartek w cenie 1tyś/kartka to może coś tu nie gra w istocie tej
>> instytucji.
>
> to że nie gra to wiadomo od bardzo dawna...
>
> To sprawdzanie i gwarancja rzetelności to czysta fikcja...
>
> A pobierane wynagrodzenie jest jakąś kpiną z przyzwoitości.
A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
nieruchomości).
p. m.
-
12. Data: 2011-02-10 05:32:19
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
mvoicem wrote:
> (09.02.2011 22:52), Marek Dyjor wrote:
> [...]
>>>
>>> Swoją drogą: czy notariusz ma *obowiązek* zbadać rownież ten element
>>> umowy? Bo jesli jego rola ogranicza się do tępego przeczytania kilku
>>> kartek w cenie 1tyś/kartka to może coś tu nie gra w istocie tej
>>> instytucji.
>>
>> to że nie gra to wiadomo od bardzo dawna...
>>
>> To sprawdzanie i gwarancja rzetelności to czysta fikcja...
>>
>> A pobierane wynagrodzenie jest jakąś kpiną z przyzwoitości.
>
> A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
> niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
> nieruchomości).
bo tak sie ustawili...
w dawnych czasach notariusz to był jedyny pismienny chłop w okolicy który
chodził z deską piórem i kałamarzem i spisywał za kilka groszy umowy dla
niepiśmiennych.
Teraz stał sie wyrocznią.
-
13. Data: 2011-02-10 06:00:14
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: Maruda <n...@c...pl>
W dniu 2011-02-09 23:00, mvoicem pisze:
>> A pobierane wynagrodzenie jest jakąś kpiną z przyzwoitości.
>
> A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
> niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
> nieruchomości).
Bo wtedy nie byłyby konieczne restrykcyjne procedury udzielania
zezwolenia na działalność notarialną => radykalne zwiększenie podaży
usług => radykalne zmniejszenie zdzieranych haraczy.
Pozycja notariusza w PL, to relikt komuny i długi pazur bezpieki.
W US np. czynności notarialne dostaje się "w pakiecie" razem z kontem
bankowym, a ze świadczenia TYLKO usług "notary public" ciężko wyżyć.
Owszem, nie w każdym banku, nie każdego konta, no i to wiadomość sprzed
20 lat. Niech ktoś skoryguje, jeśli coś wie aktualnie i rzetelnie.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
14. Data: 2011-02-10 06:44:04
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 09 Feb 2011 23:00:30 +0100, mvoicem napisał(a):
> A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
> niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
> nieruchomości).
Bo są wystarczająco cwani żeby dobrze się ustawić. Żałujesz im?
Pozdrawiam,
Henry
-
15. Data: 2011-02-12 14:16:17
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Henry(k) wrote:
> Dnia Wed, 09 Feb 2011 23:00:30 +0100, mvoicem napisał(a):
>
>> A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
>> niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
>> nieruchomości).
>
> Bo są wystarczająco cwani żeby dobrze się ustawić. Żałujesz im?
żałuje że PAŃSTWO to sankcjonuje...
wystarczyło by wprowadzić zasadę ze poręczycielem umowy może być pracownik
banku, poczty lub dowolny urzędnik państwowy. A wszelkie obowiązki
zgłoszeniowe zrzucić na obywateli zawierających umowę.
Dodajmy ze notariusze starają sie nam zawsze udowadniać że dzięki ich
drogiej pomocy umowa jest bezpieczna sprawdzona itd... co jest takzwaną
gówno prawdą. Notariusze nic nie sprawdzają a ich umowy często zawierają
żenujące błędy. Dodajmy że zwykle niczego nam nei gwarantują w zakresie
bezpieczeństwa. Dodajmy że bezpieczniejsze było by podpisanie umowy
sprzedaży nieruchomości w Banku podczas dokonywania operacji przelewu na
konto.
Dodajmy ze samochody sprzedawane na zwykłej umowie na kartce papieru też
czasem kosztują kilkaset tysięcy złotych.
-
16. Data: 2011-02-12 19:16:20
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: mvoicem <m...@g...com>
(12.02.2011 15:16), Marek Dyjor wrote:
> Henry(k) wrote:
>> Dnia Wed, 09 Feb 2011 23:00:30 +0100, mvoicem napisał(a):
>>
>>> A ja nie rozumiem, dlaczego notariusz ma być kimś więcej niż
>>> niepodważalnym świadkiem jakiegoś zdarzenia (np. umowy sprzedaży
>>> nieruchomości).
>>
>> Bo są wystarczająco cwani żeby dobrze się ustawić. Żałujesz im?
>
> żałuje że PAŃSTWO to sankcjonuje...
>
> wystarczyło by wprowadzić zasadę ze poręczycielem umowy może być
> pracownik banku, poczty lub dowolny urzędnik państwowy. A wszelkie
> obowiązki zgłoszeniowe zrzucić na obywateli zawierających umowę.
[...]
Niezupełnie tak. Po prostu nie rozumiem po co nam wnikanie notariusza w
treść umowy. Uważam że strony powinny warunki same ze sobą uzgodnić, a
rola notariusza powinna się ograniczyć tylko do sprawdzenia tożsamości
stron i zaświadczenia że strony podpisały.
p. m.
-
17. Data: 2011-02-13 00:45:08
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/12/2011 1:16 PM, mvoicem wrote:
>
> Niezupełnie tak. Po prostu nie rozumiem po co nam wnikanie notariusza w
> treść umowy. Uważam że strony powinny warunki same ze sobą uzgodnić, a
> rola notariusza powinna się ograniczyć tylko do sprawdzenia tożsamości
> stron i zaświadczenia że strony podpisały.
>
to rozroznij umowe notarialna od umowy z notarialnie potwierdzonym podpisem.
-
18. Data: 2011-02-13 02:50:28
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: mvoicem <m...@g...com>
(13.02.2011 01:45), witek wrote:
> On 2/12/2011 1:16 PM, mvoicem wrote:
>>
>> Niezupełnie tak. Po prostu nie rozumiem po co nam wnikanie notariusza w
>> treść umowy. Uważam że strony powinny warunki same ze sobą uzgodnić, a
>> rola notariusza powinna się ograniczyć tylko do sprawdzenia tożsamości
>> stron i zaświadczenia że strony podpisały.
>>
> to rozroznij umowe notarialna od umowy z notarialnie potwierdzonym
> podpisem.
Rozróżniam. Problem w tym że np. umowa sprzedaży nieruchomości nie może
być umową z notarialnie potwierdzonym podpisem.
p. m.
-
19. Data: 2011-02-13 07:25:08
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/12/2011 8:50 PM, mvoicem wrote:
> (13.02.2011 01:45), witek wrote:
>> On 2/12/2011 1:16 PM, mvoicem wrote:
>>>
>>> Niezupełnie tak. Po prostu nie rozumiem po co nam wnikanie notariusza w
>>> treść umowy. Uważam że strony powinny warunki same ze sobą uzgodnić, a
>>> rola notariusza powinna się ograniczyć tylko do sprawdzenia tożsamości
>>> stron i zaświadczenia że strony podpisały.
>>>
>> to rozroznij umowe notarialna od umowy z notarialnie potwierdzonym
>> podpisem.
>
> Rozróżniam. Problem w tym że np. umowa sprzedaży nieruchomości nie może
> być umową z notarialnie potwierdzonym podpisem.
>
> p. m.
po to zeby nie bylo potem watpliwosci czy ktos cos sprzedal czy nie, bo
zapisy umowy sa tak bzdurne, ze nie da sie ich w zaden logiczny sposob
zinterpretowac.
A obrot nieruchomosciami ma byc pewny.
-
20. Data: 2011-02-13 14:31:05
Temat: Re: Umowa notarialna i oczywisty b??d
Od: kam <...@...pl>
W dniu 2011-02-13 08:25, witek pisze:
> po to zeby nie bylo potem watpliwosci czy ktos cos sprzedal czy nie, bo
> zapisy umowy sa tak bzdurne, ze nie da sie ich w zaden logiczny sposob
> zinterpretowac.
> A obrot nieruchomosciami ma byc pewny.
dodać konstytutywny (przenoszący własność) wpis do księgi wieczystej i
będzie pewny
K