-
11. Data: 2011-03-24 20:40:41
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Kamikazee" <n...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:img9l4$dir$1@inews.gazeta.pl...
>W gacie nie będą ci zaglądać. Zmierzą, zważą, spojrzą czy nie masz garba i
>to wszystko.
Ja tam fiuta pokazac musialem - znaczy na chwilke tylko sciagnac gacie i
zalozyc z powrotem, ale trzeba bylo :) (1994 rok)
Pozdrawiam
SDD
-
12. Data: 2011-03-24 21:33:54
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
> >W gacie nie będą ci zaglądać. Zmierzą, zważą, spojrzą czy nie masz garba i
> >to wszystko.
>
> Ja tam fiuta pokazac musialem - znaczy na chwilke tylko sciagnac gacie i
> zalozyc z powrotem, ale trzeba bylo :) (1994 rok)
Ja w 2004 też - co prawda za parawanem, ale jednak. Mimo wszystko wygląda na
to, że przebieg takiego badania nie jest w żaden sposób ustandaryzowany - na
niektórych komisjach podobno rzeczywiście w gacie nie zaglądają. Czy to zależy
od widzimisię badających? Mógłby ktoś powiedzieć skąd wynikają te rozbieżności?
Autorowi wątku polecałbym się jednak nastawić psychicznie na pełny negliż -
pewne na jakieś 80%.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2011-03-24 22:31:28
Temat: Re: Udzia? w komisji wojskowej
Od: w...@a...pl (Wemif)
SDD <s...@t...pl> wrote:
>
> Ja tam fiuta pokazac musialem - znaczy na chwilke tylko sciagnac gacie i
> zalozyc z powrotem, ale trzeba bylo :) (1994 rok)
Tez w tym roku (+/-1), we Wroclawiu, nie trzeba bylo sie rozbierac do naga.
a.
-
14. Data: 2011-03-24 22:48:11
Temat: Re: Udzia? w komisji wojskowej
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wemif" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:imggo0$lub$1@host.amsnet.pl...
> Tez w tym roku (+/-1), we Wroclawiu, nie trzeba bylo sie rozbierac do
> naga.
To ciekawe....
Bo z tym ogladaniem to chyba chodzi o wykrycie/eliminacje hermafrodytow i
takich tam.
Ale ciekawe jakie akty wykonawcze to reguluja i dlaczego jednych to
interesuje a innych nie...
Pozdrawiam
SDD
-
15. Data: 2011-03-25 05:54:54
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "PesTYcyD" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:img147$l4$1@news.onet.pl...
>> Nie masz wyboru, masz się stawić. Jako obywatel Polski jesteś
>> niewolnikiem i nie masz możliwości zadecydowania o tym czy się
>> stawisz czy nie.
>
>
> Na pomniku w jednostce była taka myśl: "Ojczyna, to nasz wielki
> zbiorowy obowiązek". Istnieje pewna różnica pomiędzy obowiązkiem, a
> niewolnictwem.
Buachachachacha
Chyba cie pozwę za zaplucie monitora i klawiatury...
-
16. Data: 2011-03-25 06:22:15
Temat: Re: Udzia? w komisji wojskowej
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik SDD napisał:
> Ale ciekawe jakie akty wykonawcze to reguluja i dlaczego jednych to
> interesuje a innych nie...
Eee... panowie. Za moich czasów - koniec lat osiemdziesiątych - każdemu
macali, czy ma jajka... i też nic się nie stało.
Nie przesadzajmy. W końcu do woja bierze się sprawnych i z jajami, a nie
generałów :-DDD.
pozdr
Robert G
-
17. Data: 2011-03-25 06:42:39
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: Marcin Kiciński <m...@g...com>
On 25 Mar, 06:54, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
>
> > Na pomniku w jednostce by a taka my l: "Ojczyna, to nasz wielki
> > zbiorowy obowi zek". Istnieje pewna r nica pomi dzy obowi zkiem, a
> > niewolnictwem.
>
> Buachachachacha
>
W czasach, gdy jeszcze był pobór zawsze bawiły mnie takie pizdy, które
swój ewidentny brak jaj próbowały maskować cwaniactwem, że to niby
tylko frajerzy idą do woja.
MK
-
18. Data: 2011-03-25 07:13:15
Temat: Re: Udzia? w komisji wojskowej
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
> Eee... panowie. Za moich czasów - koniec lat osiemdziesiątych - każdemu
> macali, czy ma jajka... i też nic się nie stało.
>
Autor wątku niech się tak bardzo nie przejmuje tą nagością:
1. czy nigdy w życiu nie pójdzie na basen i pod prysznice?
2. czy nigdy w życiu nie zamierza mieć kobiety? albo mieć ją zawsze w
ubraniu? (to czasem zdarza się)
3. czy nigdy nie pójdzie do lekarza kiedy mu coś zacznie sie psuć za
majtkami?
czas kiedyś zrobić pierwszy krok, na komisji oglądają tysiące kształtów i
wielkości,
nie kazdy ma kilometrowego....... ich to tak bardzo interesuje kto jakiego
ma jak nas
interesuje wygląd mijanych przy drodze drzew.......
zk
-
19. Data: 2011-03-25 08:05:10
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: RadoslawF <r...@o...pl>
Dnia 2011-03-25 07:42, Użytkownik Marcin Kiciński napisał:
>>> Na pomniku w jednostce by a taka my l: "Ojczyna, to nasz wielki
>>> zbiorowy obowi zek". Istnieje pewna r nica pomi dzy obowi zkiem, a
>>> niewolnictwem.
>> Buachachachacha
>>
> W czasach, gdy jeszcze był pobór zawsze bawiły mnie takie pizdy, które
> swój ewidentny brak jaj próbowały maskować cwaniactwem, że to niby
> tylko frajerzy idą do woja.
Bo to prawda że frajerzy szli w ramach poboru.
Mnie natomiast śmieszą biedacy lub nieudacznicy którzy nie potrafili
się wybronić, stracili dwa lata a teraz wmawiają innym jakiego to
słusznego wyboru dokonali.
Pozdrawiam
-
20. Data: 2011-03-25 10:20:45
Temat: Re: Udział w komisji wojskowej
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.03.2011 20:22, Robert Tomasik pisze:
> Na pomniku w jednostce była taka myśl: "Ojczyna, to nasz wielki zbiorowy
> obowiązek". Istnieje pewna różnica pomiędzy obowiązkiem, a niewolnictwem.
Weź mnie nie osłabiaj... Jeśli chciałbyś zadbać o dobro ojczyzny, to
musiałbyś wytępić 99% obecnej kasty politycznej. A to nie dość, że
nielegalne, to jakby ktoś spróbował to zrobić, to zaraz by nasi
przyjaciele zaczęli nas wyzwalać bombami, jak to robią w innych krajach.