W dniu 01.06.2022 o 19:33, Shrek pisze:
> W dniu 01.06.2022 o 04:54, Marcin Debowski pisze:
>
>>> No i wedle tych uniersalnych powinieneś blokawać naszego sojusznika w
>>> nato i popełnić zbrdnię antysemityzmu:P Ale zamiast tego blokujesz
>>> poufnarozmowa:p No kto by się spodziewał, że pis się do tego posunie -
>>> prawda?
>>
>> Nic na to nie poradzę. Ja bym tam blokował.
>
> Uuuu... antysemityzm! A potem byś odblokowywał i przepraszał mówiąc że
> ci się pojebało "i to zupełnie niepodobna jest".
>
> Kfiatek - bierz antysemitę:P

Którego fragmentu mojej odpowiedzi nie zrozumiałeś?
Przecież ci wyraźnie napisałem, że jeżeli należy te media blokować, to
należy je blokować.

I co to ma wspólnego z antysemityzmem?
Jeśli napiszę, że trzeba zamknąć jakieś faszystowskie pismo w Polsce, to
jestem polonofobem?

Ostrzegałem, że są to dla ciebie za trudne tematy.

A szury miały rację.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

On 2022-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2022 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>
>> Tu głosujesz na zarząd dobrem narodowym włączając w to majątek narodowy
>> i dobre imie kraju. To nie są sprawy dotyczące jakiegoś konkretnego
>> chodnika w powiatowym miasteczku.
>
> Ale causus jest ten sam. Nie mieszkasz w kraju nie powinieneś głosować.
> Podobnie jak z miastem z którego pochodzisz - mieszkasz gdzie indziej,
> głosujesz gdzie indziech, choćbyś był z tym miastem emocjonalnie
> związany i leżało ci na sercu jego dobro, dobre imię i majątek. Po
> prostu o sprawach, gminy/województwa/kraju powinni decydować jego

Chyba się nie zgodzimy. Mieszkanie niczego nie zmienia, tak jak nie ma
konieczności fizycznego przebywania w nieruchomości dla jej zarządu.
Dobro takie czy inne, którego się jest włąścicielem czy
współwłaścicielem, może być zarządzane z zewnątrz i nie jest to żadna
egzotyczna sytuacja.

> mieszkańcy. Dobrym przykładem są choćby "plebiscyty" i referenda
> niepodległościowe. BTW - jak u nas z referendami? Głosowałeś?

Ogólnokrajowe? Ostatnie chyba było o EU? Nie pamiętam, ale bardzo
możliwe.

>>> No nie. To akurat nie było w pakiecie:P
>>
>> Wychodzi, że jednak było, czego większość Warszawiaków najwyraźniej
>> świadomość miała - vide jak głosowano :)
>
> Chyba jednak nie. Ale to dobry przykład dlaczego o lokalnych sprawach
> powinni decydować właśnie mieszkańcy.

A jak już będą tylko mieszkańcy, to nie okaże się, że tak, ale nie słoiki? :)

>>> No to niech przegłosuje u czaszkowskiego i sobie stawia:P
>>
>> Apropos, coś dawno nie słychac o ściekach pod Wisłą? :)
>
> No płyną pod wisłą:P Tyle że nie wypływają. Swoją drogą to dość ciekawa
> historia. Czaszkowski sytuację odziedziczył po hance i łańcuszek decyzji
> i ich powodów jest dość zaskakująca a jednocześnie na swój sposób
> logiczna. Między innymi - gówno wybiło, bo "bóg" tak chciał:P

Argument wydawałoby się dobry, ale już nikt nie mówi, że coś tam
spartolono, czyli musi być zrobiono bdb bo inaczej by mu nie
odpuszczono.

> Naziołki to własen bóstwa mają i wątpie czy im z pisem będzie po drodze,
> zwłaszcza po jego upadku. A mohery... będzie zabawnie.

To zawsze były takie różne mohery zdaje się. Tzn. te dyżurne. W zasadzie
waleczność tam zawsze jest spora. Dostać w oko modelikiem tupolewa z
jakimś kawaałkiem blachy przywiezionym spod Smoleńska, oj, sam nie wiem.

>> Tak myślę jakoś te okolice właśnie.
>>
>>> Większość krajów ma z nami taką umowę - przynajmniej tych co ci z
>>> pamieci do głowy przyjdą (nie wiem jak z rajami podatkowymi).
>>
>> Ale to nie moja wina :) Są takie, które nie mają.
>
> To nie ściemniaj że masz jakieś obowiązki podatkowe jak nie masz:P

Mam. Że nie mam obecnie prawnych to kwestia sytuacji a nie zasad.

>> Na razie głosuję w lokalu w częsci biurowej pewnej galerii handlowej
>> przy najbardziej preestizowej ulicy kraju :)
>
> Którego kraju?

No tego tu u mnie.

>>> W sensie przylatujesz na wybory?
>>
>> E-e. Ale wszystkie czynności cywilno-administracyjne jak certyfikaty
>> urodzenia, ślubów etc. plus okręg wyborczy to u mnie Warszawa
>> Śródmieście.
>
> No a ja na poważnie jestem za tym, żebyś głosował fizycznie w warszawie
> - skoro jesteś taki związany, to możesz się od czasu do czsu u nas
> objawić:P Przy okazji by cię na komisję wojskową doprowadzili, żebyś
> mógł godnie wypełniać obowiązek obrony ojczyzny:P

Jestem bardziej z Gdańskiem. Może być? :) No i jak przymus fizycznego
głosowania to państwo powinno zwrócić za bilet. Wtedy z przyjemnością
fizycznie.

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2022 o 02:06, Marcin Debowski pisze:
>
>> No weź zobacz, kogoś przygniótł np. konar drzewa. Sam jesteś
>> zakleszczony w samochodzie, ale masz obok siebie podnośnik, i teraz nie
>> wydasz go bo jest Twój i masz taki kaprys, mimo, że jest jasne, że ten
>> podnośnik może uratować życie osoby przygnięcionej. Nie ma związku?
>> Nieudostepnienie tego podnośnika wyczerpuje MZ przesłanki nieudzielenia
>> pomocy.
>>
> Kluczowym tu jest słowo kaprys. A jeśli nie wydasz, bo uważasz, że
> podnośnik nie jest do tego odpowiedni?

To MZ nie wystarczy. Decydujesz potencjalnie o czyimś życiu, a
jednocześnie nie ma Cie przy ofierze. Musiałbyś MZ mieć mocne powody aby
odmówić wydania rzeczy, która oceniając rozsądnie może być tu przydatna
do udzielenia pomocy. Podnośnik co do zasady mógłby pomóc, więc bedzie z
tym kłopot. Co innego, gdyby poproszono Cię np. konsolę Playstation.

Z AED jest podobny kłopot, bo nawet jak poszkodowany ma okresy gdy jest
przytomny, to jednak nie da się wykluczyć, że powodem jego kłopotów
jest/było migotanie komór. Jeszcze gorzej, że dysponentem był ratownik,
osoba, która powinna być przeszkolona z AED, świadoma tego, że AED to
jest również urządzenie diagnostyczne, które samo oceni czy wobec
pacjenta konieczna jest defibrylacja.

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2022 o 03:05, Marcin Debowski pisze:
>
>>>>> Już to wałkowaliśmy. o ile ewentualnie można by się czepić
>>>>> nieudzielenia przez ratownika pomocy, to nie ma to nic wspólnego z
>>>>> wydaniem komuś swojego mienia, o mieniu pracodawcy nie wspominając.
>>>> Oczywiście, że jest zobowiązany - stan wyższej konieczności.
>>> Rzuć że okiem do kodeksu, co to jest "stan wyższej konieczności". To
>>> kontratyp powodujący bezkarność popełnienia czynu wyczerpującego
>>> znamiona przestępstwa. >
>> Zachodzi, jeśli ratownik wyda AED mimo polecnie pracodawcy aby nie wydawać.
>> Zachodzi przy kradzieży lub siłowym odebraniu AED ratownikowi.
>
> Tylko co to ma wspólnego z omawianym przez nas tematem? czy ta kobieta
> kradła AED i ktoś ją sądzi?

Nic. Zwykłą dywagacja nt stanu wyższej konieczności.

>> Ale co do zasady racja, Shrek się powyżej źle wyraził. Obowiązek cały
>> czas wynika z kk162, ale fakt, że należy popełnić czyn zabroniony, nie
>> zwalnia MZ z tego obowiązku. Jak widzę przez okno nieprzytomnego na
>> podłodze, to mogę to okno wybić, żeby udzielić pomocy. Jeśli mimo, że
>> widzę tę osobę a z okoliczności wynika, że znajduje się w
>> niebezpieczeństwie, zaniecham pomocy bo musiałbym się do kogoś włamać,
>> to MZ odpowiadam za nieudzielenie pomocy.
>
> To pójdźmy dalej. Uważasz, że ratownik widzący leżącego na podłodze,
> któremu kilka osób tam udziela pomocy powinien mimo wszystko wybić szybę
> i tam się wedrzeć?

Inaczej, ratownik z AED widząc, że ktoś już z AED udziela pomocy, nie
miałby obowiązku pomagać. Tam była sytuacja, że AED nie było przy
poszkodowanym i właśnie po to do tego ratownika przyleźli. Przyjmując,
że AED był potrzebny, ratownik był w tym momencie jedyną osobą mogącą
udzielić tej pomocy.

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> Całkiem nieźle ujętę. Problemem jest nie to, że ich zablokowali, ani w
> sumie nawet nie ten przypadek (bo ich zablokowali po prostu w ramach
> sankcji - domyślam się że ustanowionych przez europarlament). Problemem
> jest nasza rodzime rodzime podwórko, która daje ministrowi uprawnienia
> niemal in blanco do blokowania środków komu popadnie a aby blokowanie
> mediów po uważaniu.

MZ przy obecnych ministrach niewiele to zmienia bo jak nawet przy wątku
o kodach słusznie zauważasz, i co nam pan zrobi?

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2022 o 03:49, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Moim zdaniem czarnym koniem jest brudzo. Paradoksalnie "szansą" dla
>>> polski mogą być zero z płaszczakiem, jeśli poumieszczani w armii i
>>
>> Oni MZ nie mają ani charyzmy, ani innych zdolności aby działać jako
>> czynnik jednoczący, choć o tym pierwszym przyznam wiem niewiele.
>
> Brudzio to kawał skurwiela - bez mrugnięcia okiem rozszarpie wszelkimi
> możliwymi sposobami pozostałych. Dobry materiał na dyktatora, tylko musi
> sobie poradzić z ludzmi płaszczaka w armi i ziobry w sądach. Sądy od
> biedy można po prostu zignorować, armii i kulsonów nie. Choć kulsony to
> jak im dasz podwyżke, to będą merdać ogonami i jak im każesz skakać to
> będą pytać jak wysoko. Psia grypa, trzymaj linie, my tu bronimy polski i
> jesteśmy dla was - jak się dogadali do kasy, to z L4 wracali tak prędko,
> że w niektórych komendach lekarza ściągali na kulsonariat, żeby ich
> masowo uzdrawiał, tak żeby zdążyli na obstawę marszu niepodległości:P

Jakoś tak szybko ta policja by się miałą na pis przenicować, więc de
facto nie są aż tak zależni i ślepoposłuszni - to jest jak już
oportunizm a nie wierność jakiejś konkretnej osobie.

>>> Choć na pierwszy rzut oka pinokio, ale nie wydaje mi się. Za miekki i
>>> trochę zużyty. Ludzi może i przejmie, ale resortów siłowych nie.
>>
>> Bez szans MZ.
>
> E tam. Charyzmę ma - tyle czasu już rucha suwerena, że nawet ten
> najbardziej głupawy elektorat zrozumiał że jest ruchany w dupę. I co - i
> nagle stwierdził, że on to w zasadzie lubi i woli jak go pinokio rucha
> niż jakby somsiad miał dobry seks z żoną:P Jednak jest to jakieś
> osiągnięcie - co?

Charyzma to nie jest zdolność do manipulowania suwerenem. To jest
zdolność, że tu suweren, uważałby Pinokia za kogoś wyjątkowego i w
dodatku lidera. ALe ta potrzebna charyzma dotyczy mniej suwerena a
bardzi pisich elit, a z tym w przypadku Pinokia jest MZ jeszcze gorzej.

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Wed, 01 Jun 2022 03:11:18 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> wszyscy rozumieją, że z tymi cywilami różnie być może, ale
>> jest jednak różnica w zabiciu kogoś bo wyglądało, że to żołnierz, a
>> strzelanie do wszystkiego co się rusza.
>
> Już dawałem ten link, ale Robert Policmajster jakoś go zignorował i zaczął
> rozprawiać o kalibrach. Dzielni wojacy strzelają w plecy dwóch cywilów, z
> którymi przed chwilą rozmawiali:
> https://www.youtube.com/watch?v=WGg7ZJlihi8

Nie da się wykluczyć, że jednak mogli mieć ze sobą ukrytego niemowlaka z
bronią.

--
Marcin

do góry

On 2022-06-01, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Wed, 01 Jun 2022 03:11:18 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> Jakoś ostatnio tez mało słychać i kradzierzach AGD i innych?
>
> Teraz modne są konsole:
>
><<Rosyjski żołnierz najpierw ukradł konsolę PlayStation 4 pewnemu
> mieszkańcowi Mariupola, a gdy okazało się, że nie ma możliwości zagrać...
> napisał do jej właściciela, by ten podał mu hasło do swojego konta w PS
> Network.
> ...........................
> Na skrzynkę e-mailową Ukraińca, który wcześniej z powodu rosyjskich ataków
> opuścił Mariupol, przyszła 27 maja dziwna wiadomość. Szybko okazało się, że
> pochodziła ona od rosyjskiego żołnierza, który podczas nieobecności
> mężczyzny ukradł z jego domu konsolę.
>
> Rosjanin nie był w stanie zagrać w żadną z gier, dlatego... napisał do
> właściciela sprzętu, żeby ten udostępnił mu kod do płatnej usługi
> PlayStation Network. Cywil odpisał krótko: "Nie".
>
> Jednak okupant dalej nalegał. Napisał (z błędami ortograficznymi), że "chce
> jedynie uzyskać dostęp do zablokowanych gier" i "nie będzie zaglądał do
> poczty mężczyzny, bo jej nie potrzebuje". Gdy nie otrzymał od Ukraińca
> wiadomości zwrotnej, zaczął dopytywać: "Odpiszesz czy już nie żyjesz?".>>
>
> https://natemat.pl/416068,rosyjski-zolnierz-ukradl-k
onsole-ukraincowi

A to ładne.
Natomiast trochę zastanawia, że odpowiedział po prostu "nie".

--
Marcin

do góry

W dniu 02.06.2022 o 03:05, Marcin Debowski pisze:

> MZ przy obecnych ministrach niewiele to zmienia bo jak nawet przy wątku
> o kodach słusznie zauważasz, i co nam pan zrobi?

Co jednak nie znaczy że należy im takie prawa nadawać, zeby mogli lecieć
w chuja legalnie. Na tej zasadzie to możemy i gwałty zalegalizować,
skoro i tak mimo zakazu się dzieją...

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 02.06.2022 o 02:22, Marcin Debowski pisze:

>> Ale causus jest ten sam. Nie mieszkasz w kraju nie powinieneś głosować.
>> Podobnie jak z miastem z którego pochodzisz - mieszkasz gdzie indziej,
>> głosujesz gdzie indziech, choćbyś był z tym miastem emocjonalnie
>> związany i leżało ci na sercu jego dobro, dobre imię i majątek. Po
>> prostu o sprawach, gminy/województwa/kraju powinni decydować jego
>
> Chyba się nie zgodzimy.

No chyba nie.

> Mieszkanie niczego nie zmienia, tak jak nie ma
> konieczności fizycznego przebywania w nieruchomości dla jej zarządu.

Ale nie rozmawiamy o twojej nieruchomości - jak ją masz możesz sobie ną
zarządzać.

>> mieszkańcy. Dobrym przykładem są choćby "plebiscyty" i referenda
>> niepodległościowe. BTW - jak u nas z referendami? Głosowałeś?
>
> Ogólnokrajowe? Ostatnie chyba było o EU? Nie pamiętam, ale bardzo
> możliwe.

Czyli można.

>> No płyną pod wisłą:P Tyle że nie wypływają. Swoją drogą to dość ciekawa
>> historia. Czaszkowski sytuację odziedziczył po hance i łańcuszek decyzji
>> i ich powodów jest dość zaskakująca a jednocześnie na swój sposób
>> logiczna. Między innymi - gówno wybiło, bo "bóg" tak chciał:P
>
> Argument wydawałoby się dobry, ale już nikt nie mówi, że coś tam
> spartolono, czyli musi być zrobiono bdb bo inaczej by mu nie
> odpuszczono.

NIe do końca - było spieprzone technicznie. A "politycznie"? historia
jest ciekawa, ale moim zdaniem każda z decycji która stała za tym że
skończyło się z tunelem pod wisłą byla jednak racjonalna (chociaż
motywowana w sposób daleki od obiektywnego). Awaria była czysto
techniczna, czaszkowski miał po prostu pecha. Jeśli już to kamyczek
zakopała hanka, ale tak jak pisałem - same decyzje były racjonalne, mimo
że motywowane głównie tym, żeby zrobić dobrze sukienkowym.

>> Naziołki to własen bóstwa mają i wątpie czy im z pisem będzie po drodze,
>> zwłaszcza po jego upadku. A mohery... będzie zabawnie.
>
> To zawsze były takie różne mohery zdaje się. Tzn. te dyżurne. W zasadzie
> waleczność tam zawsze jest spora. Dostać w oko modelikiem tupolewa z
> jakimś kawaałkiem blachy przywiezionym spod Smoleńska, oj, sam nie wiem.

E tam. Bez przesady. Babcia kasia sądząc z aktów oskarżenia napiedala
kulsonów do nieprzytomności ale wychodzi na to że obrażenia
funkcjonariuszy mają jedynie naturę psychiczną. Po prostu są obrażeni:P

>> To nie ściemniaj że masz jakieś obowiązki podatkowe jak nie masz:P
>
> Mam. Że nie mam obecnie prawnych to kwestia sytuacji a nie zasad.

Tak więc proponuję, zebyś miał prawo głosować na ulicy narbutta 70 lokal
14 w dniu głosowania. Co do zasady będziesz miał. A że ci się nie chce
to tylko kwestia sytuacji:P

>> No a ja na poważnie jestem za tym, żebyś głosował fizycznie w warszawie
>> - skoro jesteś taki związany, to możesz się od czasu do czsu u nas
>> objawić:P Przy okazji by cię na komisję wojskową doprowadzili, żebyś
>> mógł godnie wypełniać obowiązek obrony ojczyzny:P
>
> Jestem bardziej z Gdańskiem. Może być? :)

Skoro wszystko załatwiasz w warszawa śródmieście to nie - wszyscy spoza
kraju na narbutta 70 lok 14:P

> No i jak przymus fizycznego
> głosowania to państwo powinno zwrócić za bilet. Wtedy z przyjemnością
> fizycznie.

Dlaczego - mi za bilet nie zwraca jak przebywam poza miejscem zamieszkania?

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry