Radzisz wyskrobał(a):
>> Generalnie tekst takiej umowy do notariusza wysyła pośrednik i to
> bzdura, pośrednik nie wysyła do notariusza umowy.
>
>> pośrednik ma decydujący kształt na jej treść.
> też bzdura, pośrednik może wysłać co najwyżej dane i ustalenia stron
> dotyczące ceny, warunków transakcji, terminów itp.
>
>> to notariusz ją piszę to bujda, bo notariusz musi wiedzieć co pisać.
> notariusz wie co napisze, potrzebuje tylko danych stron i warunków
> transakcji.

Umowa przedwstępna umowie przedwstępnej nie równa. Notariusz duchem świętym
nie jest i nie wie jak strony chcą ukształtować umowę. Standardową umowę
przedstępną może napisać, ale strony to nie zawsze będzie satysfakcjonować.
Dlatego dobrym sposobem jest wysyłanie do notariusza projektów umów przez
jedną ze stron. Potem akt notarialny ma w zasadzie brzmienie tego projektu.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Shymi <s...@i...pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Mam pytanie dość dziwne (według mnie). Czy trudno od notariusza
wyciągnąć
> umowę przedwstępną zakupu nieruchomości na 3-4 dni przed jej podpisaniem
> ??? itd...

Nie - nie jest trudno i tak naprawdę to żaden problem. Tyle, że trzeba za to
zapłacić :}}} (par.7.1 taksy)
Jednakowoż należy się zastanowić nad formą, bo tutaj czesto są nieścisłości.
Jeśli umowa jest w formia aktu notarialnego, to istotnie najcześciej
sporządzana jest w dniu podpisania, a za wczesniejszy projekt trzeba zapłacić.
Większość umów przedwstepnych (99%) sporządzana jest jednak w zwykłej formie
pisemnej, czynność notariusza ogranicza się do potwierdzenia własnoręczności
podpisów. Notariusz nie ingeruje w treść umowy, nawet jej nie czyta, albowiem
to nie jest jego rolą - czynnością notarialną jest potwierdzenie
własnoręcznosci i tożsamości osób składających podpisy. I takiej umowy
należałoby szukać u pośrednika.

b

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Marcin Szawurski napisał(a), dnia 12-09-05 22:55 co następuje:


> A ja zawsze myślałem, że
> A treść tych czynności guzik notariusza obchodzi. Ale może się myliłem :-)
myliłeś się ...

> A serio - na jakiej podstawie notariusz "zabezpiecza" kogokolwiek (co do
> treści oświadczenia woli)?

Art. 80.
§ 1. Akty i dokumenty powinny być sporządzone przez notariusza w sposób
zrozumiały i przejrzysty.
§ 2. Przy dokonywaniu czynności notarialnych notariusz jest obowiązany
czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron
oraz innych osób, dla których czynność ta może powodować skutki prawne.
§ 3. Notariusz jest obowiązany udzielać stronom niezbędnych wyjaśnień
dotyczących dokonywanej czynności notarialnej.
Art. 81.
Notariusz odmówi dokonania czynności notarialnej sprzecznej z prawem.

> Gdzie jakakolwiek jego odpowiedzialność?
Art. 49.
Notariusz ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu
czynności notarialnych na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym, z
uwzględnieniem szczególnej staranności, do jakiej jest obowiązany przy
wykonywaniu tych czynności.

> Chyba że notariusz jest znajomym pośrednika i podpiszą to co mu dzień
> wcześniej pośrednik przesłał. A naiwnemu klientowi będzie się wydawało,
> że "notariusz chroni obie strony transakcji".
bez urazy ale bredzisz ...

> Podstawa prawna.
masz powyżej.

Cały czas myślę o przygotowaniu przez notariusza umowy przedwstępnej w
formie aktu notarialnego, samo potwierdzenie podpisu pod zwykłą umową
tak zwaną "cywilno-prawną" IMHO nie ma sensu. Nie powoduje mocniejszego
zabezpieczenia stron umowy.

--
Pozdrawiam
Radzisz

do góry

Marcin Szawurski napisał(a), dnia 12-09-05 22:57 co następuje:

> Nie, w Polsce można w ciemno podpisywać umowy bez czytania, ludzie są
> generalnie uczciwi, istnieje pewność obrotu prawnego
po to właśnie jest przymus notarialnego przeniesienia własności.
Nie mówię, że ludzie są uczciwi, ale nie należy popadać w paranoję, że
każdy to złodziej, a już z pewnością notariusz chce Cię wpakować w bagno.

> i dlatego nie ma
> się co przejmować jakimiś kretynami co każą przesłać sobie wcześniej
> umowę do poczytania :-)
napisałem, że możesz zadzwonić do kancelarii i umówić się wcześniej żeby
zapoznać się z umową ... umiesz czytać ?

--
Pozdrawiam
Radzisz

do góry

Użytkownik "Marcin Szawurski" <m...@s...waw.pocoto.pl> napisał w
wiadomości news:4325cdb2$0$6494$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Shymi wrote:
>
> Ja tu widzę ewidentną ściemę i w ogóle zrezygnował bym w tej sytuacji z
> kupna. Prawnicy sprzedającego pewnie parę tygodni siedzieli nad tą umową,
> a ty masz się zapoznawać w 5 minut?
>
> Niestety, standard w anszym kraju

Ja z czymś podobnym spotkałem się w sklepie z panelami podłogowymi. Firma
sprzedaje towar wraz z usługą. Na pytanie, czy mogą mi dać do zapoznania się
umowę jaką będą chcieli ze mną podpisać odpowiedzieli, że nie ma takiej
możliwości i dadzą mi ją jak ją podpiszę.
Umowa ma dotyczyć wykonania montażu tych paneli podłogowych.

Po zapoznaniu się z umową (dali mi ją przeczytać na miejscu trzymając mnie
za rękę) okazało się, że umowa jest wybitnie niekorzystna i są tam takie
postanowienia że głowa boli.

Nie będę pisał co to za firma bo nie zasługuje na reklamę :-) .

do góry