m...@g...com napisał(a):
> Przeczytałem. I nie wiem co konkretnie masz na myśli.

art.673§3 kc

KG

do góry

kam wrote:

> m...@g...com napisał(a):
>> Przeczytałem. I nie wiem co konkretnie masz na myśli.
>
> art.673§3 kc

No i ...?

Wg. mnie ten punkt oznacza że jeżeli w umowie mamy zapis o wypowiedzeniu
umowy - możemy ją wypowiedzieć zgodnie z tym zapisem.

p. m.

do góry

m...@g...com napisał(a):
> No i ...?
>
> Wg. mnie ten punkt oznacza że jeżeli w umowie mamy zapis o wypowiedzeniu
> umowy - możemy ją wypowiedzieć zgodnie z tym zapisem.

Nie, ten przepis przewiduje, że umowa musi wskazywać kiedy (w jakich
sytuacjach - "w wypadkach określonych w umowie") można wypowiedzieć
umowę, może to robić ogólnie np. ważne powody, ale nie wystarczy samo
zawarcie możliwości wypowiedzenia.
Gdyby było tak jak piszesz, to przepis by brzmiał "można wypowiedzieć
gdy umowa to przewiduje" czy podobnie.

KG

do góry

kam wrote:

> m...@g...com napisał(a):
>> No i ...?
>>
>> Wg. mnie ten punkt oznacza że jeżeli w umowie mamy zapis o wypowiedzeniu
>> umowy - możemy ją wypowiedzieć zgodnie z tym zapisem.
>
> Nie, ten przepis przewiduje, że umowa musi wskazywać kiedy (w jakich
> sytuacjach - "w wypadkach określonych w umowie") można wypowiedzieć
> umowę, może to robić ogólnie np. ważne powody, ale nie wystarczy samo
> zawarcie możliwości wypowiedzenia.
> Gdyby było tak jak piszesz, to przepis by brzmiał "można wypowiedzieć
> gdy umowa to przewiduje" czy podobnie.

No racja, zwracam honor.

Być może da się wymyślić taki zapis umowy, żeby dało się zastosować go w
dowolnej chwili... ale to już jest rzeźbienie.

Czyli wychodzi na to że bardziej się RK kalkuluje podpisać umowę na czas
nieokreślony. Tyle że inny przepis KC (nie pamiętam numeru) mówi że w
przypadku umowy na czas nieokreślony okres wypowiedzenia wynosi 3 miesiące.
Nie wiem czy to oznacza że nie może być mniejszy, czy to tylko regulacja na
wypadek niewpisania okresu wypowiedzenia do umowy?

p. m.

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *kam* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

> Gdyby było tak jak piszesz, to przepis by brzmiał "można wypowiedzieć
> gdy umowa to przewiduje" czy podobnie.

No nie, raczej taki przepis nie musiałby istnieć, strony mogłyby zawsze
wypowiedzieć umowę, skoro nie jest to zakazane.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *mvoicem* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

> że w przypadku umowy na czas nieokreślony okres wypowiedzenia wynosi 3
> miesiące. Nie wiem czy to oznacza że nie może być mniejszy, czy to
> tylko regulacja na wypadek niewpisania okresu wypowiedzenia do umowy?

Przeczytaj dokładnie rzeczony art. 673 par. 1 i 2 kc.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl

do góry

Olgierd wrote:

> Osoba przedstawiająca się jako *mvoicem* stuknęła w klawisze i oto co
> powstało:
>
>> że w przypadku umowy na czas nieokreślony okres wypowiedzenia wynosi 3
>> miesiące. Nie wiem czy to oznacza że nie może być mniejszy, czy to
>> tylko regulacja na wypadek niewpisania okresu wypowiedzenia do umowy?
>
> Przeczytaj dokładnie rzeczony art. 673 par. 1 i 2 kc.
>

Tyle że jest jeszcze potem art 688 który nie wiem czy coś zmienia czy
nie ....


p. m.

do góry

Olgierd napisał(a):
> No nie, raczej taki przepis nie musiałby istnieć, strony mogłyby zawsze
> wypowiedzieć umowę, skoro nie jest to zakazane.

Dopóki przepisu nie było, to możliwość wypowiedzenia umów zawartych na
oznaczony czas była kwestionowana, jako sprzeczna z istotą takiej umowy.

KG

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *kam* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

>> No nie, raczej taki przepis nie musiałby istnieć, strony mogłyby
>> zawsze wypowiedzieć umowę, skoro nie jest to zakazane.
>
> Dopóki przepisu nie było, to możliwość wypowiedzenia umów zawartych
> na oznaczony czas była kwestionowana, jako sprzeczna z istotą takiej
> umowy.

Może i była, aczkolwiek IMHO niesłusznie, bo jednak swoboda umów i
takie tam, oczywiście w przypadku wpisania odpowiedniej klauzuli w
kontrakt.
To raczej przeciwna sytuacja wymaga wyraźnego przepisu, np. art. 473 par.
2 kc, 558 par. 1 kc, 764(5) kc.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *mvoicem* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

> Tyle że jest jeszcze potem art 688 który nie wiem czy coś zmienia czy
> nie ....

Ius dispositivum. Brakowało mi tego słowa ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl

do góry