-
1. Data: 2003-01-06 20:46:55
Temat: Uciazliwy sasiad
Od: "szczupx" <s...@w...WYCIACHAJ.pl>
Witam.
Od roku mam problem z głośną muzyką dobiegającą z mieszkania poniżej.
Wielokrotne prośby i uwagi pozostają bez echa. Doprowadzony do ostateczności
powiadomiłem dzielnicowego, pouczył sąsiadów, przez chwilę było lepiej.
Teraz stosują taktykę granie-przerwa-granie-przerwa tak, że obawiam się
wzywać patrolu policji (który może przybyć w momencie spokoju - dwa trzy
takie przyjazdy i to ja wyjdę na warchoła, a wtedy biedny mój los). Na
innych sąsiadów nie mogę liczyć.
Jeżeli komukolwiek jest znane wyjście z tej sytuacji proszę o pomoc.
Dziękuję z góry.
Andrzej Mański
a...@p...onet.pl
-
2. Data: 2003-01-06 21:50:04
Temat: Re: Uciazliwy sasiad
Od: "Monika" <m...@w...pl>
Użytkownik "szczupx" <s...@w...WYCIACHAJ.pl> napisał w wiadomości
news:21628-1041886016@as1-33.pila.dialup.inetia.pl..
.
: Witam.
:
: Od roku mam problem z głośną muzyką dobiegającą z mieszkania poniżej.
: Wielokrotne prośby i uwagi pozostają bez echa. Doprowadzony do
ostateczności
: powiadomiłem dzielnicowego, pouczył sąsiadów, przez chwilę było lepiej.
: Teraz stosują taktykę granie-przerwa-granie-przerwa tak, że obawiam się
: wzywać patrolu policji (który może przybyć w momencie spokoju - dwa trzy
: takie przyjazdy i to ja wyjdę na warchoła, a wtedy biedny mój los). Na
: innych sąsiadów nie mogę liczyć.
: Jeżeli komukolwiek jest znane wyjście z tej sytuacji proszę o pomoc.
Walcz ich bronią, kup dobre głośniki, puść muzykę poważną np. Mozarta
jakaś aria czy inne skrzeki i idź spokojnie do kina. Najlepiej tak kilka
godzin nastawiając trzy lub więcej płyt.
Pozdrawiam Monika
-
3. Data: 2003-01-07 01:05:10
Temat: Re: Uciazliwy sasiad
Od: "Homomorfizm[z]" <s...@g...pl>
Użytkownik "Monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avctm8$f7j$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Walcz ich bronią, kup dobre głośniki, puść muzykę poważną np.
Mozarta
> jakaś aria czy inne skrzeki i idź spokojnie do kina. Najlepiej tak
kilka
> godzin nastawiając trzy lub więcej płyt.
nie wiem, czy to zart ale moj znajomy rzeczywiscie tak robil - pod nim
mieszkali "glosni" studenci i robili "glosne" imprezy - jak byla sesja
to kupil "baaaardzo basowe" glosniki i polozyl na podlodze wlaczajac
strasznie irytujaca muzyke; natomiast jesli u Ciebie jest to sasiad
mieszkajacy na stale to w praktyce mozesz malo zrobic, natomiast jesli
to ktos wynajmujacy mieszkanie to zglaszasz radzie, donosisz na
wlasciciela do organow podatkowch, meczysz policje, ze na dole jest
melina i cpaja itp, w koncu ktos sie wyprowadza :)