> A jakie zobowiązanie w tym momencie spełniłaby uczelnia wobec mnie?
> Moje świadectwo dojrzałości dałem im pod zastaw? To po to podczas
> rekrutacji wymaga się oryginału aby potem mmieć niepłacącego delikwenta
> czym cisnąć do zapłacenia?

No niestety jest to na porzadku dziennym, a dzieje sie tak tylko dlatego
ze mnostwo studentow zalega z platnosciami... A to bardzo skuteczna metoda
ich egzekwowania - nie pochwalam jej, ale z drugiej strony nie dziwie sie
uczelniom...

--
..::SebOLO::.. tu był... _____
"Wiedziec, ze sie wie, co sie wie i wiedziec, \o o/
czego sie nie wie - oto prawdziwa wiedza." --ooo--U--ooo--

do góry

>
> Teraz uczelnia powinna wylegitymować się przepisem pozwalającym jej
ukrywać
> ów dokument przed jego właścicielem.

Uczelnia go nie "ukrywa". Uczelnia go "przetrzymuje"
:-)
K.

do góry

Ewusek wrote:
> Chwilunia...
> Kazdy student musi podpisac regulamin studiow, w ktorym zobowiazuje sie do
> placenia czesnego !!!

A to ciekawe, nie pamiętam abym podpisywał się pod jakimkolwiek
regulaminem na uczelni.

> W takich wypadkach bardzo czesto wystarczy, ze napiszesz podanie z prosba o
> umozenie platnosci.

Problem w tym że dziekan jest teraz na urlopie a ja moje świadectwo
potrzebuję "na teraz".

Pozdrawiam!
Jacek

do góry

Użytkownik "Ewusek" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:cgk995$aps$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Teraz uczelnia powinna wylegitymować się przepisem pozwalającym jej
> ukrywać
> > ów dokument przed jego właścicielem. Z tego co wiem, to takiego nie ma.
>
> Chwilunia...
> Kazdy student musi podpisac regulamin studiow, w ktorym zobowiazuje sie do
> placenia czesnego !!!

A czy ja gdziekolwiek zanegowałem, że tak nie jest. Uczelnia oczywiście ma
jak słuszne roszczenie o tę zapłatę. Może go pozwać do sądu i jeszcze
odsetkami i kosztami obciążyć.

> Jezeli chcesz odebrac papiery z uczelni musisz wypelnic obiegowke - zdana
> legitymacja, ksiazeczka zdrowia, ksiazki, karta do sali informatycznej i
> kwestura - czy nie zalegasz z platnosciami.

W tym problem, że to już nie wynika z żadnej ustawy. Można by było
ewentualnie dowieść, ze skoro student sie na to zgodził, to nie powinien
mieć pretensji. I przed sądem cywilnym to przejdzie. Przejdzie nawet w
stosunku do innej rzeczy, niż dokument, bowiem reguluje to prawo zastawu.
Jednak dokumentu w zastaw nie wolno zatrzymywać.

> W takich wypadkach bardzo czesto wystarczy, ze napiszesz podanie z prosba
o
> umozenie platnosci.

To tez wyjce, ale nie zmienia faktu, że dokumentu zatrzymywać nie można.

do góry

Ewusek wrote:
> Chwilunia...
> Kazdy student musi podpisac regulamin studiow

który na pewno kodkesu karnego nie uchyla

> w ktorym zobowiazuje sie do placenia czesnego !!!

Którego uczelnia ma prawo dochodzić w sądzie.

KG

do góry

> > Kazdy student musi podpisac regulamin studiow, w ktorym zobowiazuje sie
do
> > placenia czesnego !!!
>
> A to ciekawe, nie pamiętam abym podpisywał się pod jakimkolwiek
> regulaminem na uczelni.

moze zle sie wyrazilam...
chodzi o umowe, w ktorej student zobowiazuje sie do oplaty czesnego.

Pozdrawiam,
Ewa

do góry

Ewusek wrote:
>>>Kazdy student musi podpisac regulamin studiow, w ktorym zobowiazuje sie
>>>do placenia czesnego !!!
>>
>>A to ciekawe, nie pamiętam abym podpisywał się pod jakimkolwiek
>>regulaminem na uczelni.
>
> moze zle sie wyrazilam...
> chodzi o umowe, w ktorej student zobowiazuje sie do oplaty czesnego.

No rozumiem, ale nic takiego nie podpisywałem.
Żeby się dostać na te studia wystarczyło złożyć podanie wraz ze
zdjęciami, świadectwem dojrzałości i opinią lekarza że nie ma
przeciwwskazań do nauki, uiścić opłatę wpisową i złożyć dowód wpłaty.
I tyle. Potem była immatrykulacja gdzie podpisywało się pod kwitkiem
że się odebrało indeks i legitymację - możliwe że tam był jakiś taki
regulamin, ale nie wiem, ja tego nie podpisałem.
Pewnie jest tak że składając papiery domyślnie się zgadza na regulamin
studiów, ale nam takiego nie przedstawiono, tym bardziej do podpisania.

Pozdrawiam!
Jacek

do góry