eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUciążliwy sąsiad.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2008-06-01 22:08:16
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Norbert <n...@U...com>

    gasper pisze:
    > Użytkownik "Norbert" <n...@U...com> napisał w wiadomości
    > news:g1v1ml$7r6$1@mx1.internetia.pl...
    >> Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    >
    > ciekawe, czy bedziesz miał czym do pracy rano pojechać ? ;)

    Będe miał , mam zamykany garaż :-)


  • 12. Data: 2008-06-02 05:50:08
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik gasper napisał:
    > Użytkownik "Norbert" <n...@U...com> napisał w wiadomości
    > news:g1v1ml$7r6$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >> Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    >
    >
    > ciekawe, czy bedziesz miał czym do pracy rano pojechać ? ;)

    Ciekawe. Jak kilka dni temu w rozmowie z rodziną powiedziałem, że
    zwróciłem uwagę nastolatkom z mojej ulicy żeby nie grali w piłkę przy
    samochodach, to reakcja była podobna - "Uważaj, żeby Ci szyb w
    samochodzie nie powybijali".
    Wychodzi na to, że najlepiej jest stulić uszy i udawać, że nic sie nie
    dzieje. Może piłka zniszczy samochód sąsiada, ale za to ja się nie narażę.

    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 13. Data: 2008-06-02 09:53:14
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Jan <k...@p...com>

    Norbert pisze:

    > Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    (...)

    Według mnie tacy ludzie, jak ten przez Ciebie opisany,
    niekoniecznie celowo Ci życie obrzydzają. Najczęściej
    brak im wyobraźni, albo podświadomie szukają kontaktu
    z nowym otoczeniem. Od tego powinieneś był zacząć.

    Pamiętam jak w wagonie dla niepalących podpity, ale
    nie pijany gościu zapalił. Kobiety, zwłaszcza te
    z dziećmi, zaczęły go od razu obrażać. On się zjeżył
    i powiedział, że ma je w nosie (czy coś mocniejszego),
    i papierosa i tak dopali. Odczekałem minutę, pochyliłem
    się w jego stronę i teatralnym szeptem powiedziałem:
    Przepraszam Pana, ale tutaj jest przedział dla niepalących.
    Ujęty moim tonem gościu odrzekł: A to ja przepraszam,
    nie zauważyłem. I zaraz zgasił peta.

    Nie ma co się od razu uprzedzać i osądzać pochopnie.

    Jan


  • 14. Data: 2008-06-02 11:42:23
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: "Troll" <w...@d...mnie>



    >>
    >
    > I tak chyba zrobie, przy pierwszej okazji jak uslysze znowu umpa umpa
    > zejde i zapytam czy ma zegarek, i mózg czy jakiś posiada.


    i na pewno cos zdzialasz


  • 15. Data: 2008-06-02 12:06:43
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Norbert <n...@U...com>

    Troll pisze:
    >
    >
    >>>
    >>
    >> I tak chyba zrobie, przy pierwszej okazji jak uslysze znowu umpa umpa
    >> zejde i zapytam czy ma zegarek, i mózg czy jakiś posiada.
    >
    >
    > i na pewno cos zdzialasz

    Dzieki za wiare ale juz zdzialalem.


  • 16. Data: 2008-06-02 14:58:14
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał w wiadomości
    news:g2023n$d52$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Ciekawe. Jak kilka dni temu w rozmowie z rodziną powiedziałem, że
    > zwróciłem uwagę nastolatkom z mojej ulicy żeby nie grali w piłkę przy
    > samochodach, to reakcja była podobna - "Uważaj, żeby Ci szyb w
    > samochodzie nie powybijali".
    > Wychodzi na to, że najlepiej jest stulić uszy i udawać, że nic sie nie
    > dzieje. Może piłka zniszczy samochód sąsiada, ale za to ja się nie
    > narażę.

    W mojej ocenie problem jest w formie. Jeśli tym dzieciom rzeczowo zwrócić
    uwagę, że piła może zniszczyć samochód, to pójdą bez sprzeciwu. gorzej, jak
    ktoś używa argumentu sp... gów....


  • 17. Data: 2008-06-02 16:26:24
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>

    Norbert wrote:
    > Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    > Czekalem do 22. Muza grałą jak zwykle. 20 minut po 22 wygrzebalem z
    > szafy moj stary dres z silowni ( to się kobita zdziwiła hehe ,
    > przywdziałem i zszedlem na dol ( wygladam wtedy jak dres bo ze wzgledu
    > na leczenie dermatologiczne jestem ostrzyzony na łyso ).

    Ale dziecinada z Twojej strony. Naprawdę wystarczyłoby mu kulturalnie,
    *normalnie* zwrócić uwagę, że jego muzyka przeszkadza sąsiadom.

    Pozdrawiam, argothiel


  • 18. Data: 2008-06-02 17:08:00
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Norbert <n...@U...com>

    argothiel pisze:
    > Norbert wrote:
    >> Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    >> Czekalem do 22. Muza grałą jak zwykle. 20 minut po 22 wygrzebalem z
    >> szafy moj stary dres z silowni ( to się kobita zdziwiła hehe ,
    >> przywdziałem i zszedlem na dol ( wygladam wtedy jak dres bo ze wzgledu
    >> na leczenie dermatologiczne jestem ostrzyzony na łyso ).
    >
    > Ale dziecinada z Twojej strony. Naprawdę wystarczyłoby mu kulturalnie,
    > *normalnie* zwrócić uwagę, że jego muzyka przeszkadza sąsiadom.
    >
    > Pozdrawiam, argothiel

    No niestety ale czasem "murzynowi trzeba po jego mysli".
    A ze obserwuje dzieciaka od jakiegos czasu i jego krag znajomych i
    sposob zachowan to raczej mniejszy efekt by byl jakbym tam poszedl w
    koszuli i bucikach z butiku.



  • 19. Data: 2008-06-03 07:38:16
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał w wiadomości
    > news:g2023n$d52$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Ciekawe. Jak kilka dni temu w rozmowie z rodziną powiedziałem, że
    >> zwróciłem uwagę nastolatkom z mojej ulicy żeby nie grali w piłkę przy
    >> samochodach, to reakcja była podobna - "Uważaj, żeby Ci szyb w
    >> samochodzie nie powybijali".
    >> Wychodzi na to, że najlepiej jest stulić uszy i udawać, że nic sie nie
    >> dzieje. Może piłka zniszczy samochód sąsiada, ale za to ja się nie
    >> narażę.
    >
    >
    > W mojej ocenie problem jest w formie. Jeśli tym dzieciom rzeczowo
    > zwrócić uwagę, że piła może zniszczyć samochód, to pójdą bez sprzeciwu.
    > gorzej, jak ktoś używa argumentu sp... gów....

    Używam tego pierwszego. Zrobiłem to już kilka razy. W chwili obecnej
    efekt jest taki, że jacyś nastolatkowie z okolic zaczynają mi grzecznie
    mówić "Dzień dobry", czego do tej pory nie było. :P


    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 20. Data: 2008-06-03 14:12:15
    Temat: Re: Uciążliwy sąsiad.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g1v6s9$o1a$1@mx1.internetia.pl Norbert
    <n...@U...com> pisze:

    >>> Sprawa zalatwiona narazie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
    >> ciekawe, czy bedziesz miał czym do pracy rano pojechać ? ;)
    > Będe miał , mam zamykany garaż :-)
    Zamki się, jak wiadomo, nie psują... ;))

    --
    Jotte

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1