-
1. Data: 2010-02-15 20:00:39
Temat: Umowa darowizny-chcą ze mnie zrobić potwora
Od: "manfred" <m...@p...onet.pl>
Witam serdecznie w 2005 roku moi dziadkowie przepisali na mnie mieszkanie wraz
z garażem jako darowiznę. Pół roku później zmarł mój dziadek. Do 2008 roku
wszystko układało się pomyślnie pomiędzy moją babcia a moją osobą.
Odwiedzaliśmy ją razem z moją żoną i córką. Ale od połowy roku moja babcia
zaczęła dziwnie się zachowywać w stosunku do mojej osoby. Nie pozwalała mi
robić zakupów, żądała ode mnie co chwile jakiś kwot pieniężnych z racji leków
które niby miała brać. Jak oferowałem jej zakup tych i innych rzeczy to
dochodziło do sprzeczek że nie chce jej dawać pieniędzy na życie. Nie trzeba
było długo czekać aż w końcu zaczęła mi mówić abym zrzekł się darowizny . W
miedzy czasie postanowiłem sprzedać garaż. Nie widziałem potrzeby aby dalej
płacić za niego w końcu moja 80 letnia babcia na pewno go nie potrzebowała a ja
nie mając samochodu uważałem że jest on zbędny. To przelało czarę goryczy. Pod
moim adresem poszły zarzuty że garaż dziadka to było jego oczko w głowie i
dlaczego ja go sprzedałem. Nie pomagały tłumaczenia że wszystkie pieniądze z
tego garażu przeznaczam na opłacanie czynszu mieszkania 60 metrowego mojej
babci. Sam niestety z moją żoną i córką wynajmujemy mieszkanie ponieważ moja
babcia obrzydliwie nie cierpi mojej żony i nie pozwala nam się do niej
wprowadzić. Sprawa oparła się o sąd. Moja babcia podała sprawę do sądu o
odebranie darowizny. To co tam zostało napisane pod moim adresem wprawiło mnie
w takie osłupienie i żal że przez parę dni nie wiedziałem jak na takie
pomówienia i zarzuty odpowiedzieć. Teraz otrzymałem Pismo procesowe powódki
wraz z wnioskiem dowodowym. W imieniu mojej babci występuje pełnomocnik z
urzędu a żądanie oparte jest na podstawie art 898par. 1kc. W piśmie tym co jest
największym kłamstwem jest opisane jakoby ja przejawiał rażącą niewdzięczność w
stosunku do mojego dziadka czyli wg słów babci i adwokata(że nie okazuję jej
zwykłego ciepła i serdeczności) " w świetle ugruntowanego już orzecznictwa
sądowego należy stwierdzić że powódka może wnosić o odwołanie całej darowizny
gdyż w wypadku darowizny dokonanej wspólnie przez małżonków śmierć jednego
małżonka nie stoi na przeszkodzie odwołania darowizny przez drugiego małżonka,
wobec którego obdarowany przejawiał rażącą niewdzięczność." Tak zostało
napisane w piśmie procesowym. Dopiero teraz uświadomiłem sobie kto stoi za tym
spiskiem w stosunku do mojej osoby. otóż nie udzieliłem pomocy synowi mojej
cioci aby przyjęli go do pracy i teraz ona wykazuje że opiekuje się moją babcia
i jest jej głównym świadkiem w tej sprawie. Mieszka od nas 120 km i nie sadze
aby była w stanie codziennie zaspokajać podstawowe potrzeby mojej babci jak ja
to czyniłem. W jaki sposób mam odeprzeć te bezpodstawne zarzuty ze strony mojej
babci. Mam też pytanie odnośnie świadków podanych przez moją babcię. Są to
osoby schorowane i w starczym wieku. nie mogą wstawić się na rozprawę i będą
przesłuchiwane w domu. Tak wnioskował adwokat. Czy mogę uczestniczyć w tych
przesłuchaniach a jeśli tak to jakie mam prawa i jak wogole się bronić.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-02-15 20:25:18
Temat: Re: Umowa darowizny-chcą ze mnie zrobić potwora
Od: sensor <n...@p...pl>
Dnia Mon, 15 Feb 2010 21:00:39 +0100, manfred napisał(a) w wiadomości
<news:3bd2.00000014.4b79a7e7@newsgate.onet.pl>:
> osoby schorowane i w starczym wieku. nie mogą wstawić się na rozprawę
To niech przyjdą trzeźwi.
-
3. Data: 2010-02-15 21:26:17
Temat: Re: Umowa darowizny-chcą ze mnie zrobić potwora
Od: "tg" <a...@b...cpl>
"manfred" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:3bd2.00000014.4b79a7e7@newsgate.onet.pl...
> największym kłamstwem jest opisane jakoby ja przejawiał rażącą
> niewdzięczność w stosunku do mojego dziadka czyli wg słów babci
> i adwokata(że nie okazuję jej zwykłego ciepła i serdeczności)
smiem twierdzic czy to wystarczy zeby bylo mozna stwierdzic
razaca niewdziecznosc
generalnie sugerowalbym rozejrzec sie za swiadkami ze tam czesto
bywales, robiles zakupy itp, itd.
jezeli potrafisz udowodnic ze to ty oplacales czynsz (pokwitowania
- tylko zeby sie nie okazalo ze je jej 'ukradles', potwierdzenia
przelewu z twojego konta) czy ogolnie przekazywales jakies
srodki to bedzie to jeden z glownych srodkow zeby wykazac ze nijak
o razacej niewdziecznosci mowic nie mozna
-
4. Data: 2010-02-16 09:08:31
Temat: Re: Umowa darowizny-chcą ze mnie zrobić potwora
Od: krys <k...@p...onet.pl>
tg wrote:
> "manfred" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:3bd2.00000014.4b79a7e7@newsgate.onet.pl...
>> największym kłamstwem jest opisane jakoby ja przejawiał rażącą
>> niewdzięczność w stosunku do mojego dziadka czyli wg słów babci
>> i adwokata(że nie okazuję jej zwykłego ciepła i serdeczności)
>
> smiem twierdzic czy to wystarczy zeby bylo mozna stwierdzic
> razaca niewdziecznosc
>
> generalnie sugerowalbym rozejrzec sie za swiadkami ze tam czesto
> bywales, robiles zakupy itp, itd.
>
> jezeli potrafisz udowodnic ze to ty oplacales czynsz (pokwitowania
> - tylko zeby sie nie okazalo ze je jej 'ukradles', potwierdzenia
> przelewu z twojego konta) czy ogolnie przekazywales jakies
> srodki to bedzie to jeden z glownych srodkow zeby wykazac ze nijak
> o razacej niewdziecznosci mowic nie mozna
A po tym wszystkim, to _ja_ bym tą darowiznę zwróciła. Niech się ciocia
napasie i zajmie babcią.
J.